Od długiego czasu na rynku amunicji producenci starają się wdrażać nowe rozwiązania technologiczne. Jednym z najciekawszych jest zastąpienie mosiężnych łusek polimerowymi. Najważniejszą zaletą tego rozwiązania jest redukcja wagi, która jak podaje FightLite może sięgać nawet 30% w przypadku załadowanych lekkich karabinów maszynowych. Technologia ta jest najbardziej pożądana przez żołnierzy, którzy przenoszą ze sobą spore ilości amunicji - jej waga ma dla nich ogromne znaczenie. Gdyby jednak wszystko było takie piękne, to dawno tego typu łuski byłyby wykorzystywane na szeroką skalę. Liczne testy wykazały, że obecna na rynku "plastikowa" amunicja jest zbyt wrażliwa na ciepło generowane przez jednostkę broni - szczególnie w przypadku karabinów maszynowych. Poza tym występowały także problemy z pochłanianiem wilgoci oraz zniekształceniami łusek.
Producent FightLite będąc świadomy bolączek obecnie dostępnej polimerowej amunicji, na bieżąco dokonywał poprawek w swoim produkcie. W ten sposób doszedł aż do jego piątej generacji. Póki co, FightLite nie dzieli się szczegółami na temat technologii wykorzystanej w swojej amunicji, oprócz deklaracji pozbycia się wad obecnych u konkurencji. Głównym celem firmy jest trafienie ze swoją polimerową amunicją oraz konstrukcją MCR (Mission Configurable Rifle), która mogła by zająć miejsce obecnie używanego M249 SAW.
Źródło:
