Począwszy od zeszłej środy i przez ostatni weekend sklepy airsoftowe w Hong Kongu stały się celem rajdów lokalnej policji oraz przejęcia stanów magazynowych replik ASG.
Działania policji są, jak podano, efektem wzrastającej ilości incydentów z użyciem mocnych replik asg i wiatrówek. W jednym z takich przypadków 26 letni, bezrobotny, mężczyzna strzelał ze swojego domu do przypadkowych przechodniów - raniąc dwie kobiety. W innym: 47 letni mężczyzna strzelając zdemolował fasadę budynku i rury wodociągowe posesji leżącej naprzeciw jego mieszkania.
Działania policji dotyczyły głównie nielegalnej broni oraz amunicji i objęły repliki airsoftowe łamiące miejscowe przepisy poprzez tuning mocowy przekraczający 2 Joule.
Najbardziej ucierpiał, będący firmą rodzinną działającą od 15 lat, znany sklep UN Company. Policja najechała zarówno salon sprzedaży jak i magazyn firmy. Aresztowano 12 osób i skonfiskowano ogółem 4000 sztuk replik - z tego 400 uznano za zmodyfikowane powyżej limitu 2 Joule.
Pojawiła się opinia, że akcja w UN Company była działaniem marketingowym i elementem kampanii politycznej, o czym może świadczyć ilość mediów telewizyjnych i dziennikarzy, którzy znaleźli się na miejscu - poinformowani o planowanym działaniu policji.
Strona UN Company czasowo zawiesiła działalność, przesuwając realizację zamówień i jako rekompensatę oferując klientom zniżkę.
LINK do strony z filmem prezentującym działania policji w siedzibie UN Company.
Po zeszłotygodniowych rajdach policji wszystkie sklepy w HK podały, że zamówione repliki będą chronowane w celu sprawdzenia, czy nie kolidują z prawem lokalnym lub kraju do którego są wysyłane. Głównie jednak chodzi o prawo w HK i granicę prędkości początkowej pocisku 465 fps lub energii 2 Joule.
Repliki nie spełniające tego wymogu będą, przed wysyłką, poddawane downgrade'owi lub zamieniane na inny model - spełniający warunki prawne. Do każdej repliki dodawany będzie certyfikat potwierdzający wyniki testu.
Źródła: