Pudełko:

Obie repliki mają pudełka o identycznych rozmiarach oraz o takiej samej wyprasce styropianowej, różnią się tylko kartonowymi pokrywami. W pudełku firmy Double Eagle (DE) znajdujemy oczywiście samą replikę (rozłożoną na 3 części – korpus, kolba i łoże), kolimator, celownik laserowy oraz montaż do niego, magazynek, pasek, tłumik płomienia do dziwnej wersji policyjnej, opakowanie 50 kulek ze skrzydełkami, fiolkę 20 kulek z farbą oraz śrubokręt. Jak widać asortyment duży. Wersja Umarexu jest uboższa w dodatki – nie znajdziemy tam żadnych kulek, lasera, montażu do niego oraz śrubokrętu, pomimo, że są miejsca na te rzeczy.

Wykonanie:

Na początek wersja Umarex. Karabinek do najlżejszych nie należy (ale do najcięższych również). Waga jego wynosi 2kg, a to za sprawą kilku ołowianych ciężarków umiejscowionych wewnątrz repliki. G36C wykonane jest z dobrej jakości tworzywa, ale nie tak dobrego jak markowe repliki, nie trzeszczy i ogólnie sprawia solidne wrażenie. Kolba jedynie nie trzyma się za mocno i zdarzyło mi się kilka razy, że podczas trzymania karabinka za nią, odczepiała się ona, a ja zostawałem z samą kolbą w rękach. Na body brak jakichkolwiek oznaczeń firmowych H&K tylko wytłoczone napisy: „UMAREX G36 C cal. 6mm BB Energy < 0.5 J” Ogólnie powiem, że replika jest dosyć wytrzymała i przeżyła wiele upadków, z których wychodziła bez szwanku (nie licząc odpadającej kolby). Pora na wersje firmy Double Eagle. Niestety wersja ta dociążona jest tylko dwoma zardzewiałymi, stalowymi prętami, przez co cała replika jest bardzo lekka - waży około 700 gram. Wykonanie jest gorsze niż wersji z Umarexu. Materiał, z którego została zrobiona to zwykły plastik, który niestety nie jest zbyt solidny i trzeszczy przy mocniejszym ściśnięciu. Replika ta bardziej jest narażona na uszkodzenia mechaniczne. Przechodząc do napisów to na replice znajdziemy: „WARNING REFER TO INSTRUCTION MANUAL DOUBLE EAGLE M41 USE 6mm B.B. BULLET MADE IN CHINA Kolimator dołączony do replik jest identyczny w obu zestawach i jego wartości użytkowe są równe zeru, gdyż nie posiada on regulacji oraz wyświetlany krzyżyk jest zbyt duży. Laser z wersji DE również na nie wiele się zda, gdyż nie da się go wykalibrować. Obie repliki mają również za niskie szczerbinki oraz brak ich regulacji. Bez brania odpowieniej poprawki, z metra kulka trafia 5-10cm pod celem. Trochę denerwująca jest rączka przeładowywania, która za każdym razem wraca na swoją pozycję. Owszem tak samo wykonane jest to w oryginalnym G36C, lecz tutaj niestety zmniejsza to walory użytkowe, gdyż po każdym przeładowaniu trzeba “szukać” owej rączki, przez co spada szybkostrzelność. Rączkę, tak jak w oryginale, odginać można na prawo i lewo, dzięki czemu replika może być stosowana zarówno przez prawo- jak i leworęcznych. Magazynek w obu replikach jest identyczny, DE posiada tylko napis: USE 6mm B.B. BULLET ONLY; Made in China. Wykonany jest przyzwoicie choć trochę za lekki. Widać w nim atrapy naboi. Niestety jego pojemność to olbrzymi mankament – 20 kulek:( Oba modele posiadają działający bezpiecznik oraz dwie szyny montażowe – jedną na chwycie transportowym oraz drugą pod łożem.

Wnętrze:

Obie repliki są w środku niemal identyczne. Prawie wszystko jest takie samo i wykonane z takiego samego materiału. Wyjątek stanowią jedynie obciążniki oraz sprężyna. W wersji Umarex zastosowano system Shoot-Up, który wedle informacji zawartej w katalogu bron.pl jest systemem wzmocnionej sprężyny. Rzeczywiście jest ona troszkę dłuższa i mocniejsza niż w DE, co powinno owocować lepszymi osiągami, ale jak jest na prawdę to się zaraz przekonamy...

Osiągi:

Tutaj nie jest najlepiej. Obie repliki mają plastikową lufę długości 12cm, o średnicy 6,3mm oraz brak systemu HopUp Oczywiście lufa ta jest za szeroka, co niestety ogromnie rzutuje na osiągi. Z 2 metrów skupienie obu replik jest kiepskie – rozrzut kulek wynosi około 20cm!!! Jest to wręcz tragiczny wynik. W człowieka da się trafić z maksymalnej odległości 7m (ale i tak nie zawsze). Na kulkach 0,12 maksymalny zasięg wynosi 15-20m. Z kulkami 0,2 zasięg spada praktycznie o połowę. Jeśli chodzi o moc, to wgniata ściankę puszki, trochę lepiej niż pistolety z HFC. Tak więc osiągi są największym minusem tych replik, na szczęście cały problem leży w lufie i jej wymiana na ciaśniejszą i dłuższą zdecydowanie poprawi osiągi.

Podsumowanie:

Obie repliki kryją w sobie duży potencjał. Powtarzam “kryją”, gdyż trzeba go uwolnić poprzez udoskonalenie kilku rzeczy w nich. Bez tuningu to nadają się one tylko na ścianę, gdyż strzelają gorzej niż najtańsze markowe pistolety sprężynowe. Wykonanie wersji Umarex nie budzi zastrzeżeń, poza słabym zamontowaniem kolby. Wersja DE niestety wykonana jest gorzej. Dużym plusem, jest to, że części z jednej repliki pasują do drugiej. Wykonane zostały z tej samej formy, tylko materiał inny, zatem posiadając wersję Umarex, można tanim kosztem mieć częśći zamienne. Podsumowując powiem, że polecam bardziej G36C firmy Umarex , gdyż wykonanie jest zdecydowanie lepsze. Obie repliki są godne uwagi, ale tylko pod warunkiem przeprowadzenia tuningu, gdyż w innym wypadku grozi załamanie nerwowe.

Plusy:

– wykonanie (Umarex), – waga (Umarex), – mocna spężyna, – cena, – dostępność zapasowych magazynków, – śrubokręt (Double Eagle), – perspektywy tuningu, – odwzorowanie oryginału, – użyteczna dla praworęcznych i leworęcznych.

Minusy:

– waga (Double Eagle), – osiągi, – bezużyteczne dodatki, – brak kulek w zestawie (Umarex), – źle ustawiona szczerbinka, – zbyt słaby zaczep kolby, – pojemność magazynka, – materiał body (Double Eagle), – powracająca rączka przeładowani (dla niektórych)