Kurtki puchowe, softshelle oraz modernizowane mundury dla Wojska Polskiego.
Podczas tegorocznych targów MSPO Kielce nie zabrakło też prezentacji od Wojskowego Ośrodka Badawczo – Wdrożeniowego Służby Mundurowej.
Na tym stoisku mogliśmy się zapoznać z ekspozycją wystawioną na ustawionych w szeregu manekinów. Na jednym z nich pojawiły się też „niesławne” Szelki do przenoszenia oporządzenia wz988B/MON, o której pisaliśmy TUTAJ
Jednak co istotniejsze, przedstawione zostały zmodernizowane mundury polowe, które już zamiast znanych wszystkim, znajdującymi się na klatce piersiowej pochewek na stopnie – posiadają naszywki z rzepem. Zmieniono też drobne elementy mające zwiększyć ergonomie – jak chociażby dostęp do kieszeni barkowych, czy też wydłużono jeszcze bardziej tylną część bluzy, aby nie wychodziła spod pasa przy schylaniu się. W tym miejscu chciałbym zwrócić uwagę, że już teraz nasze Wojsko może się poszczycić jednymi z najlepiej opracowanymi i powszechnie stosowanymi wzorami mundurów, a jak widać, prace cały czas trwają.
Najciekawszym i moim zdaniem najbardziej potrzebnym elementem wyposażenia indywidualnego, jaki zaprezentowano to nowa kurtka puchowa. Element dotychczas kompletnie pomijany, sądząc, że ubiór ochronny (zestaw Goretex) wystarczy na każde warunki pogodowe. Poniekąd w pewnej skali tak też się stało, niemniej sytuacja na granicy – gdzie warty wróciły na porządek dzienny, pokazał pilną potrzebę ciepłej puchowej kurtki. Poziom komfortu termicznego jest niezmiernie ważny podczas wykonywania tego typu zadania w trakcie zimy. Dawna i wysłużona Bechatka miała szereg wad, ale miała też jedną zasadniczą zaletę względem „Goretexu” – dopóki nie zmokła była bardzo ciepła. Opracowano zatem nowoczesną, idącą z trendami w tego typu odzieży – następczynię. Zastosowano dość lekką tkaninę zewnętrzną, ale zadbano o to, aby najbardziej narażone jej części zostały wzmocnione Cordurą. Dzięki temu kompromisowi, przetarcia od plecaka, czy na łokciach nie będą straszne i nie wpłyną na szybsze zużycie.
Gdyby jednak okazało się, że nowa kurtka jest niewystarczająca, to pomyślano nad zastąpieniem aktualnego hardshella (zielona kurtka polarowa, z gładką wierzchnią częścią) nowym softshellem, który teraz jest już z nadrukiem kamuflażu. Opracowano go z myślą współpracy zarówno z kurtką puchową, jak i nową odsłoną kurtki przeciwdeszczowej z membraną paroprzepuszczalną. Tkanina zapewnia pewien poziom wodoodporności, jednak jest to bardziej forma cieplejszej wiatrówki. Zaletą tego rozwiązania jest oczywiście waga, która jest niewielka.
Skoro już o wierzchniej warstwie mowa, to kurtka przeciwdeszczowa, również poddana została modernizacji. Zrezygnowano z niepotrzebnych kieszeni oraz dodatkowych warstw tkanin, które mogły zapobiegać odpowiedniemu przepływu pary z dala od ciała. Zatem wszystkie widoczne zamki służą tylko i wyłącznie dostępowi do kieszeni znajdujących się na mundurze, softshellu, lub kurtce „puchowej”. Bardzo dobra decyzja – dzięki temu ta warstwa, będzie działać lepiej, ważyć mniej i zajmować mniej miejsca podczas złożenia.
Jak widać, Ośrodek pracuje całkiem wydajnie, proponując sensowne rozwiązania. Jednym z nich, który mógłby być pominięty, jest wprowadzenie nowego kamuflażu. Co prawda jest to stwierdzenie trochę ponad miarę, ponieważ opracowano zwyczajnie większy szablon wzoru. Czyli zwiększono powierzchnię plam oraz barw na tkaninie roboczej, tak by była ona mniej powtarzalna. Mogłoby się wydawać, że jest to niezauważalna kosmetyka, to wbrew pozorom znacząco odświeża, starą dobrą „wuzetę” (kamuflaż wz93).
Wisienka na torcie jest wodoodporne ponczo z podpinką ocieplającą przeznaczoną na daną chwilę dla Wojsk Specjalnych. Cicho liczę, że gestor pochyli się w stronę wersji z nadrukiem w wz93, aby ten element wyposażenia był dostępny też dla pozostałych Sił Zbrojnych.
Więcej zdjęć z tego stoiska możecie zobaczyć w galerii poniżej.
