Ten artykuł pochodzi ze starszej wersji portalu i jego wyświetlanie (szczególnie zdjęcia) może odbiegać od aktualnych standardów.
Wstęp:
Strzelba firmy Double Eagle jest identyczna z wersją sprzedawaną drożej pod marką Cyber Gun, a jedyne różnice dotyczą głównie dodatków firmowych zawartych w pudełku z repliką. Różnica (na plus) DE w cenie wynika z renomy CG oraz produkcji w Chinach. Model DE ma oznaczenia bezpiecznika, szpecące logo firmy, jeden obciążnik mniej oraz w komplecie okulary ochronne i atrapę kolimatora, brakuje też jednego magazynka w stosunku do zestawu z CG. Jak to w przypadku „tanich replik” i produktów DE (M47A bowiem do tanich replik nie zaliczam - jest to strzelba taka sama jak z firmy CG, tylko pochodzi od innego dystrybutora) okulary są najniższej klasy - paradoksalnie nie wytrzymują strzałów z broni, do której są dodawane, ponadto niewyraźnie przez nie widać. Atrapa kolimatora wygląda jak luneta i nie sprawdza się wcale w boju. Pudełko i jego zawartość:
Pudełko starannie zapakowane w folię bąbelkową i czarną folię z zewnątrz; sprawia wrażenie nadzwyczaj dużego. Na jego pokrywce zamieszczono obraz repliki z dołączonymi dodatkami. W środku znajdziemy: przykrótki pasek nośny do broni, atrapę kolimatora, baterię, okulary „ochronne”, rurkę z popychaczem do napełniania magazynka, ok. 50 szt. dobrych kulek, instrukcję po polsku, parę tarcz celowniczych. Z tego, co jest w pudełku, przyda nam się tylko instrukcja i kulki. Okularów osobiście bałbym się używać, kolimator nie nadaje się do niczego, „ładowacz” też jest niepraktyczny, co więcej, pręt do popychania kulek jest krzywy, pasek przyda nam się tylko wtedy, gdy mamy nie więcej niż 1.60m wzrostu. I pomyśleć, że gdyby nie było tych niepotrzebnych rzeczy, cena byłaby jeszcze niższa... A od niedawna strzelba ta, dostępna jest w sklepach zajmujących się sprzedażą „tanich replik” bez żadnych dodatków za jedyne 40 zł. Pierwsze wrażenia:
Replika robi świetne wrażenie: ciekawy wygląd, spora moc, nienajgorsza waga, plastik, z którego została wykonana jest dobrej jakości. Na samym początku zdziwił mnie brak sprężyny powrotnej w czółenku - trzeba je samemu doprowadzać do pierwotnego położenia; zaskoczyły mnie też nieprzyjemnie szpecące napisy obok na korpusie i obok blokady spustu. Wyraźnie cięższy jest przód broni - to przez pozbawienia wersji DE jednego obciążnika z kolby. Magazynek typu low-cap mieści 19 kulek, konieczna w jego naładowaniu jest szybkoładowarka lub popychacz dołączony do repliki. Można go też naładować „ręcznie”, ale na polu bitwy ten sposób nie przejdzie, tak samo jak z popychaczem. Żeby zwolnić magazynek z gniazda, należy wcisnąć dwa przyciski na jego bokach. Małym minusem jest brak przyrządów celowniczych - kolimator powinien rozwiązać ten problem, bynajmniej nie ten dołączony w zestawie. Wykonanie i wygląd:
Charakterystyczną cechą strzelby S&W są szyny przymocowane na śrubki do body, niestety, nie wyglądają najlepiej, ale komu się nie podobają - może je zdjąć, szczerze mówiąc dopiero wtedy shotgun zaczął mi się podobać. Nie znaczy to, że wcześniej nie podobał mi się wcale, bo zawsze czułem sentyment do strzelb, ale plastikowe szyny psują moim zdaniem wygląd. Problemem w takim rozwiązaniu mogą być otwory na wkręty - nie wyglądają zbyt realistycznie... Przy ściąganiu szyn trzeba pamiętać, żeby zdjąć nakrętki od śrubek wciśnięte w korpus, bo mogą się zgubić i absolutnie nie wkręcać tam śrub - może przez to ulec awarii czółenko. Najlepiej zakleić te otwory, jeśli komuś przeszkadzają - mnie takie szczegóły nie robią różnicy. Cała replika wykonana jest z gładkiego plastiku w jednym odcieniu czerni, oprócz czółenka, lufy i stopki kolby, które są wykonane z plastiku o chropowatej fakturze. Stopka kolby nie wygląda zbyt estetycznie. Zewnętrzne części metalowe to jedynie uchwyty na pasek, śruby, element przymocowany do czółenka oraz rura pod lufą, po której przesuwamy czółenko (prowadnica). Długa lufa wewnętrzna wykonana jest z aluminium. Większość elementów w środku repliki jest z plastiku, mimo to strzelba jest wytrzymała. Za czółenkiem i pod kolbą umiejscowione są zaczepy na pasek, lepiej by było gdyby drugi znajdował się nad kolbą, ale można się przyzwyczaić. Za minus należy uznać małą wagę (1,3 kg), ale kolbę można jeszcze dociążyć. Co do odwzorowania pierwowzoru, jest po prostu źle, umieszczone przez producenta szyny na korpusie nie mają nic wspólnego z oryginałem, czyli z S&W M3000. Jest to całkiem niezła kopia „CA870 CQB Remington” Maruzena, wprawdzie gorszej jakości (pierwowzór Maruzena kosztuje ponad 800 zł), ale z zachowanymi wszystkimi szczegółami. Użytkowanie:
Użytkowanie M3000 jest bardzo przyjemne, ma jednak parę wad. Zacznę od tego, czym produkt ten może się poszczycić: bezproblemowe obsługiwanie - łatwe przeładowanie, proste działanie bezpiecznika, nic nie trzeszczy ani nie stuka w środku. Wprawdzie po jakimś czasie wylatują kawałki kleju mocujące obciążnik, ale rozebranie kolby jest proste - wystarczy odkręcić śruby i zapamiętać, która gdzie ma być ;). Trzeba wyjąć od razu wszystkie drobiny kleju, bo najprawdopodobniej nie wypadną wszystkie naraz. Ja musiałem rozbierać kolbę 3 razy, bo o tym nie pomyślałem. Za duży plus uważam regulowany Hop Up - rzeczywiście istnieje różnica w strzelaniu z włączonym i wyłączonym HU. Przełącznik znajduje się po prawej stronie repliki, na oknie wyrzutu łusek, jego obsługiwanie jest banalne. Z włączonym HU, kulka (0.2g) w pewnej odległości spada gwałtownie w dół; na maksymalnie odsuniętym natomiast, kulka w tym miejscu podrywana jest do góry, nie potrafię dokładnie podać tej odległości. Replika zdecydowanie za silna jest na kulki 0.12g. Ogromnym plusem jest funkcja „rapid fire” - gdy przyciskamy spust, możemy pompować, a replika będzie strzelała tak szybko, jak my będziemy przeładowywać. Przeładowywanie jest proste, co zapewnia naprawdę sporą szybkostrzelność, może nie AEGa, ale zdecydowanie większą od krótkiej sprężyny. Strzelba zaskoczyła mnie jeszcze jedną możliwością - można załadować parę kulek naraz i wtedy wystrzelić, daje to świetny efekt, oczywiście przy wyłączonym Hop Upie. Jedynym mankamentem takiego strzelania jest możliwość wypadnięcia wszystkich kulek poza jedną, po przechyleniu lufy ku dole - bowiem są one już w lufie, a nie w komorze HU. Za wadę natomiast uważam możliwość spotkania się z problemami podczas użytkowania w niskich temperaturach - czółenko wtedy skrzypi, pojawiają się małe odpryski na języku spustowym, maleją osiągi, zdarzają się również niegroźne zacięcia. Nie znaczy to jednak, że nie można w zimie korzystać z repliki - można, po prostu zdarzają się wtedy nieistotne w dalszej eksploatacji problemy. Nie podobać się może też magazynek - jest lekki, małej pojemności - niepodający dwu ostatnich kulek, lecz i na to znalazłem sposób - wystarczy obrócić strzelbę magazynkiem do góry i przeładować. Denerwujący z początku może być też twardy spust, ale po pierwszej strzelance powinniśmy się do niego przyzwyczaić, można to też uznać za kwestię gustu. Z doświadczenia wiem, że replika ta najlepiej sprawdza się nie w szturmowaniu a w walce pozycyjnej. Osiągi - celność i moc
Osiągi w opisywanym modelu są bardzo dobre jak na sprężynę w tej cenie i tej klasy. Jest to najtańsza długa sprężyna, chciałbym dodać „markowa”, ale zastąpię to słowami „godna zakupu”. Najtańsza, a lepsza od niektórych droższych, np. Hardballa, Famasa - nie bez podstawy piszę to w dziale poświęconym osiągom. Moc repliki jest duża, ok. 0.7J, przebija puszki po pierwszym-trzecim strzale. Dzięki regulowanemu HU zasięg jest spory, przy jednoczesnym zachowaniu dużej prędkości lotu kulki. Od siebie mogę dodać, że nikt w mojej grupie nie spodziewał się tak dobrych wyników po replice tej firmy i w tej cenie, bo to przecież mniej niż za typową krótką sprężynkę – za te pieniądze otrzymujemy jednak zasięg pistoletu z serii HG Tokyo Marui o niewiele lepszej celności, większej mocy i szybszym locie kulek! Co do celności, jak wspomniałem, jest lepsza od pistoletu TM, M47A ma o wiele dłuższą lufę od wspomnianej wcześniej repliki. Celować można po szynie nawet w przypadku braku kolimatora, i tak jest wtedy nieźle. Z dystansu14 metrów bez problemu trafiam w belkę o wymiarach 10x110cm podczas deszczu. Rozkładanie
Należy do łatwiejszych. Mechanizmy wewnętrzne osadzone są w czymś na wzór „gearboxa” z plastiku.. Żeby rozłożyć replikę, należy odkręcić dwie śruby przytrzymujące kolbę, odkręcić siedem wkrętów z body, odkręcić nakrętkę z prowadnicy czółenka, jednym pewnym ruchem wyjąć lufę zewnętrzną, wykręcić prowadnicę, odkręcić śrubkę z czółenka, oraz śrubę, która znajduje się pod lufą zewnętrzną. Budowa wewnętrzna jest bardzo prosta, toteż nie powinniśmy mieć problemów z późniejszym złożeniem repliki. Warto jednak zauważyć, że po otwarciu „gearboxa” część elementów wyskakuje i łatwo je zgubić. Muszę jeszcze dodać, że replika „stockowo” jest bardzo sucha w środku, spust i czółenko skrzypią; po demontażu, wyczyszczeniu i przesmarowaniu działa bardzo cicho. Zestawienie plusów i minusów
+ Regulowany Hop Up; + Zasięg; + Celność; + Moc; + Prędkość lotu kulek; + Bardzo niska cena; + Najtańsza długa sprężyna na rynku; + Blokada spustu; + Zwarta konstrukcja - nic nie trzeszczy; + Świetna szybkostrzelność („rapid fire”); + Możliwość strzału kilkoma kulkami na raz; + Jeszcze lepszy wygląd po zdjęciu szyn( moim zdaniem); - Niepotrzebny, niskiej jakości dodatkowy sprzęt w zestawie; - Pojemność magazynka; - Twardy spust przed wyczyszczeniem i przesmarowaniem; - Brak przyrządów celowniczych; - Waga; - Parę małych niedokładności w wykonaniu; - Możliwe złe działanie na mrozie; - Oznaczenia. Podsumowanie:
Replika M47A jest najtańszą długą sprężyną na rynku - kupiłem ją za 80 zł, przy czym można ją dostać za jedyne 40 zł bez zbędnych dodatków, cena jest wprawdzie jakimś wskaźnikiem jakości, ale strzelba jest świetna, wytrzymała, mocna, o dużym zasięgu, regulowanym HU, i pomimo paru wad, zdecydowanie można ją śmiało polecić każdemu. Wykonanie strzelby nie pozostawia wiele do życzenia, ma sporo zalet, za które bardzo ją polubiłem. Nic, więc dziwnego, że połowa mojej grupy zaopatrzyła się w podobne repliki po tym, jak pokazałem im swoją. W tej cenie nie znajdziemy absolutnie nic lepszego; po tak tanim sprzęcie nie oczekiwałem tak wiele: POLECAM!