14 marca niemieckie ministerstwo obrony ogłosiło za pomocą zwięzłego tweeta, iż zamierza zastąpić swoją flotę samolotów Tornado amerykańskimi myśliwcami Stealth F-35.
Jak podaje ministerstwo, model F-35 ma zastąpić stare samoloty o zmiennym skosie skrzydeł Tornado IDS, które były przystosowane między innymi do przenoszenia broni jądrowej – w ramach programu nuclear sharing.
Niemcy planują zakup około 35 maszyn, które będą w stanie przenosić amerykańskie nuklearne bomby grawitacyjne B61-12, które przechowywane są w niemieckiej bazie lotniczej Büchel i które mogą być przez Amerykanów udostępnione Niemcom na wypadek kryzysu.
W przetargu brano również pod uwagę inne maszyny takie jak Eurofighter Typhoon, F/A-18E/F Super Hornet, czy EA-18G Growler.
Wybór F35 nie oznacza jednak odejścia do Eurofightera, który ma nadal stanowić trzon Luftwaffe oraz ma być rozwijany w kierunku wykorzystania go jako samolot walki elektronicznej (ECR) – mając zastąpić starsze Tornado ECR.
Decyzja o zakupi amerykańskich myśliwców to pierwszy tak duży kontrakt nowego rządu niemieckiego pod przewodnictwem kanclerza Olafa Scholza. W dniach po napaści Rosji na Ukrainę niemiecki przywódca zobowiązał się do przeznaczanie wymaganego 2% budżetu na obronność – kwoty, której Niemcy w ostatnich lata nie przeznaczały, co wielokrotnie krytykował były prezydent USA Donald Trump.
Niemcy staną się kolejnym po Finlandii, Szwajcarii i Polsce użytkownikami F 35 w Europie. Myśliwce mają pojawić się w Luftwaffe do końca 2030 roku.
Źródło: thedrive.com , twitter.com