Platforma AR15 – znana i wydawać by się mogło uniwersalna, dostała nowe możliwości dzięki projektowi Saint Edge ATC (Accurized Tactical Chassis – Precyzyjna Osada Taktyczna). Producent modelu firma Springfield (znana głównie ze wspaniałych modeli 1911 i M14/M1A) postanowiła ulepszyć platformę na odcinku, na którym jeszcze można coś poprawić — czyli precyzji strzału na dłuższym dystansie. Karabinki AR15 i tak znane z zadowalającej precyzji – choćby w porównaniu z tradycyjnym konkurentem, czyli platformą AK – dzięki nowej osadzie ATC mają zyskać jeszcze większe możliwości precyzyjnego rażenia celu.
Koncepcja nowego modelu Saint opiera się na założeniu, iż nawet zastosowanie połączenia lufy i łoża typu free float (tzw. lufa samonośna) ma wpływ na precyzję strzału, gdyż nadal istnieje bezpośredni kontakt tych dwóch komponentów ze sobą- najczęściej na poziomie nakrętki lufy (barrel nut), do której łoże zazwyczaj jest przykręcane. Według projektantów Springfield Armory precyzja strzału przy takim rozwiązaniu jest wystarczająca przy prowadzeniu ognia na krótkich dystansach, lecz nie jest wystarczająca przy próbach precyzyjnego ostrzeliwania celu na dłuższych dystansach – najczęściej z wykorzystaniem podpórki czy dwójnogu. Wtedy to właśnie nacisk wywierany na łoże może zaburzyć pożądaną precyzję prowadzenia ognia. Rozwiązanie proponowane przez Springfield to komora spustowa (lower receiver) zintegrowana z łożem, do którego od góry – nieco podobnie jak w karabinach wyborowych – instaluje się komorę zamkową (upper receiver) z lufą. Następnie w bruzdy w wewnętrznej części łoża wsuwana jest jego górna część ze zintegrowaną szyną picatinny. Lufa z komorą zamkową połączona jest naturalnie nakrętką, ale ta nie ma kontaktu z żadną częścią łoża, co w opinii SA ma przekładać się na większą precyzję rażenia celu.
Nowy Saint dostępny jest w dwóch wersjach – standardowej, czarnej oferowanej w cenie $1,549, oraz w wersji Elite w kolorze FDE w cenie $1,899.
Pierwszy z modeli jest anodowany na czarno z elementami pokrytymi powłoką Melonite. W standardzie montowany jest spust Springfield Flat Modular Match oraz kolbę B5 Systems Enhanced SopMod. Lufa w wersji podstawowej to model 18" Ballistic Advantage, Melonite, 1:7.
W wersji SAINT Edge ATC Elite znajdziemy poza powłoką H-250 Coyote Brown Cerakote, przede wszystkim lepszy, dwustopniowy spust LaRue MBT Flat 2 Stage oraz precyzyjnie regulowaną kolbę B5 Systems Coyote Brown Type 23 P-Grip.
Lufa w modelu Elite to również model 18" Ballistic Advantage, Melonite, 1:7.
Warto nadmienić, iż oba modele wyposażono w komorę nabojową .223 Wylde. Oznacza to, iż z karabinów można bezpiecznie prowadzić ogień przy użyciu amunicji .223 Remington oraz 5,56x45mm NATO. Karabiny standardowo wyposażone są w gniazda QD do montażu zawieszeń taktycznych, a osady ATC wyposażono w interfejs typu MLok.
<iframe src="https://www.youtube.com/embed/rjcj-oCqgt0" width="560" height="314" allowfullscreen="allowfullscreen" />
Pomimo dyskusyjnej stylistyki, nowe modele Saint Edge ATC zapewne sporo „namieszają” na rynku precyzyjnych AR-ów.
Źródło: thefirearmblog.com, springfield-armory.com