Polskie sprężyny MAD ONION
25.10.2006
Autor:Czoper
Ten artykuł pochodzi ze starszej wersji portalu i jego wyświetlanie (szczególnie zdjęcia) może odbiegać od aktualnych standardów.
Dla ułatwienia wyboru przyszłemu użytkownikowi sprężyny oznaczone są literą M i liczbami (testowane: M100, M120, M140, M150) odpowiadającymi prędkości początkowej kulki 0,2g wyrażonej w metrach na sekundę. Jak łatwo się zorientować jest to skala powszechnie stosowana przez większość producentów (np. Systema, Guarder, Hurricane i nowe sprężyny Classic Army). Warto zauważyć, że podane prędkości osiągane są przez sprężyny MAD ONION już w przypadku „ekonomicznego” upgrade’u – wymiana dodatkowych elementów gear boxa (np. łożyskowana głowica tłoka, łożyskowana prowadnica sprężyny czy zestaw bore up) pozwalają osiągnąć prędkość początkową wyższą od nominalnej nawet o 50 fps.
I o samych sprężynach – wg informacji od producenta (MAD ONION) sprężyny wykonane są ze specjalnego rodzaju stali (stal sprężynowa wytrzymalsza o ok. 40% od zwykłej stali). Na pierwszy rzut oka są zaprojektowane i wykonane bardzo starannie – testowane przeze mnie sprężyny miały szlifowane czoła i nieregularne zwoje, które pozwalają wydajniej oddawać energię.
Do testów jako egzemplarzy referencyjnych użyłem sprężyn SYSTEMY, Guardera i Hurricane’a (120) o nominalnie identycznych parametrach. Testy wykazały, że osiągi sprężyn MAD ONION są identyczne z referencyjnymi sprężynami uznanych producentów. Testy wytrzymałościowe także pozwalają spać spokojnie - po kilku tysiącach strzałów prędkość początkowa kulek nie zmieniała się. Zatem – nic dodać, nic ująć. Szacunek.
Biorąc pod uwagę sensowną cenę sprężyn MAD ONION (25-35 PLN) pozostaje tylko mieć nadzieję, że nasze sklepy zechcą nawiązać współpracę z rodzimym producentem.
Amerykanie mają swoje „Buy american!”. Co my na to?!
Ściskam,
Czoper
737
materiałów
91
komentarzy
1
rzeczy w ekwipunku