W ciągu ostatnich lat, popularność rozgrywek airsoftowych o charakterze drużynowym ustabilizowała się na wysokim poziomie. Organizowane w różnych województwach wydarzenia, skupiające się na symetrycznej rywalizacji dużej liczby niewielkich grup, regularnie przyciągają drużyny z całej Polski. Nie inaczej było w przypadku spotkania "Wyścig Szczurów", którego czwarta edycja odbyła się po dłuższej nieobecności cyklu - w sobotę 15 kwietnia 2023 roku.
Odprawa początkowa dla graczy rozpoczęła się zgodnie z harmonogramem.
Wydarzenie to, choć trwało niespełna 11 godzin, zachęciło ponad 200 graczy do uformowania 24 drużyn airsoftowych i pojawienia się na terenie rozległych lasów w okolicy Lublińca (woj. śląskie). Zróżnicowany, ciekawy, a miejscami bagnisty obszar działań o powierzchni około 20 kilometrów kwadratowych, w całości wypełniony był zadaniami specjalnymi i punktami kontrolnymi. Łącznie, wartych odwiedzenia było ponad 50 przygotowanych lokacji.
Przygotowana przez organizatorów mapa terenu gry. Umyślnie nie uwzględniono na niej lokalizacji zadań specjalnych.
Ze względu na ograniczony czas działań, odwiedzenie wszystkich POI przez dowolną z drużyn nie było możliwe. Dowódcy i nawigatorzy poszczególnych grup zostali więc postawieni przed koniecznością właściwego zaplanowania swoich działań i wybrania priorytetów, działając pod presją czasu. Osiągnięcie satysfakcjonującego wyniku możliwe było na kilka sposobów - odwiedzając jak największą liczbę miejsc, wykonując zadania specjalne, lub eliminując graczy z innych drużyn i przejmując ich dogtagi. Warto zaznaczyć, że liczba tych ostatnich (stanowiących pulę "żyć" członków grupy) była ograniczona, co wymagało przyjęcia odpowiedniej strategii i ROE, aby nie zakończyć przedwcześnie udziału w zabawie.
Zróżnicowanie terenu gry dodawało klimatu.
Przygotowane przez organizatorów zadania specjalne były pomysłowe, często również wielowątkowe. Jako przykłady można podać: konieczność rozwikłania logicznej łamigłówki i przeprowadzenia eksperymentu chemicznego; odnalezienia wraku samolotu, na podstawie danych z czarnej skrzynki z ostatnich minut lotu - ustalenie miejsca katapultowania się pilota (ponad 3 kilometry dalej) - a następnie dotarcie do niego, by pozyskać interesujące informacje; i wiele, wiele innych.
Rekwizyty przygotowane dla jednego z zadań specjalnych.
Także pozostałe aspekty spotkania dopracowane były w najdrobniejszych szczegółach. Przyjeżdżający z daleka gracze mieli możliwość wynajęcia noclegów w pobliżu terenu gry. Rejestracja i pomiar energii replik przebiegły błyskawicznie, odprawa początkowa dla dowódców drużyn odbyła się bez opóźnień (rozwiano na niej także ewentualne wątpliwości dotyczące mechaniki rozgrywki), podobnie jak rozpoczęcie i zakończenie zabawy. Bogaty zestaw startowy, który otrzymały poszczególne drużyny, obejmował m.in. bandaże, rekwizyty potrzebne do wykonania zadań, jak i liczne kopie starannie wykonanych map różnego typu, drukowanych na odpornym na wodę, fotograficznym papierze.
Każda z drużyn podczas rejestracji dostała bogaty zestaw startowy.
Praca, środki i serce, które organizatorzy spotkania (Czajson, kizaR, Gugiet oraz pomagające im osoby) włożyli w jego przygotowanie sprawiły, że minęło zaledwie kilka dni, a już pojawiają się deklaracje grup chętnych do udziału w kolejnej edycji i prośby uczestników o wydłużenie czasu zabawy. Obecność pięknej pogody (na chwilę tylko przerwanej ulewą z gradem, która dopadła graczy w części terenu), okazała się dodatkowym atutem spotkania. Wyniki zabawy ukazały się dwa dni po jej zakończeniu i potwierdziły dobrze przyjęty balans w obrębie mechaniki gry: wszystkie miejsca na podium zajęły grupy, które przyjęły odmienne strategie i skupiły się na różnych sposobach zdobywania punktów.
Pomiar energii początkowej replik przebiegł bez zbędnych przestojów.
Zdjęcia: Flynn, Logan
