Trwa ładowanie...

Twoja przeglądarka jest przestarzała. Niektóre funkcjonalności mogą nie działać poprawnie. Zalecamy aktualizajcę lub zmianę przeglądarki na nowszą.

AK Beta-F
AK Beta-F

AK Beta-F

AK Beta-F
AK Beta-F
Ten artykuł pochodzi ze starszej wersji portalu i jego wyświetlanie (szczególnie zdjęcia) może odbiegać od aktualnych standardów.

Wstęp:


“AK-47. The very best there is. When you absolutely, positively got to kill every motherfucker in the room, accept no substitutes.” – Samuel L. Jackson, “Jackie Brown”

Airsoftowe wersje AK zawsze cieszyły się dużą popularnością. Dobre osiągi i niezawodna konstrukcja rekompensowały niewielki wybór akcesoriów zewnętrznych i ergonomię sprzed pół wieku. Bezawaryjność AK Marui owiana była wręcz legendą: niektóre egzemplarze wystrzeliwały na przestrzeni lat dziesiątki tysięcy kulek, bez konieczności serwisowania.

Obecnie można kupić chińską kopię AK za mniej niż połowę ceny japończyka. W niniejszej recenzji postaram się wyjaśnić, czy warto w ten sposób zaoszczędzić kilkaset złotych.

Co w pudełku?

 

 

Do recenzji wybrałem AK-Beta-F produkcji JG. Jest to kopia Tokyo Marui AK-47 Beta Specnaz, z jedną zasadniczą różnicą: w miejsce stałej kolby zamontowano kolbę składaną od AK-47S. Co ciekawe, TM swego czasu również produkowało limitowaną wersję AK SPETSNAZ pozbawioną kolby.


W pudełku, oprócz repliki znajdziemy, magazynek hi-cap na 180 kulek, akumulator 8.4V 1100 marki Shuang Bo, ładowarkę, „zawieszenie taktyczne”, wycior, pomarańczową zatyczkę do lufy, instrukcję obsługi oraz kartę gwarancyjną. Ładowarka do baterii to oczywiście zwykły prostownik bez funkcji rozładowania. Baterię sformatowałem więc ładowarką mikroprocesorową. „Zawieszenie taktyczne” to krótki i cienki pasek – najlepiej zastąpić go od razu oryginalnym pasem do AK za ok. 10 zł. Dostajemy również kluczyk do nakręcania magazynka – trochę zbędny bajer, gdyż i tak w czasie walki najłatwiej nakręcać go klasycznie. Osobny kluczyk służy do ustawienia muszki – czynność tą wykonujemy tylko raz, gdyż sama się nie rozreguluje.

 

Wygląd zewnętrzny

 

JG dokładnie skopiowało rozwiązania Marui: z metalu wykonano tłumik płomienia, przyrządy celownicze, przełącznika rodzaju ognia, pokrywę komory zamkowej, spust i osłonę spustu, zatrzask magazynka, magazynek, kolbę i uchwyty mocowania pasa. Plastikowy jest korpus i atrapa suwadła. Chwyt przedni oraz pistoletowy wykonano, jak w Marui z gumowanego plastiku.

Jakość wykonania nie odbiega zbytnio od TM, jedynie kolor body i napis „MADE IN CHINA” zdradzają, że nie mamy do czynienia z japończykiem. Elementy plastikowe są koloru grafitowego – na zdjęciach ta różnica jest wyraźniejsza niż w świetle dziennym.

Konstrukcja


Podobnie jak w AK Marui atrapa suwadła ma skok ok. 5 cm, czyli krótszy niż w prawdziwym AK. Po jej odciągnięciu mamy dostęp do regulacji HopUp. Komora HU wykonana z białego plastiku, jest konstrukcyjnie identyczna jak w Marui. Dźwignia regulacji HU jest natomiast metalowa. HopUp działa w tym modelu bardzo precyzyjnie, można bezproblemowo ustawić go na kulki 0.2 – 0.25, a nawet cięższe.

 

Przyrządy celownicze są wzorowane, podobnie jak w TM, na prawdziwym AKS-74U. W przeciwieństwie do oryginału, muszka nie ma regulacji w poziomie, a szczerbinka nie ma 2 nastaw w pionie. Jeżeli okaże się, że nasza replika wymaga korekty w poziomie, należy poluzować śrubkę u podstawy muszki, obrócić całą muszkę w odpowiednią stronę i dokręcić śrubkę. Kilka minut pracy i Betka na 20 metrach trafia w punkt, w który celujemy.

Ewidentną wadą konstrukcyjną jest kolba: po pierwsze nie blokuje się w przednim położeniu – została bowiem wzięta z AKS-47, który ma inną konstrukcję przedniego chwytu. Rozwiązaniem może być czarna elastyczna opaska, która uniemożliwia kolbie przypadkowe rozłożenie się. Ponadto okazuje się, że nakrętka trzymająca kolbę nie jest przykręcona, tylko wciśnięta. Zgubiła się już na pierwszej strzelance, mimo że wiedziałem o tym problemie i szczególnie na nią uważałem. Polecam od razu ją przykleić na stałe – gdyż nie jest konieczne jej zdejmowanie przy rozkładaniu repliki.

Ponadto, kolby nie możemy składać i rozkładać, gdy używamy długiego magazynka lub chwytu przedniego, ponadto gdy jest złożona utrudnione jest korzystanie z selektora ognia. Muszę przyznać, że kolba w AKS-74U jest o wiele praktyczniejsza i pozbawiona w/w wad. W ogólnym rozrachunku kolby w AK-Beta-F lepiej w ogóle nie rozkładać – podobnie jak w pistolecie maszynowym Skorpion ma funkcję dekoracyjną.

Gdy kolba jest złożona, trzymanie repliki za przednie okładziny jest raczej niewygodne. Polecam zaopatrzyć się w rączkę zakładaną na przedni RIS. W połączeniu z 1000-kulkowym hicapem replika wygląda poważniej i świetnie nadaje się do czyszczenia pomieszczeń.

 


Pod tłumikiem płomienia znajduje się lewoskrętny gwint 14mm. W moim odczuciu wizualnie najlepiej pasują tłumiki dźwięku 8-10 cm, niewiele dłuższe od standardowego, natomiast bardzo skutecznie wyciszające odgłos wystrzału.

 

Potencjalnym źródłem problemów może być także selektor ognia – w testowanym egzemplarzu poluzowywał się, tak że podczas strzelania serią przełączał się na ogień pojedynczy. Należy w takim przypadku lekko wygiąć dźwignię i zastosować lepszą podkładkę pod śrubkę, na której jest zamocowany.

 

Osiągi


Replika wystrzeliwuje na standardowej baterii 13 kulek na sekundę = 780 na minutę. Jest to dobry rezultat, biorąc pod uwagę prędkość wylotową ok. 330 fps i małą baterię. Przy strzelaniu ogniem pojedynczym reakcja na spust jest dość szybka, nie ma zacinania się w połowie cyklu. Trzeba natomiast przyznać, że szybkostrzelność 13 kulek/sek. to w ASG niewiele i Beta Spetsnaz Marui z racji dużej baterii i słabszej sprężyny szybciej wypluwa kulki.

Osobiście, bardzo dużą uwagę przykładam do dźwięku strzału. W przypadku Betki jest on poprawny, tzn. zębatki nie są głośne. Jest to o tyle ważne, że źle spodkładkowane, ocierające o siebie zębatki zmniejszają szybkostrzelność, zwiększają zużycie baterii, a ponadto przyczyniają się do większej awaryjności mechanizmu. W testowanym egzemplarzu odgłos jest minimalnie gorszy niż w Betce Marui, jednak o niebo lepszy niż w pierwszych chińskich kałaszach Cymy.

Magazynek, który dostajemy w komplecie (hicap 180) bezproblemowo podaje kulki, możliwe jest wystrzelenie całej zawartości jedną długą serią. W replice testowałem także lowcapy TM, hicap Cymy oraz hicapy Boyi (500 i 1000 kulek). Wśród nich najgorzej działał Cymowy – podczas serii zdarzały się puste strzały. Jest to znany mankament tych magazynków.

Dwie największe zalety repliki JG pozostawiłem na koniec tego rozdziału. Po pierwsze celność jest ponad standardowa i przewyższa stockowe Marui. Na 20 metrach skupienie 5-10 cm. Używając kulek 0.25 G&G (285 fps na chrono) można z dużą pewnością trafić stojącego człowieka na dystansie 50 metrów (dokładnie zmierzone). Zasięg maksymalny to 55 metrów. Wynika to z faktu, że niemal do samego końca kulki lecą prosto i są precyzyjnie podkręcane przez HU. Lufa ma długość 229 mm (jak w MP5).

Druga rewelacja, to bardzo niskie zużycie prądu. W ramach testu wystrzeliłem butelkę 3000 (3 tysiące) kulek – ogień ciągły z przerwami jedynie na ładowanie magazynka. Nie wiem, ile jeszcze mógłbym wystrzelić, ale nie chciałem więcej ich marnować. Z jednej strony dobrze to świadczy o chińskiej baterii (8.4VStick), z drugiej o replice – podobnie jak Marui nie ma dużego apetytu na prąd.

W przeciwieństwie do innych chińskich AEGów, z którymi miałem styczność, w Betce JG nie zalecam wymiany ani lufy, ani baterii. Wymiana gumki HU również nie jest konieczna, jednak sam jestem ciekaw czy gumka Systemy poprawiłaby i tak dobrą celność.

Co w Gearboxie?


Replikę rozkładamy identycznie jak TM. Należy odłączyć magazynek, zdjąć pokrywę i wyjąć baterię, odkręcić śrubkę dźwigni regulacji HU a następnie zdementować plastikową osłonę górnej części gearboxa, na której porusza się suwadło.

 



Następnie odkręcamy 4 śrubki od spodu repliki i wyjmujemy przednią część body z lufą i HU.

 



Demontujemy chwyt pistoletowy i przełącznik rodzaju ognia.



Teraz nic nie stoi już na przeszkodzie, żeby wyjąć Gearbox z body. Warto zauważyć, że płytka selektora ognia jest krótsza – gdy przełącznik przestawiamy na „zabezpieczony” obwód nie jest przerywany, a jedynie spust jest mechanicznie blokowany. Cylinder ma dość nietypowy, szeroki otwór – prawdopodobnie uzyskuje porównywalną objętość, jak ten w Betce TM.


Gearbox skręcony jest na nietypowe śrubki, inne niż w Marui lub CA. Warto upewnić się, że posiadamy odpowiedni śrubokręt.

 

 

W pierwszej kolejności odkręcamy koszyk z silnikiem oraz części związane z przełącznikiem rodzaju ognia. Następnie zwalniamy antireversal i wykręcamy resztę śrubek.



Recenzowana replika pochodzi ze sklepu Customs.pl, nie została jednak przez nich tuningowana. Dlatego wewnątrz gearboxa znajdziemy plastikową prowadnicę sprężyny i plastikowe łożyska (6mm). Sprężyna krótka i twarda, zapewne odpowiednik M110. Kompresja w cylindrze całkiem dobra – mimo nieuszczelnionej dyszy. Na zębatce silnikowej 4 zapadki na zatrzask przeciwpowrotny. Na zębatce tłokowej ciekawostka – fabryczny opóźniacz popychacza, jak w G&P.

 

W testowanym egzemplarzu Gearbox był nasmarowany, jednak polecałbym zaaplikowanie białego smaru litowego na zębatki oraz silikonowego na prowadnice tłoka i do cylindra.

Jakość wykonania elementów w Gearboxie nie ustępuje Tokio Marui: wszystkie elementy są dobrze spasowane, co ułatwia ponowne złożenie gearboxa. Podkładki ułożone są całkiem dobrze, choć nie idealnie.

Replika prezentowana na zdjęciach wystrzeliła ok. 6000 kulek przed jej rozłożeniem. Na tłoku, oraz na zębatce osi silnika nie znalazłem najmniejszych śladów zużycia. W wielu chińskich AEGach te elementy szybko się zużywają i są częstym powodem awarii. Gearbox JG wydaje się nie być narażony na duże obciążenia podczas pracy.

W Gearboxie V.3 drzemie spory potencjał do tuningu, jednak w tym modelu jest on ograniczany przez akumulator 8.4V. Bateria, którą otrzymujemy razem z repliką może dawać zbyt niską szybkostrzelność przy sprężynie M110. Pod pokrywą komory zamkowej nie ma miejsca na większą baterię, możemy jedynie zamontować baterię o większej pojemności.

 

 

Chcesz tuningować Betkę do 400 fps – wybierz wersję ze stałą kolbą. Bateria 9.6V2000 KAN spokojnie pociągnie nawet M120. Zaręczam jednak, że nawet stockową wersją można się świetnie bawić.

 

Podsumowanie


Uważam, że JG AK-Beta-F to replika warta swojej ceny. Otrzymujemy replikę, która będzie dobrze strzelała po wyjęciu z pudełka - bez konieczności wymiany części wewnętrznych; lekką i poręczną, którą bez obaw można używać do CQB, ale i w lesie sobie poradzi. Nadaje się zarówno dla początkującego airsoftowca, jak i dla doświadczonego maniaka poszukującego broni zapasowej.

Zalety:

+ Dobra celność
+ Niskie zużycie prądu
+ Niezawodny magazynek
+ Kompaktowe wymiary przy złożonej kolbie


Wady:

- Niska szybkostrzelność (jednak wyższa niż w prawdziwym AK)
- Kolor korpusu inny niż pozostałych części
- Kolba niskiej jakości
- Brak możliwości instalacji większej baterii

 

Replikę do testów dostarczył sklep:
customs.pl

Komentarze

Najnowsze

Trwa ładowanie...
  • Platynowy partner

    Złoty Partner

  • Srebrni partnerzy

  • Partnerzy taktyczni