Trwa ładowanie...

Twoja przeglądarka jest przestarzała. Niektóre funkcjonalności mogą nie działać poprawnie. Zalecamy aktualizajcę lub zmianę przeglądarki na nowszą.

Ograniczenie dostępu do broni w Europie
Ograniczenie dostępu do broni w Europie

Ograniczenie dostępu do broni w Europie

Ograniczenie dostępu do broni w Europie
Ograniczenie dostępu do broni w Europie
Ten artykuł pochodzi ze starszej wersji portalu i jego wyświetlanie (szczególnie zdjęcia) może odbiegać od aktualnych standardów.

W ciągu ostatnich dni rozpoczęła się dyskusja na temat swobód obywatelskich, wolności mieszkańców Europy i ich realnego bezpieczeństwa. Jej źródłem jest najnowszy "pomysł" Komisji Europejskiej - przyspieszenia nowelizacji przepisów dotyczących broni palnej.

Podobnie jak po każdej masakrze dokonanej z użyciem broni, nawet niekoniecznie mającej podłoże terrorystyczne czy w ogóle polityczne, także i tym razem - w efekcie zamachu terrorystycznego w Paryżu - zaczyna narastać urzędnicza paranoja. Choć niektórzy obserwatorzy i komentatorzy tej sytuacji uważają, że jest to celowe działanie brukselskiej machiny urzędniczej - mające prowadzić do uczynienia obywateli państw europejskich jeszcze bardziej bezbronnymi i bezwolnymi wobec unijnej władzy. 

Komisja Europejska bardzo szybko podchwyciła bowiem zaistniałą okazję i postuluje ograniczenie dostępu osób prywatnych do broni półautomatycznej. 


Według planów, na terenie UE, osoby prywatne nie mogłyby kupować broni półautomatycznej, która często stosowana jest tylko do celów sportowych, zaostrzona ma być również kontrola obrotu handlowego bronią i amunicją oraz posiadania broni. Docelowo ma to prowadzić do ograniczenia handlu i np. wyeliminowania sprzedaży internetowej broni. Koronnym argumentem urzędników, postrzegających jako zło samą broń, a nie ludzi, którzy jej użyli - jest to, że "takiej broni" używają terroryści. "Takiej broni" użyto podobno w zamachu na redakcję Charlie Hebdo oraz w nieudanej próbie dokonania masakry w pociągu z Brukseli do Paryża.

Co ciekawe - Bruksela chce również ograniczenia dostępu do broni dezaktywowanej, czyli pozbawionej cech bojowych, a kupowanej przecież głównie w celach kolekcjonerskich czyli "na ścianę".

 

 

xbron.jpg

 

 

Urzędnicy UE najwyraźniej nie chcą dostrzec faktów. Po pierwsze ich działania nie ograniczą dostępu do broni w przypadku bandytów czy terrorystów. Co najwyżej ułatwią działanie wszelkim przestępcom w społeczeństwach, w których obywatel będzie mógł bronić się tylko nożem. Terroryści mają swoje źródła zaopatrzenia i nie posługują się legalną bronią kupowaną na pozwolenie. Nie kupują również broni w internecie czy sklepie. Może dlatego, że unikają łatwego wykrycia?
Bruksela nie widzi również, że terroryści nie posługują się bronią sportową, ani w zasadzie inną półautomatyczną tylko automatyczną. Może po to by zmaksymalizować skutki ataku? 
Argumentem urzędników za "spacyfikowaniem" kwestii dostępu do broni palnej jest twierdzenie, że terroryści zamienili obecnie materiały wybuchowe na karabiny i to właśnie broń palna jest największym zagrożeniem. Czy jeśli terroryści "wrócą" do ładunków wybuchowych Bruksela zawiesi sprzedaż nawozów sztucznych i wszelkich produktów mogących stanowić składnik domowej roboty bomby?
Poza upośledzeniem możliwości obrony miru domowego dochodzą też inni poszkodowani decyzją KE - strzelcy sportowi, pasjonaci, hobbyści, reenaktorzy, kolekcjonerzy.

"Początkowo nowelizacja planowana była na przyszły rok, ale KE analizując w weekend możliwe reakcje na paryskie zamachy uznała, że należy przyspieszyć projekt. W prace w tej sprawie zaangażowana jest polska komisarz Elżbieta Bieńkowska, w której portfolio jest wspólny rynek."

A jaka jest Wasza ocena tej sytuacji?

 

 

Źródła:

Trybun broni palnej

gazeta.pl

Komentarze

Najnowsze

Trwa ładowanie...
  • Platynowy partner

    Złoty Partner

  • Srebrni partnerzy

  • Partnerzy taktyczni