Dawno nie docierały do nas żadne wieści ze środowiska grup rekonstruujących jednostki antyterrorystyczne. Czy to oznacza, że rekonstrukcja AT w Polsce wymiera? Nic bardziej mylnego. Pomimo, że aktywność najprężniej, jak dotąd działających grup m.in. z Łodzi czy Krakowa wyraźnie osłabła, to wciąż na rekonstrukcyjnej mapie naszego kraju są ośrodki, które trzymają wysoki poziom i co najważniejsze mają dużo ambitnych planów do zrealizowania. Pojawia się również coraz więcej głosów o reaktywacji najstarszych grup rekonstrukcyjnych, co pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość. Paradoksalnie w tym przypadku przyszłość widziana w czarnych barwach to dobry znak.

Na taki stan rzeczywistości wpływ ma kilka istotnych czynników. Jedną z głównych kwestii do rozstrzygnięcia jest odpowiedź na zasadnicze pytanie: czym właściwie jest rekonstrukcja jednostek AT? W ciągu mojej trwającej już ładne kilka lat przygody z tym tematem widziałem naprawdę wiele, spotkałem się też z wieloma skrajnie różnymi opiniami. Bo czym właściwie jest ta rekonstrukcja? Nie wchodząc w szczegóły, nasze krajowe podwórko można podzielić na dwa sposoby podejścia do tematu: jedni rekonstruują, drudzy się stylizują. Niestety aktualnie pojawia się wiele grup, które po zakupie czarnych kombinezonów, kominiarek oraz napisu SPAT dumnie nazywa się grupą rekonstrukcyjną.

Wiadomo, że chcąc wiernie odwzorowywać daną formacje należy liczyć się z kosztami i przede wszystkim z trudnym dostępem do oryginalnego wyposażenia, ale czy właśnie radość ze zdobycia rzadkiego egzemplarza kamizelki czy munduru nie rekompensuje bólu związanego z wydawaniem pieniędzy? O ile poziom wyszkolenia ciężko sklasyfikować jako wyznacznik rekonstrukcyjnej koszerności, to już samo wyposażenie pokazuje czarno na białym czy grupa słusznie nazywa się rekonstrukcyjną czy jednak stylizacja to właściwe słowo w danym przypadku. Żeby nie wyjść na sprzętowego ortodoksa tą kwestię pozostawiam do Waszego indywidualnego osądu.

Realizowanie pasji powinno dostarczać wiele satysfakcji i być dla nas dobrą zabawą, ale w przypadku rekonstrukcji pododdziałów AT niezwykle ważna jest odpowiedzialność za swoje działania. Ze względu na fakt, że odwzorowujemy jednostki wciąż istniejące, a nie tylko te znane nam z podręczników do historii to sprawa wydaje się być delikatna. Ważne jest by działać świadomie, a swoimi poczynaniami nie narażać rekonstruowanych formacji na złą opinię.

To co stanowi o sile danej grupy, to bez wątpienia jej aktywność i wszechstronność na wielu płaszczyznach takich jak: czarna taktyka, alpinistyka miejska, techniki interwencyjne, taktyka czerwona, ochrona VIP’a i wiele innych. Patrząc wstecz największa aktywność środowiska miała miejsce w latach 2008-2012 kiedy to rekonstrukcyjna brać regularnie spotykała się na zlotach i wspólnych treningach. Nie oznacza to, że po tłustych latach przyszła pora na stagnację. Wystarczy zerknąć na południe Polski. Tam prężnie działa GR SPAP Katowice, która oprócz restrykcyjnego podejścia do kwestii wyposażenia skupia się przede wszystkim na samodoskonaleniu w wielu dziedzinach. To dobry przykład na to, że przy odpowiednim połączeniu pasji, zaangażowania i samozaparcia można realizować się na wielu płaszczyznach, które dla pasjonatów na pierwszy rzut oka mogą wydawać się nieosiągalne.

Rekonstruktorzy ze Śląska aktywnie realizują ambitne plany, w dużej mierze dzięki  kooperacji z grupą RZJ SOS z Czech regularnie uczestnicząc we wspólnie organizowanych treningach. Taka współpraca umożliwia spełnianie swoich pasji w pełnym wymiarze. Ćwiczenia na środkach komunikacji miejskiej, profesjonalnej ściance do alpinistyki miejskiej, pociągu czy symulacja odbicia zakładników ze szkoły to tylko niektóre z dotychczas zrealizowanych celów. W planach GR SPAP Katowice jest również organizacja ćwiczeń na samolocie, co będzie chyba pierwszą tego typu inicjatywą w Polsce.

Przykład grupy SPAP Katowice pokazuje jak duże możliwości i potencjał drzemie nie tylko w środowisku reko, ale również ASG. Z punktu widzenia osoby powiązanej ze środowiskiem rekonstrukcyjnym można zauważyć pozytywny trend w świecie naszego krajowego airsoftu. Jest coraz więcej grup dla których replika i pełny high-cap nie oznacza tylko niedzielnej strzelanki, a służy jako narzędzie do podejmowania i realizowania ciekawych inicjatyw, których powstaje coraz więcej. Oczywiście nie mam na celu obrażania tych, którym satysfakcję przynoszą inne formy airsoftu, bo każda aktywność zasługuje na pochwałę i jest lepsza od całkowitej bierności. Dlatego jeśli jeszcze zadajecie sobie pytanie czy warto spróbować to odpowiedź jest prosta: zdecydowanie tak.

Dla wszystkich, którzy pasjonują się jednostkami specjalnymi policji i chcą się realizować w gronie pasjonatów mam dobrą wiadomość. Grupa rekonstrukcyjna SPAP Katowice otwiera nabór ZIMA 2014/2015.

Wszystkie informacje dotyczące naboru znajdziecie na stronie internetowej www.spap.katowice.pl w dziale REKRUTACJA. Zapraszam również do śledzenia profilu na FB www.facebook.com/spap.katowice gdzie znajdziecie aktualności, materiały foto i wideo oraz ciekawe artykuły

Święty