Trwa ładowanie...

Twoja przeglądarka jest przestarzała. Niektóre funkcjonalności mogą nie działać poprawnie. Zalecamy aktualizajcę lub zmianę przeglądarki na nowszą.

Action Army AAP01
Action Army AAP01

Action Army AAP01

Action Army AAP01
Action Army AAP01

Tajwańskie Action Army Company działa od 2010 roku i do niedawna znane było głównie z produkcji części i akcesoriów do sprężynowych replik karabinów wyborowych. W styczniu 2018 roku na rynku ukazała się przełomowa dla firmy replika karabinu T10, którą niemal równocześnie z premierą mieliśmy okazję testować (LINK). Rok później pojawiły się repliki T11 bazujące na tych samych rozwiązaniach technicznych, ale różniące się wyglądem.

MOA 2019 to kolejny kamień milowy w historii Action Army. W trakcie trwania targów złożyliśmy wizytę w siedzibie firmy, gdzie zapowiedziano nam pierwszą w ofercie AAC replikę broni krótkiej. Premierę zaplanowano na marzec 2020 – na targi IWA w Norymberdze.  Niestety IWA została odwołana i premiera AAP01 nie miała hucznej oprawy. A szkoda, bo pod kilkoma względami replika jest unikalna i godna uwagi. Dlaczego? Ano dlatego, że jest to jedyna replika wzorowana na kultowym amerykańskim pistolecie bocznego zapłonu .22 LR, posiadająca blowback i bardzo wiernie naśladująca działanie palnego pierwowzoru.

 

Po lewej AAP01, po prawej Ruger Mark IV Tactical

 

O pistolecie Ruger .22 LR można by opowiadać bardzo długo. Najważniejsze jest to, że inspirowany japońskim Nambu pistolet zaprojektowany w 1949 roku produkowany był w niezmienionej formie do roku 1981 (wersja Standard). Podobnie było z młodszą o rok wersją Mark I. W 1982 pojawił się Mark II (Mk II), który w wytłumionej wersji bywał podobno używany przez Navy Seals. Produkcja trwała do 2005 roku, ale już rok wcześniej pojawił się Mk III i jego odmiana 22/45 czyli pierwszy Ruger z polimerowym szkieletem. Obecnie produkowana jest czwarta generacja pistoletu – Mark IV – w dwóch liniach. W pełni metalowej (tu w wersji Target):

 

 i 22/45 z polimerowym szkieletem:

Zdjęcia: Ruger (www.ruger.com)

AAP01 nie jest w 100% repliką żadnego z istniejących Rugerów, ale wizualnie zdecydowanie najbliżej mu do prezentowanego powyżej modelu Mk IV 22/45 Tactical. Do testów otrzymaliśmy dwa egzemplarze - piaskowy i czarny, przy czym ten drugi miał zamontowane akcesoryjne szyny montażowe.

 

 

Z zewnątrz pistolet niemal w całości wykonany jest z polimeru. Metalowe są jedynie wszystkie elementy połączeniowe (kołki i śruby), zamek i zwalniacz zamka oraz przycisk służący do rozbierania repliki.

 

Podstawowe parametry:

- długość całkowita: 230mm;
- długość lufy wewnętrznej: 129mm;
- masa (bez magazynka/z pustym magazynkiem): 381/655g;
- pojemność magazynka: 25+1;
- prędkość wylotowa: 320fps

Jak wspomnieliśmy wcześniej AAP01 najbardziej przypomina Rugera 22/45 Tactical, ale i tak nie odwzorowuje go w 100%. Wszystkie 22/45 posiadające polimerowe szkielety mają zmieniony względem standardowych wersji kształt chwytu, na którym montowane są okładziny znane z Colta 1911. AAP01 ma podobnie uformowany chwyt, ale jest to monolityczny element – nie posiada żadnych okładzin. Obie części grzbietowe mają wyraźną antypoślizgową fakturę, ale nie można powiedzieć, aby chwyt „kleił się” do dłoni. W dolnej części chwytu znajduje się otwór, przez który można przeciągnąć zaczep smyczy. 

Wyżej, w miejscu połączenia z kabłąkiem spustowym umieszczony jest przycisk zwalniacza magazynka. Jego konstrukcja jest wyjątkowo prosta, ale przemyślana – w ciągu kilku sekund bez użycia jakiegokolwiek narzędzia można przełożyć przycisk z lewej na prawą stronę. Sam przycisk zrobiony jest oczywiście z polimeru. Tu ciekawostka – zwalniacz magazynka pojawił się w palnych Rugerach w tym miejscu dopiero w modelu Mk III. Wcześniej znajdował się na dole chwytu, tuż przy stopce magazynka. I ciekawostka numer 2. – w Mk IV 22/45 Tactical nie można przełożyć zwalniacza na prawą stronę.

 

 

Jeszcze wyżej – tuż pod osłoną zamka umieszczony jest zwalniacz zamka służący do zrzucenia go, gdy zostanie w tylnym położeniu po wystrzeleniu ostatniej kulki. Jest to jeden z nielicznych wykonanych z metalu zewnętrznych elementów pistoletu. Prawe i lewe skrzydełko mają ten sam kształt. Są niewielkie, ale naciśnięcie ich kciukiem nie sprawia trudności. Jednak z pewnością gdyby były nieco większe to operowanie nimi byłoby łatwiejsze. Z resztą tak właśnie jest w palnym pierwowzorze – skrzydełko jest wyraźnie większe. Ale z kolei jest jednostronne (po lewej) i nie ma możliwości przełożenia go na drugą stronę. Z tyłu na tej samej wysokości w palnym pistolecie znajdują się umieszczone po obu stronach skrzydełka bezpiecznika. Pistolet Action Army bezpiecznika w tym miejscu nie ma. 

 

 

Ma za to dwa inne zabezpieczenia. Pierwsze z nich wynika z faktu, że zastosowano w nim airsoftowe rozwiązania przeniesione wprost z gazowych replik (GBB) pistoletów Glock. Stąd obecność bezpiecznika umieszczonego w spuście. Działa to tak jak w Glockach – spust pozostaje twardy, dopóki nie jest ściągany od czoła, razem z bezpiecznikiem. Oczywiście palny Ruger takiego zabezpieczenia nie ma.

 

 

Drugi bezpiecznik umieszczono nieco z przodu, nad spustem. Jest to klasyczne przetykowe rozwiązanie, które również mechanicznie blokuje spust uniemożliwiając jego naciśnięcie. Fabrycznie, gdy przycisk wystaje na prawą stronę replika jest zabezpieczona. Praworęczny strzelec odbezpieczy ją błyskawicznie palcem wskazującym i przenosząc palec na spust będzie mógł oddać strzał. W tej pozycji bezpiecznika po lewej stronie widoczny jest czerwony wskaźnik informujący o odbezpieczeniu repliki. Ale jak z powrotem zabezpieczyć „broń”? Niestety w tym rozwiązaniu konieczne jest użycie drugiej ręki. I właśnie prawdopodobnie dlatego replika posiada dodatkowy bezpiecznik w spuście.

 

 

A co ze strzelcem leworęcznym? W teorii ten ma dwa wyjścia. Po pierwsze może zawsze używać drugiej dłoni do odbezpieczenia repliki, chociaż wymaga to więcej czasu. Po drugie – może całkowicie zaufać bezpiecznikowi w spuście i w ogóle nie używać bezpiecznika przetykowego. Ale czy aby na pewno? Jak się już domyślacie – zupełnie nie. Action Army i tutaj stanęło na wysokości zadania i osoby leworęczne mogą błyskawicznie zmienić kierunek działania bezpiecznika przetykowego we własnym zakresie. Z narzędzi potrzebne będzie… cokolwiek. My użyjemy po prostu długopisu...

Używając zatem długopisu należy docisnąć lekko wskazany element do przodu tak, aż wejdzie w wycięcie w szkielecie pistoletu (czerwona strzałka) wciskając jednocześnie lewy przycisk przetyczki (strzałka żółta). Po chwili przetyczka jest uwolniona. Obracamy ją tak, aby czerwony indykator znalazł się po prawej stronie zwracając jednocześnie uwagę, żeby napis „UP” faktycznie był up czyli do góry (widoczny). Wsuwamy przetyczkę od prawej strony. Po chwili gotowe – można odbezpieczyć replikę palcem wskazującym lewej dłoni.

 

 

Górna część pistoletu, czyli lufa zewnętrzna z rurową osłoną zamka wykonane są także z polimeru. Palny 22/45 Tactical ma masywną lufę typu bull barrel. W AAP01 dodano jeszcze rowkowanie – fluted barrel. Oczywiście nie służy to zupełnie niczemu, ale wygląda ciekawie. Chociaż… Rowkowanie co do zasady poza zwiększeniem powierzchni oddającej ciepło także usztywnia lufę. Zatem dzięki rowkowaniu polimerowa lufa AAP01 jest sztywniejsza. Tyle, że raczej nie ma to żadnego znaczenia.

 

 

Lufa zakończona jest standardowym dla replik lewoskrętnym gwintem 14mm (CCW) służącym do montażu tłumików dźwięku bądź naświetlaczy kulek. Gwint jest integralną częścią lufy, czyli zrobiony jest z polimeru. Gdy nie korzystamy z urządzeń wylotowych gwint osłonięty jest także polimerową nakrętką zabezpieczającą. Jej boczna powierzchnia ma antypoślizgową fakturę, więc łatwo ją chwycić, aby przykręcić lub odkręcić palcami. I tu jedna uwaga: ze względu na pewną plastyczność materiału, z którego wykonano lufę zewnętrzną i nakrętkę przy odpowiednim dokręceniu (z wyczuciem, nie siłowo) połączenie jest stabilne i z pewnością nie będzie miało skłonności do poluzowania się.

 

 

Pistolet wyposażono w stałe (nieregulowane) fluorescencyjne przyrządy celownicze. Oba elementy – muszka i szczerbinka wykonane są z polimeru. Fluorescencyjny pręcik muszki ma kolor pomarańczowy, w szczerbince zastosowano zielone pręciki.

 

 

Naszym zdaniem są to jedne z najlepiej działających fluorescencyjnych przyrządów celowniczych, z jakimi mieliśmy do czynienia w replikach airsoftowych. Faktycznie „światełka” zauważalnie ułatwiają celowanie.

 

 

Na polimerowej atrapie zamka widocznej w oknie wyrzutnika umieszczono napis „Cal. 6mm BB”. Podczas przeładowania atrapa cofa się całkowicie, jednak gdy zamek zostanie w tylnym położeniu po wystrzeleniu ostatniej kulki w oknie wyrzutnika widać jej około 4mm. Cały czas widoczna jest również nieruchoma polimerowa żerdź prowadząca, po której porusza się zamek.

 

 

Przez okno wyrzutnika mamy wygodny dostęp do regulacji systemu HopUp. Tu kolejne słowa uznania dla Action Army za ułatwienie życia użytkownikom. Po pierwsze w wielu replikach GBB, aby wyregulować HU trzeba zdejmować zamek, co bywa denerwujące, gdy po kilku strzałach próbnych wprowadza się kolejne korekty ustawienia.  Tu nie trzeba. Po drugie miejsca jest na tyle dużo, że nie trzeba szukać i kombinować żadnego „narzędzia” – mieści się nawet gruby paluch. Po trzecie – pokrętło regulacyjne ma na tyle duże ząbki, że precyzyjne obracanie go nie nastręcza najmniejszych problemów. Po czwarte wreszcie, co już zupełnie nie dziwi – system pracuje dokładnie tak jak trzeba, a dozowanie jest dokładne i przewidywalne. Brawo!

 

 

Na osłonie zamka, nad oknem wyrzutnika widoczne są dwa otwory. Są to fabrycznie przygotowane punkty montażowe pod akcesoryjną 10-slotową szynę Picatinny służącą do montażu celowników optycznych czy opto-elektronicznych. 

 

 

Podobne otwory, ale w innym rozstawie umieszczono od spodu lufy – w tym miejscu można zamontować krótszą 6-slotową szynę do montażu latarek czy laserowych wskaźników celu. Zestaw dwóch dedykowanych polimerowych szyn produkcji Action Army jest już dostępny na rynku i kosztuje około 10 dolarów. 

 

 

Dostępna jest też krótka 40-slotowa szyna montowana w miejsce szczerbinki. Jej cena to około 9 dolarów.

 

Zdjęcie: AirsoftTaiwan

 

Najbardziej charakterystyczną cechą, niejako znakiem firmowym Rugerów jest cylindryczny wewnętrzny zamek. W AAP01 skopiowano jego kształt i sposób działania na tyle, na ile pozwoliła airsoftowa technologia. Wykonany z metalu (ZnAl) element ma dwa wystające boczne skrzydełka, które ułatwiają uchwycenie go palcami. Jak we wszystkich replikach GBB (i broni palnej) w AAP01 po podpięciu magazynka konieczne jest „przeładowanie”, czyli wprowadzenie pierwszej kulki do komory HopUp oraz (replika działa w trybie SA – single action czyli bez samonapinania) napięcie sprężyny mechanizmu spustowego. Podczas strzelania zamek porusza się bardzo dynamicznie. Gdy po wystrzeleniu ostatniej kulki zamek zatrzyma się w tylnym położeniu, to po wymianie magazynka i „zrzuceniu” zamka przyciskiem przeładowanie oczywiście nie jest już potrzebne – wracający zamek wprowadzi pierwszą kulkę z nowego magazynka do komory HU.

 

AAP01 ma jeszcze jedną funkcjonalność różniącą go od palnych pierwowzorów – potrafi strzelać ogniem ciągłym. Szczęśliwie projektanci repliki postanowili nie umieszczać przełącznika rodzaju ognia w widocznym miejscu i nieco go ukryli, ale jak się przekonacie dostęp do niego jest dość łatwy. Jak zatem przełączyć Rugera w tryb auto? Przede wszystkim zalecamy zacząć od odłączenia magazynka od repliki (chociaż nie ma to wpływu na zmianę trybu strzelania, a jedynie na bezpieczeństwo). Potem obracamy pistolet rękojeścią do góry i odciągamy zamek blokując go w tylnym położeniu lub utrzymujemy w tym położeniu ręką. Od spodu zamka widoczny jest przełącznik z niewymagającymi komentarza oznaczeniami „1” i „A”. Przełącza się z oporem i wyraźnym kliknięciem. I tyle. W trybie auto AAP01 jest jeszcze bardziej niesamowity.

 

 

Z tyłu, bezpośrednio pod zamkiem umieszczony jest metalowy (ZnAl) przycisk służący do rozbierania pistoletu na czas podstawowej obsługi. Ze względów bezpieczeństwa przed wykonywaniem jakichkolwiek czynności z repliką koniecznie należy wyjąć magazynek. Nawet wtedy, jeśli wiecie, że nie ma w nim kulek ani gazu.

 

 

Wciśnięcie przycisku pozwala na „złamanie” pistoletu. Osią obrotu dla lufy zewnętrznej jest śruba znajdująca się nad przednią częścią kabłąka spustowego. Po odchyleniu lufy można ją oddzielić od szkieletu ciągnąc wprost do góry. W zupełnie nowej replice wymagało to nieco siły, ale po kilkunastu rozbieraniach elementy ułożyły się względem siebie i rozdzielanie ich stało się łatwiejsze.

 

 

Uzyskaliśmy dostęp do mechaniczno-pneumatycznej części repliki. Możemy wyczyścić i nasmarować mechanizm – dyszę, cylinderek z tłoczkiem, prowadnice zamka oraz uszczelkę łączącą zespół cylindra z magazynkiem. I tyle.

 

Przy okazji warto odnotować, że AAP01 ma tzw. „stałą lufę” – to znaczy, że podczas strzelania poruszają się jedynie dysza i atrapa zamka. Skierowana w stronę celu lufa pozostaje nieruchoma, co korzystnie wpływa na celność i skupienie oddawanych kolejno strzałów. 

W szkielecie zobaczymy wyglądający typowo znany mechanizm spustowy. Nie mieliśmy możliwości porównania 1:1, ale według dostępnych informacji jest to mechanizm bliźniaczy względem stosowanego do tej pory w replikach G18C. Warto zadbać, aby był czysty i przesmarowany preparatem silikonowym w sprayu. Wspomniane już podobieństwo do G18C skutkuje jeszcze jednym. Otóż AAP01 może być zasilany dowolnymi magazynkami do replik typu Glock zgodnymi ze standardem WE, w tym także przedłużonymi.

 

 

Strzelanie

Pistolet pewnie leży w dłoni, ale chwyt jest co najwyżej poprawny - nie ma tu takiego wrażenia jak w przypadku rękojeści pokrytej stipplingiem. Obsługa bezpiecznika przetykowego jest szybka i wygodna tylko w jedną stronę. W związku z tym większość użytkowników będzie zapewne nosić replikę w kaburze zabezpieczoną bezpiecznikiem przetykowym tylko do pierwszego użycia.  A skoro już o kaburze mowa – do AAP01 pasuje kabura Safariland 579 GLS. Blowback jest bardzo dynamiczny, a w trybie auto z repliki robi się mały wariat – szybkostrzelność na różnych rodzajach gazu wynosi około 20rps.

 

Pomiary prędkości wylotowej i test tarczowy

Kulki OpenBlaster 0.2g, urządzenie XCORTECH X3500, temperatura otoczenia około 18 stopni Celsjusza. HopUP nastawiony na „0”.

1. 320.1
2. 325.3
3. 328.0
4. 317.8
5. 317.2
6. 320.4
7. 321.1
8. 314.8
9. 314.0
10. 317.3

Średnia: 319,6. Rozstęp: 14,0

 

Test tarczowy 

Test przeprowadziliśmy w tych samych warunkach. Tarcza ustawiona była w odległości 10 metrów od strzelającego.

Ogień pojedynczy

Ogień ciągły

Podsumowanie

AAP01 jest niewątpliwie repliką bardzo ciekawą i zasługującą na miejsce w każdej kolekcji. Nie jako replika idealna – wykazaliśmy, że jest jedynie wariacją na temat produkowanego obecnie palnego Rugera 22/45. Zasługuje na to miejsce ze względu na to, że jest jedyną seryjnie produkowaną repliką pistoletu z wewnętrznym zamkiem cylindrycznym wyposażoną w blowback - Rugery MkI i MkII produkcji KJW są replikami NBB działającymi z trybie DAO.

 

 

Trudno też dzisiaj wyrokować, jak przy ewentualnej intensywnej eksploatacji sprawdzi się polimer, z którego wykonano niemalże cały pistolet. W subiektywnym odczuciu pistolet sprawia wrażenie solidnie wykonanego. Pewne jest natomiast, że strzelanie z AAP01 daje ogromną frajdę, a możliwość przełączenia w tryb ognia ciągłego jeszcze ten efekt potęguje.

 

Najnowsze

Trwa ładowanie...
  • Platynowy partner

    Złoty Partner

  • Srebrni partnerzy

  • Partnerzy taktyczni