Dwa dni temu, w Bas-En-Basset, w centralnej Francji - miał miejsce wypadek z udziałem 4 nieletnich airsoftowców. Trzy osoby poniosły śmierć. W dniu wczorajszym tragiczna informacja trafiła również do mediów zagranicznych, podano, że ofiary zdarzenia były airsoftowcami.
Czterech chłopców, w wieku od 14 do 16 lat, próbowało wyprodukować domowym sposobem "bombę dymną". Do tego celu znaleźli opuszczony budynek, a posługiwali się instrukcją znalezioną w internecie. Spoowodowali wybuch, w którym trzech z nich poniosło śmierć. Czwarty, w ciężkim stanie, przebywa w lokalnym szpitalu.
Na miejscu zdarzenia policja znalazła repliki i amunicję airsoftową. Najprawdopodobniej chłopcy próbowali tanim sposobem wyprodukować granaty dymne do użytku podczas gry.
Prowadzący śledztwo stwierdzili, że wysokie temperatury tego dnia - sięgające 30 stopni Celsjusza, uczyniły zastosowane przez nastolatków chemikalia niestabilnymi, co ostatecznie spowodowało wybuch.
Francuska federacja airsoftowa wydała oświadczenie z kondolencjami. Stwierdziła również, że zrzeszeni w niej airsoftowcy dbają o bezpieczeństwo i niedopuszczalne jest tworzenie środków pirotechnicznych domowym sposobem.
Źródła: