A knife or a bayonet? MSBS/Grot bayonet review

Pamiętam lata lata temu, na forum tematycznym dla hobbystów robienia noży krytykowałem cały ten projekt nożo-bagnetu. To taki bigos pomysłów tylko, że z totalnie złych składników. Zaczynając od doboru stali, zabezpieczenia antykorozyjnego, materiału i kształtu rękojeści, montażu do broni, umiejscowienia ząbków do cięcia linek itp, kończąc na samej koncepcji zapotrzebowania na bagnet na obecnym polu walki. Zrobiłem kilka noży dla chłopaków jadących na misje, bo potrzebowali po prostu dobrego noża ułatwiającego im życie na misji, a to nie jest ani dobry nóż, ani dobry bagnet. Ps. Tak, miałem ten nożo-bagnet w ręku, trochę nim popracowałem, w życiu bym go nie kupił nawet do "posiadania".

Tak, później czytałem o tym zarzucie, ale mimo, że wygląda blisko, to ani montaż, ani ostrze nie wchodzi w światło lufy. Niemniej... jest blisko. No ale w końcu to nowoczesna technologia, znaczy precyzja! ;) "Sprawia też wrażenie bardzo solidnego i faktycznie agresywnego kawałka użytecznego żelastwa" - no właśnie, sprawia wrażenie... ;) Rękojeść jest do bani. Jarałem się, że będę miał okazję się nim pobawić, a teraz tylko cieszę się, że mam go w kolekcji. Tylko. Dzięki za dobre słowo, chociaż Ty :D

Na pierwszy rzut oka, może to przez kształt ostrza, sprawia wrażenie jakby nóż-bagnet złożony na grocie, miał rozcinać wylatujące pociski lub ostrze miało by być przez nie ostrzone lub tępione - jak kto lubi. Sprawia też wrażenie bardzo solidnego i faktycznie agresywnego kawałka użytecznego żelastwa. Jako że to ma być najpierw nóż a później bagnet, pewne wątpliwości budzi u mnie kanciasty kształt i mała średnica rękojeści, wygląda to to na dosyć niewygodne w chwycie bez rękawic. Trzeba by to organoleptycznie sprawdzić, bo może być jak z glockiem - paskudny i kanciasty, a wygodny. Tekst bardzo fajny, ogólnie lubię Regdornowy sposób mówienia i pisania.