W sobotę 3 czerwca, w miejscowości Żędowice (woj. opolskie) odbyła się druga edycja 10-godzinnej, airsoftowej gry sztabowej, w której zmierzyły się ze sobą dwie strony konfliktu: Niebiescy oraz Zieloni. "Drugo Zmiana 2023", organizowana przez doświadczoną grupę Hammer ASG Team - Śląsk, przyciągnęła na miejsce spotkania blisko 200 graczy.
Mechanika rozgrywki czerpała garściami z wcześniejszych gier sztabowych oraz drużynowych, od lat przygotowywanych przez tą śląską grupę. Warto zaznaczyć, że to w dużej mierze te same osoby, które pod innym szyldem przygotowują jedno z największych zaplanowanych w tym roku wydarzeń airsoftowych w Polsce - 48-godzinne MARSH Revolution 2023. Wśród zadań postawionych przed dwoma sztabami znalazły się zarówno te wymagające ciągłego wchodzenia w kontakt ogniowy (jak zdobywanie kluczowych lokacji czy zabezpieczanie HVA), jak i takie, które premiują działania skryte: rozpoznanie terenu, odnajdywanie rekwizytów czy spisywanie kodów z punktów kontrolnych, unikając przy tym wykrycia przez siły przeciwnika.
Harmonogram wydarzenia zaplanowany został w taki sposób, by airsoftowa rywalizacja toczyła się także po zmroku. Dla odmiany od wielu innych gier, Drugo Zmiana 2023 przygotowana została w konwencji unplugged, która wyklucza korzystanie z zaawansowanych urządzeń optoelektronicznych do działań nocnych, takich jak noktowizja i termowizja. Gracze mogli polegać wyłącznie na klasycznej optyce i latarkach.
Za organizację pracy sztabów podczas tegorocznej edycji odpowiedzialni byli ochotnicy, którzy zgłosili się do tej roli wiele tygodni wcześniej. Po stronie "Zielonych" byli to Mattpo oraz Robak z grupy Horda ASG, a poczynania w terenie "Niebieskich" koordynowali Maaru i Mazzia z Company of Brothers - Żory.
Do pewnego momentu przebieg gry wydawał się wyrównany. Z biegiem czasu uwidaczniała się jednak przewaga taktyczna "Niebieskich", którzy potrafili doprowadzić do końca znaczną część punktowanych zadań, równocześnie odcinając od możliwości ich realizacji stronę "Zieloną". Ostatecznie, ci pierwsi zwyciężyli dużą różnicą punktową: 146 do 40.
Organizacja spotkania - co wydaje się już stałym elementem gier spod szyldu Hammer ASG Team - Śląsk oraz MARSH - Airsoft - stała na wysokim poziomie. Za dodatkową opłatą (z uwagi na charakter miejsca spotkania), gracze mogli przyjechać do strefy offgame już w piątek i tam spędzić noc we własnych namiotach. Oprócz infrastruktury organizatorskiej, znalazło się miejsce także na przenośne toalety. Rejestracja i pomiar energii replik przeprowadzane były sprawnie, odprawa przed grą była treściwa, wszelkie lokacje w terenie, a także użyte w scenariuszu rekwizyty przygotowano z należną starannością. W punktach respawn pojawiła się także dodatkowa woda, co z pewnością doceniły osoby, które nie były przygotowane na suchą i ciepłą aurę. Przez cały czas trwania wydarzenia graczom towarzyszył również fotograf, który uwieczniał zmagania stron. Mimo iż rozgrywka ostatecznie wystartowała z 30-minutowym opóźnieniem, to nie sposób winić za to organizatorów: część uczestników przyjechała zbyt późno, by przejść procedurę rejestracji w pierwotnie wyznaczonym czasie.
Zważywszy na to, że ważnym czynnikiem takich wydarzeń airsoftowych jest integracja graczy z różnych środowisk, spotkanie w Żędowicach zwieńczone zostało wspólnym ogniskiem, które potrwało do wczesnych godzin niedzielnego poranka. Zdecydowana większość napotkanych uczestników (a już w szczególności tych z niebieską taśmą na ramieniu) z uśmiechem opuszczała strefę offgame. Organizatorzy zapowiadają, że teraz już w pełni skupią się na przygotowaniu swojego sierpniowego, flagowego wydarzenia.
