Mało kto pamięta, że pierwsze zloty airsoftowe odbyły się właśnie w Krakowie. Od tego czasu minęło już blisko 10 lat. W między czasie duże, ogólnopolskie imprezy zniknęły z tego miasta i zaczęły być organizowane w całej Polsce. Dzisiaj w prawie każdym województwie organizowane są duże imprezy, do tego stopnia, że jesteśmy co raz częściej stawiani przed koniecznością wyboru.
W tym roku do listy imprez do wyboru dołączyły te organizane przez ekipę związaną z nowym w Krakowie sklepem Taktyczny. Taktyczni to bez wątpienia osoby z zapałem, pomysłami i co najważniejsze z możliwościami do przywrócenia dużych, cyklicznych imprez w Krakowie, m.in. na prawie nieosiągalnym Pasterniku. Po licznych spotkaniach i naradach przekonaliśmy się, żeby również udzielić im naszego wsparcia, aby ponownie na krakowskiej ziemi zawitali maniacy z całej Polski.
Syndicate Wars
Syndicate Wars to ciekawa koncepcja stworzenia nowej serii imprez, zamiast pojedynczego cyklicznego zlotu. Elementem wspólnym ma być świat gry czyli świat ogarnięty wojnami korporacji: NBE (Nowy Blok Ekonomiczny) i FKA (Federacja Korporacji Azjatyckich). Kluczowe w tym świecie są pieniądze, tutaj zwane kredytami uzyskiwanymi za wykonywane zadania lub posiadane złoża naturalne.
W ramach cyklu odbywać się mają typowe duże zloty, jak i mniejsze manewry o charakterze bardziej milsimowym. Działania w ramach jednej gry będą zawsze w jakiś sposób wpływały na kolejne edycje. Pierwszym tego przykładem był marcowy Prolog do Syndicate Wars – strona, która wygrała była faworyzowana na początku właściwego zlotu Syndicate Wars w maju. Dodatkowo czynnikiem łączącym gry ma być strona WWW cyklu (www.asgscenarios.pl), na której są zbierane wszystkie informacje, a także publikowana jest galeria chwały, z wyróżnionymi przez dowódców w poprzednich edycjach graczami.
Prolog
W marcu bieżącego roku na krakowskim Pasterniku odbył się Syndicate Wars „Prolog”. Manewry mniej nagłośnione i jednodniowe, mające na celu przede wszystkim przetestować założone rozwiązania podczas gry na krakowskim terenie. Dzięki wsparciu ze strony BATu w przeważającej części mechanika była oparta na tej znanej z łódzkim imprez, jednak z pewnymi wyjątkami później wprowadzonymi. Na Prologu dominowali głównie uczestnicy z Krakowa, ale nie zabrakło też gości spoza małopolski.
Rekwizyty na Syndicate Wars - Zlot Majowy
Dla uczestników przewidziane zostały te same atrakcje co przygotowywane na majowy zlot, jednak w okrojonej formie. Gracze dostali do dyspozycji środki transportu i oprawę pirotechniczną. Punkty umocnione oznaczone były flagami odpowiednimi dla każdej ze stron.
Wspierająca imprezę Arena ASG zapewniła również atrakcyjne, biorące udział w grze gadżety, jak efektowne (naprawdę działające!) moździerze airsoftowe, atrapę bomby lotniczej i inne.
W grze wzięło udział 130 osób, podzielonych na dwie strony. Po zlokalizowaniu kopalni rozpoczęły się regularne walki o przejęcie zarówno kopalni, jak i transportów diamentów. Dowództwo w między czasie jednak musiało dywersyfikować dysponowane siły, aby móc wykonać dodatkowe zadania. Ostatecznie zdecydowanie zwyciężyła strona FKA.
Trzeba przyznać, że wrażenia i uwagi uczestników sprawiły bardzo dobrą atmosferę do przygotowań do właściwego zlotu. Organizatorzy poważnie potraktowali wszystkie opinie, co wyraźnie dało się zauważyć na zlocie majowym.
Zlot majowy
Choć ekipa ASG Hunters pomagająca przy organizacji była na miejscu już od czwartku, pierwsi uczestnicy byli witani od rana w piątek. Teren strzelnicy WKS Wawel, na terenie której zorganizowana została baza zlotu, został obficie oznaczony banerami i flagami organizatorów i partnerów zlotu.
Mimo że scenariusz został rozegrany na terenie poligonu na Pasterniku, to baza zlotu została ulokowana na terenie sąsiadującej z poligonem strzelnicy. Rozwiązanie o tyle dobre, że żadna ze stron nie czuła się poszkodowana w związku z punktem cateringowym w trakcie zlotu, teren był ogrodzony i względnie łatwy do upilnowania przez harcerzy, obstawiających bazę zlotu.
Wjeżdżając na teren strzelnicy trzeba było minąć rogatkę i wylegitymować się otrzymanym podczas rejestracji ID. Rzeczywiście wjazdu wartownicy pilnowali momentami bardzo sumiennie.
Od samego początku majówka w Krakowie zapowiadała się ambitnie. Co bardziej doświadczeni gracze zgodnie przyznali, że tak oprawione zloty od strony integracyjnej, około airsoftowej, zdarzają się niezwykle rzadko. Tym razem w Krakowie, poza pokazami i zawodami organizatorzy zapewnili też dla uczestników za symboliczną opłatą możliwość skorzystania ze strzelnicy z bronią palną długą i krótką, a także serie szkoleń z zakresu walki w terenie zabudowanym, leśnym, walki w kontakcie, paramedyki, surwiwalu i technik linowych. Te ostatnie niestety się nie odbyły ze względu na niesprzyjającą pogodę, która choć rozpieszczała w piątek, tak w sobotę niedopisała, by ponownie się poprawić na niedzielny scenariusz. Szkolenia cieszyły się sporym zainteresowaniem. Można było odnieść wrażenie, że gdyby nie przeprowadzanie ich równolegle po dwa, sporo osób zdecydowało by się zaliczyć wszystkie.
Pogoda nie przeszkodziła w przeprowadzeniu zawodów w airsoftowym IPSC czyli znanego wszystkim doskonale LAA. Zawody spod gołego nieba zostały przeniesione do budynku strzelnicy. Organizacji zawodów podjął się partner zlotu – Arena ASG. Turniej cieszył się dużym zainteresowaniem zarówno pośród zawodników jak i dopingujących.
Po bardzo emocjonującej walce zwyciężył Aster z NAJEBA Squad, drugie miejsce zajął Miarqa z ASG Hunters, trzeci zaś uplasował się Pablo również z NAJEBA Squad, ekipy przybyłej aż z Białegostoku.
Niestety dużo mniejsza niż zakładana frekwencja zmusiła organizatorów do ograniczenia się tylko do jednego pokazu – Straży Granicznej. W jego trakcie mogliśmy zobaczyć technikę zatrzymania podejrzanego, przeszukania pojazdu przy użyciu psa, a następnie odtransportowanie prawdopodobnej bomby w bezpieczne miejsce przez sapera i bezpieczne zdetonowanie ładunku. Pokaz był dynamiczny, ciekawy i rozbudowany.
Przez większość przeznaczonej na integrację soboty można było skorzystać z punktu cateringowego, obejrzeć z bliska najnowszy sprzęt prewencji policji oraz udać się na strzelnicę.
Przez cały czas wystawione były stanowiska sklepów partnerskich. Pierwsze dwa dni przeznaczone zostały na przyjazd, powitania i szerokorozumianą integrację.
Podczas trwania całego zlotu obecny był też ratownik medyczny.
Scenariusz
Niedziela zaczęła się od zbiórki i odprawy o godzinie 9. Po godzinie 10 wszyscy gracze byli już w terenie. Strona FKA zaczęła grę z założoną bazą polową, NBE miało ją dopiero założyć, do czego ostatecznie nie doszło w wyniku błędnej interpretacji założeń scenariusza.
W grze wzięła również nowa, trzecia strona - Unia Islamska, z której część pierwotnych członkowów później zasiliło główne strony konfliktu, ze względu na niedobór zgłoszonych, a nieprzybyłych osób. O ile FKA i NBE posiadały niezależnych dowódców, o tyle UI była grupą na usługach organizatora, która miała użytecznie przeszkadzać.
Gracze otrzymali do swojej dyspozycji w ramach umocnień worki i beczki. Dodatkowo do obrony baz służył ciężki moździerz i mniejsze lekkie moździerze, mogące służyć również do szturmowania. Poza tym na każdą ze stron przypadał jeden samochód udający zwykle helikopter transportowy.
Podobnie jak na Prologu najpierw należało zlokalizować kopalnie, dzięki którym po “wydobyciu” diamentów od handlarza otrzymywało się kredyty, służące nie tylko zwycięstwu, ale też np. do zakupywania dodatkowych misji.
Jednocześnie kredyty otrzymywało się za utrzymanie swojej bazy i za przejęcie polowej bazy przeciwnika.
Poza podstawowymi celami dla stron istniał szereg zadań dodatkowych, takich jak typowy, ale wciąż atrakcyjny rozbity helikopter, zadania szpiegowskie polegające na zrobieniu zdjęć celu, zadania dla snajpera oraz z labolatorium chemicznym. Niejednokrotnie zakup misji wiązał się z negocjacjami dwu lub trójstronnymi.
Część uczestników podkreślała również dodatkowy klimat w scenariuszu, jaki tworzył bez wątpienia atrakcyjny teren Pasternika. Zróżnicowanie, obfitość w transzeje, mokradła, oczka wodne, polany i zabudowania, to wszystko sprawia, że gra na tym terenie dodatkowo ubarwia rozgrywkę.
Gra skończyła się przed godziną 17. Od razu dla uczestników w obozie czekała grochówka. Po chwili na odpoczynek zaczęła się oficjalna część z losowaniem nagród. Te zostały ufundowane przez Action Sport Games A/S z Danii oraz Taktyczny, ASG Squqad i KHAKI – Endurance Shop.
Po tej części większość uczestników rozjechała się do domów, a szkoda. Nieliczni jednak pozostali, aby do końca wykorzystać możliwość spotkania się. Opowieści przy grillu i ognisku ciągnęły się do późnych godzin nocnych.
Podsumowując
Syndicate Wars to bez wątpienia inicjatywa o sporym potencjale, oferująca uczestnikom rozwiązania nowe w imprezach airsoftowych, takie jak cykliczność całej serii (nie pojedynczej imprezy raz w roku) i zazębianie się “odcinków”, w różnym charakterze. Przy obecnie bardzo rozbudowanej gamie imprez różnego rodzaju ciężko jest zaproponować środowisku airsoftowemu coś nowego. Wydaje się, że Taktycznym może się to udać i stworzą z powodzeniem nowy ciekawy świat gry, przyciągający z czasem stałą rzeszę uczestników. Służyć temu też ma Galeria Chwały, w której najbardziej wytrwali i zasłużeni uczestnicy będą odznaczani. Pierwsze baretki zostały przydzielone po majowym zlocie.
Sam zlot, mimo niezbyt dużej frekwencji odbył się i po rozmowach z uczestnikami, a także po publikowanych opiniach na forum można z pewnością stwierdzić, że zlot się udał, a nawet bardzo. Organizator już ogłosił kolejną edycję, o nieco innym charakterze w lipcu (2-3.07) na tym samym terenie. Znane są też inne terminy. Jeśli założenia uda się zrealizować, to jesteśmy świadkami narodzin nowej mocnej pozycji w kalendarzu airsoftowym, którą z zaszczytem będziemy obejmować patronatem.
Wszystkich uczestników dotychczasowych "odcinków" Syndicate Wars, a także wszystkich pozostałych, jako patron i współorganizator imprezy serdecznie zapraszamy do wejścia do świata Syndicate Wars już w lipcu!
