Graboś
<p style="text-align: left;">Hej.</p><p style="text-align: left;">Nazywam się Krzysiek, mam 15 lat. interesuję się motoryzacją, mechaniką pojazdową oraz oczywiście airsoftem. Uczęszczam do technikum samochodowego na ulicy Borowskiej. Swoją przygodę z ASG zacząłem mając ok 12 lat. Po wyrośnięciu z plastikowych zabaweczek z chińczyka za 20 zł przypominających pistolet zacząłem chodzić wraz z tatą i wujkiem na strzelnice postrzelać z wiatrówek. Pewnego dnia wujek przyniósł elektrycznego "cymo-glocka". Kiedy dał mi z niego postrzelać od razu się zakochałem. Głównie dlatego, że mogłem nim strzelać do ludzi :D (rzecz jasna wyposażonych w ochronę oczu). Zacząłem wtedy oglądać wiele filmików na YT na temat airsoftu. Po kilku miesiącach kiedy byłem już o rok starszy uzbierałem 4 banknoty z Władysławem II Jagieło i pojechałem do sklepu kupić moją pierwszą replikę czyli... Spartaca SRT 04. Była to tragedia. Spasowanie było fatalne, a kulki leciały wszędzie, tylko nie prosto. Jednak nie poddałem się i kupiłem AGM 003. Spisywał się już lepiej i dawał mi dużo frajdy. Znalezienie strzelanki w tym wieku było trudne, jednak nie nie możliwe. Po kilku strzelanka zapragnąłem mieć jakiegoś fajnego boczniaka. Zakochałem się w pistoletach z Blow-backiem, więc taki też zakupiłem. Niestety budżet syna nauczycielki w tym wieku nie był za duży, więc wybór padł ma berettę M92f z firmy ASG. Pistolet fajnie się spisywał, co prawda zjadał sporo gazu, jednak przy zakupie liczyłem się z tym i pistolet ten posiadam do dzisiaj i jestem z niego zadowolony pomimo, że nie jest już w idealnym stanie. Niedawno postanowiłem zainteresować się airsoftem na poważnie, z uwagi na zbliżające się niedługo moje szesnaste urodziny i strzelankę w tym wieku powinno być łatwiej znaleźć. Zebrałem więc większy kapitał i kupiłem replikę z której aktualnie korzystam czyli SA serii Edge RRA, a resztę pieniędzy zainwestowałem w jej tuning i szpej.</p>