Trwa ładowanie

Twoja przeglądarka jest przestarzała. Niektóre funkcjonalności mogą nie działać poprawnie. Zalecamy aktualizajcę lub zmianę przeglądarki na nowszą.

Combat Alert 2013
Combat Alert 2013

Combat Alert 2013

Combat Alert 2013
Combat Alert 2013
Ten artykuł pochodzi ze starszej wersji portalu i jego wyświetlanie (szczególnie zdjęcia) może odbiegać od aktualnych standardów.

COMBAT ALERT 2013

 

Minęło już sporo czasu od zakończenia jednego z największych zlotów w Polsce. Zlot, a może raczej manewry Combat Alert, znane są nie tylko z rzeszy swoich zagorzałych fanów, którą zyskały przez wiele lat, ale przede wszystkim ze świetnej organizacji. Dzięki paru tygodniom czasu, miałem możliwość ochłonąć i zastanowić się jak napisać ten tekst. Gdy poproszono mnie o napisanie artykułu o Combat Alert 2013 myślałem, że będzie to bardzo proste zadanie, bo łatwo pisać o rzeczach dobrych. Co roku szala znajdowała się po stronie organizatorów, więc i w tym roku inaczej być nie powinno. Celowo powinienem pisać jako osoba bezstronna, robiąca czystą kalkulację. Niestety nie dam rady - jestem uczestnikiem, byłem na wcześniejszych odsłonach CA , więc ciężko pisać bez emocji, z zarezerwowanym dla profesjonalnych dziennikarzy dystansem. Pozwólcie zatem, że napiszę ten tekst właśnie jako osoba czynnie uczestnicząca w tych manewrach.


1.jpg

To, w jak emocjonalny sposób podchodziło się do tego zlotu, widać było już po zakończeniu CA 2012. Aby zaczerpnąć z tej zabawy jak najwięcej, wszystkie niedociągnięcia związane czy to ze sprzętem czy też z własnymi słabościami były w naszej ekipie sukcesywnie eliminowane. Zaczął się istny wyścig zbrojeń, bo jak inaczej można nazwać zakup dwóch wozów przystosowanych do przewozu oddziałów w ciężkim terenie, masy latarek, magazynków, broni krótkiej, ogólnie wszystkiego, co tylko może się przydać. Tym właśnie żyliśmy przez rok, a nasze nastawienie podsycały filmiki, newsy i wszystko to, co trafiało do sieci. Zaczęło się jak zawsze - pierwsze rozkazy, wytyczne i ogólne założenia pojawiły się wcześnie. Pierwsza myśl... super, będzie się działo. Później seminaria, ostatnie rozkazy, przygotowania do samego wyjazdu, a tu zonk.


2.jpg

Przyjazd i rozbicie obozu w miejscu wskazanym przez organizatora przyniosły pierwsze pytania. Dlaczego sanitariaty są oddalone od obozu o kilkaset metrów? Gdzie jest balia z wodą do mycia? Te pytania przestały być istotne w momencie załamania się pogody. To nie popsuło wspaniałej atmosfery w obozie - dzięki dobremu nastawieniu uczestników życie toczyło się tak, jakby z nieba nie padał zimny deszcz, tylko ciepła herbata. Tej, w rzeczywistości, również za wiele nie było, bo na cały obóz rozdysponowano jeden czajnik.


3.jpg

Rejestracja i mierzenie na chrono przebiegały bardzo sprawnie i tu należą się ukłony dla ekipy technicznej, która nie tylko potrafiła zrobić swoją część sprawnie, ale dodatkowo służyła radą i dowcipem ku rozgrzaniu serc. Pierwszy objazd terenu utwierdził nas w przekonaniu, że manewry odbędą się w bardzo ciekawym terenie.


4.jpg

Las był bardzo zróżnicowany, od gęstwiny po rzadziej rosnące brzózki. Można było więc zarówno szybko przemieścić się większym oddziałem, jak i spokojnie ukryć przed wrogimi obserwatorami. Sieć dróg dawała nadzieję na wykorzystanie pojazdów, choć już było wiadomo, że zbyt wiele się ich na terenie nie zmieści. Dodatkowo, ciężkie warunki pogodowe praktycznie wykluczały je z walki, przynajmniej na początku rozgrywki. Pytanie: dlaczego nie można ich było użyć na dzień następny?  


5.jpg

Po zwiedzaniu nadszedł czas na krótki odpoczynek, krótszy niż nam się wydawało. Nadeszły pierwsze rozkazy - zaczynamy rozgrywkę wcześniej i mamy być gotowi do wymarszu, aby zająć pozycje i zaskoczyć przeciwnika. Było to o tyle dobre, że dało porządnego kopa już na samym początku rozgrywki. Trzeba powiedzieć, że mimo ciągle padającego deszczu, morale przez większość nocy było wysokie. Ranek przyniósł nieco wytchnienia, deszcz ustał, więc znalazł się czas na rozpalenie ogniska i podsuszenie rzeczy. Nie było to łatwe, a informacje dochodzące z zewnątrz, o posiadaniu przez drugi obóz suszarni i ognisk z napalmu były nieco demotywujące. Potraktowaliśmy to z przymrużeniem oka i łapaliśmy każdy podmuch ciepła.


6.jpg

Nowa energia wstąpiła w graczy. Zaczęto od nowa żartować, wymieniać spostrzeżenia i gotować się do następnej wymiany kompozytu. Niestety, w takim momencie, gdy najważniejszym jest podtrzymanie woli walki w uczestnikach, dał się odczuć liniowy i słabo dopracowany scenariusz. Wydawało się, że ważniejszym jest, aby film promujący wyszedł tak jak powinien, czy też aby wójt miał swój pokaz. Marketing jest nader istotny dla takiej imprezy, tylko nie powinien być robiony każdym kosztem.


7.jpg

Najlepszą promocją, jak do tej pory, była dbałość organizatorów o szczegóły rozgrywki, a tego w tej edycji niestety zabrakło. Bardzo słaby scenariusz, oparty głównie na zdobywaniu lub bronieniu flag, nie potrafił wciągnąć w najmniejszym stopniu. Zabrakło odpowiedniej ilości misji specjalnych, które w znacznym stopniu ożywiłyby rozgrywkę i pozwoliły lepiej wczuć się w klimat.


8.jpg

Rozumiem również potrzebę dodania do każdego plutonu pomocnika mającego koordynować nasze działania i pomagać w odnalezieniu celów w nowym terenie. Nie jest dla mnie niestety do pojęcia, czemu taka osoba bawi się w dowodzenie. Przez taką sytuację jeszcze bardziej widoczny był sztywny scenariusz. Dochodziło do sytuacji, gdy oddział mający zająć flagę, będąc już przy niej, został wycofany na inną pozycję.


9.jpg

Moim zdaniem, uczestnik jest w stanie wybaczyć organizatorowi wiele błędów, niestety brak pomysłu na rozgrywkę nie jest jednym z nich. Jeżeli CA nadal ma być jednym z lepszych zlotów w kraju, organizator powinien przede wszystkim znaleźć pomysł na urozmaicenie rozgrywki. Częste wizyty w obozach bardzo szybko pokazałyby to, czego uczestnicy oczekują lub czego im brak. Trzeba korzystać z darmowego badania rynku, aby udoskonalić imprezę i nie spocząć na laurach.

 

Autorem reportażu jest Grzegorz Kochan "Szkot" z ASG Hunters Myślenice.

Autorem zdjęć jest Miłosz Grabski.

Dziękujemy za nadesłanie relacji.


10.jpg
11.jpg
12.jpg
13.jpg
14.jpg
15.jpg
16.jpg

Komentarze

NAJNOWSZE

Trwa ładowanie...
  • Platynowy partner

    Złoty Partner

  • Srebrni partnerzy

  • Partnerzy taktyczni