W sprawach wyposażenia indywidualnego żołnierzy nie ma czegoś takiego jak „komplet” oraz wszystko. Zawsze znajdzie się luka – przestrzeń na dodatkowe elementy wynikające ze specyfiki aktualnie prowadzonych działań.
Jednym z tego typu elementów jest bardzo często pomijany maskałat zimowy. Co prawda wielu żołnierzy zaopatruje się we własnym zakresie w komercyjne propozycje, czy też używa różnych technik cięcia białych tkanin, to na globalną skalę na stanie jednostek praktycznie nie występuje.
Propozycja od MASKPOLu ma się wkomponować w istniejącą lukę i ma dać możliwość doposażenia się w ten bardzo istotny, choć pomijany często element wyposażenia.
W tej chwili produkt jest już dopracowany i przetestowany w warunkach poligonowych lokalnych oraz zagranicznych. Po których zresztą wyciągnięto pewne wnioski i jest jeszcze miejsce na pewne modyfikacje prezentowanego na targach MSPO produktu.
Tkanina jest lekka i ma nie chłonąć znacznych ilości wilgoci. Krój posiada wzmocnienia w kolanach oraz co ważniejsze – dużą odpinaną kieszeń. Ma ona na celu umożliwienie łatwego i szybkiego dostępu do elementów oporządzenia tak, by nie trzeba było go zakładać na maskałat.