Każdy, kto kiedykolwiek musiał nawigować w terenie wie, że jest to robota żmudna, pracochłonna, niewdzięczna i w dodatku łatwo o pomyłkę. Oczywiście sprawa wygląda o wiele przyjemniej, jeżeli zamiast mapą i kompasem istnieje możliwość zastosowania GPS, ale i tak - sprawne odnajdywanie trasy w terenie wymaga jednak ciągłego treningu i pewnego doświadczenia, nie wspominając już o tym, że nie każdy ma do tego predyspozycje.
O ile prościej byłoby, gdyby w prawdziwym świecie można było zaadaptować mechanizm znany z gier komputerowych, wyświetlający mapkę, kolorowe wskaźniki i oznaczenia punktów kontrolnych.
Cóż, okazuje się, że takie urządzenie już istnieje, a nawet potrafi o wiele więcej.
Wspomniany w tytule noktowizor to rzecz jasna pewne uproszczenie. Urządzenie opracowywane przez BAE i Armię to gogle noktowizyjne, termowizyjne, celownik i system świadomości pola walki posługujący się dodatkowo rozszerzoną rzeczywistością (AR - augmented reality), co ma ułatwić komunikację pomiędzy żołnierzami.
Opisywany model określany jako Enhanced Night Vision Goggle został sprzężony z oprogramowaniem modułu rozszerzonej rzeczywistości oraz celownikami Family of Weapons Sights-Individual przez specjalistów z armijnego ośrodka Communication-Electronics, Research, Development and Engineering Center (CERDEC).
Co ciekawe, celownik sparowany jest bezprzewodowo z optyką na broni, dzięki czemu żołnierz nie tylko widzi w okularze krzyżyk celownika znany z gier komputerowych, ale także może bez ryzyka dla siebie wystawiać broń za róg i prowadzić skuteczny ostrzał. Ponadto, dla poprawy precyzji strzału istnieje również opcja przełączenia się całkowicie na widok z kamery zamontowanej na jednostce.
Odnośnie wspomnianego na początku modułu nawigacyjnego, dzięki AR żołnierz ma narzędzie do indywidualnego planowania punktów kontrolnych na trasie patrolu, wyznaczania kierunków marszu, oznaczania punktów docelowych i dzielenia się tymi danymi "w locie" z pozostałymi członkami oddziału. Jest to mniej więcej to, co jeszcze kilkanaście lat temu oglądało się z fascynacją (lub politowaniem) w filmach SF.
Jak na razie urządzenie to monokular, ale trwają prace nad stworzeniem pełnoprawnych gogli, co poprawi percepcję i pozwoli osiągnąć sposób postrzegania świata bardziej zbliżony do rzeczywistości.
Możliwości urządzenia pozwalają na przykład na sprawne nawigowanie w terenie zurbanizowanym, oznaczanie na żywo miejsc zajętych przez nieprzyjaciela i przekazanie ich dowódcy, aby ten podjął decyzję odnośnie dalszych działań. Chociażby dzięki temu można uniknąć wielu przypadków ostrzelania jednostek sojuszniczych, co Amerykanom zdarzało się dość często w przeszłości.
Nie trzeba chyba dodawać, że postępom prac z pełnym nadziei zainteresowaniem przyglądają się także tamtejsze wojska specjalne oraz Piechota Morska.