Dzięki uprzejmości firmy KRK Ochrona dystrybutorowi sprzętu ochrony osobistej, dostaliśmy do testu zestaw nakolanników „Masochist” z ochraniaczami na łokcie. Ze względu na to, że moim głównym obszarem „działań” są lasy z nielicznymi zabudowaniami testom poddaliśmy tylko nakolanniki.
<center>
</center><b>Wykonanie i walory użytkowe: </b>
Nakolanniki wykonane są na bazie pianki EVA (2,5-centymetra grubości) co pozwala na skuteczne tłumienie i wytracanie energii przy każdym uderzeniu. Z zewnątrz pokryte są gruba poliwęglową skorupą zewnętrzna. Całość utrzymywana jest na nodze za pomocą neoprenowej nogawki opiętej dwoma rzepami Velcro.
Tyle danych producenta, mnie jako użytkownika najbardziej interesowało to, czy w końcu są to te nakolanniki, które po całym dniu strzelania nadal będą trzymały się w miejscu i czy zagwarantują mi ochronę kolan.
<center>
</center>Po miesiącu użytkowania (4 niedziele w warunkach jesienno-zimowych) jestem bardzo z nich zadowolony. Doskonale chronią przed uszkodzeniami mechanicznymi (ostre kamienie, szkło, uderzenia), jak i przed zimnym podłożem. Problem z tym modelem zaczyna się gdy przyjdzie je założyć, a mamy już na nogach buty wojskowe. Wówczas trochę trzeba się nagimnastykować, ale pewne trzymanie się na nogach rekompensuję ten minus (w ciągu całego dnia zdarza się, że trzeba je delikatnie poprawić, ale nie jest to nagminne, tak jak w przypadku moich poprzednich nakolanników mocowanych tylko na rzepy).
<b>Podsumowanie: </b>
Osobiście polecam te nakolanniki ze względu na cenę i jakość wykonania. Z informacji jakie zdobyłem od zaprzyjaźnionych rowerzystów ochraniacze Masochist cieszą się u nich dużym uznaniem. Czy wśród Maniaków również znajdą uznanie czas pokaże… na razie dalej będę ich używał i na bieżąco dzielił się wrażeniami…
<b>Uwagi końcowe: </b>
W chwili gdy pisałem tą recenzje dostępny był tylko rozmiar L, na moje oko pasujący na osoby o szczupłej, przeciętnej budowie ciała (nóg).
Ochraniacze do testów dostarczył ich dystrybutor: KRK Ochorona
