Ostatnimi czasy w internecie krążył obrazek ukazujący jak główki postaci z klocków lego współgrają z łuskami kalibru .40:
Nicholas z bloga TheFirearm Blog postanowił przetestować nowy hit internetu na swoim Glocku35. Ze względów bezpieczeństwa, posłużył się na razie jedynie pustymi łuskami. Amunicja była płynnie wprowadzana do komory nabojowej oraz wyciągana przez pazur wyciągu łusek. Główki z klocków lego nie uległy żadnym odkształceniu w tym procederze. Następnym krokiem testów mają być próby z założonymi spłonkami w łuskach. Jednak to jeszcze nie koniec tej ciekawej przygody - przewidywane są również późniejsze testy strzeleckie.
Źródło: