Minął już pierwszy miesiąc nowego roku, jednak część z nas jeszcze teraz żyje wspomnieniami ubiegłego. Oczywiście nasze wspomnienia dotyczą prywatnej sfery życia, ale również airsoftowej. Myśląc o strzelankach i imprezach, przypominamy sobie ciekawe akcje, współpracę, lepsze, ale też gorsze chwile i zastanawiamy jak będą wyglądały weekendowe strzelanki w nadchodzącym letnim sezonie 2009. Takie refleksje, w formie dość szczególnej, miały miejsce w śląskiej części naszego forum, gdzie wspomagani przez moderatorów użytkownicy, dokonali podsumowania 2008-go roku. Okazało się, że w tym rejonie mamy do czynienia przynajmniej z dwoma – w tym z jedną zarejestrowaną – grupami prężnie rozwijającymi się i chętnie działającymi na rzecz polskich maniaków. Przenieśmy się więc w te rejony, aby przekonać się jak wygląda airsoft na sposób śląski i aby choć w części poznać działających tam ludzi.
CO NA FORUM ŚLĄSKIM PISZCZY
Jeżeli zajrzymy na forum śląskie na WMasg, od razu zauważymy, że w tym roku działo się tu dość dużo. Wymieniłam z moderatorem śląskim, Yarpenem kilka słów w związku z podsumowaniem roku 2008: Nieskromnie powiem że w lokalnym środowisku dużo się dzieje. W ubiegłym roku można było uczestniczyć w 47 różnych imprezach awizowanych za pośrednictwem śląskiego WMasg. Różnorodność także jest duża. Zarówno strzelanki-je****, jak i spotkania scenariuszowe. A także manewry dzienne i nocne z elementami LARP czy MilSim. Jako przykładowe imprezy, Yarpen wymienił scenariusze historyczne – odwołujące się do wydarzeń ostatnich lat, ale również odleglejsze w czasie. Zdarzyły się również spotkania pozbawione powiązań z autentycznymi wydarzeniami, a nawet futurystyczne, zorganizowane z wykorzystaniem armat czy wozów bojowych. Imprezy cieszyły się dużą frekwencją, ale były także spotkania bardziej kameralne. Takie nazwy, jak „Black Hawk Down”, „Obrona Wizyny”, „Inwazja”, „Stalker”, „Nu pagadi” na pewno wiele mówią graczom tego regionu, ale relacje i dobre opinie o nich dotarły na pewno również do innych maniaków.
Yarpen podkreślił, że ilość uczestników nie zawsze wpływa na jakość imprezy, ale zazwyczaj zainteresowanie propozycjami jest duże. W ich środowisku często się zdarza, że limit uczestników jest z góry ustalony i zazwyczaj więcej jest chętnych, a miejsca szybko się wyczerpują. Organizatorzy starają się urozmaicać spotkania i korzystać z rad doświadczonych osób z innych regionów. Między innymi dwa uwieńczone sukcesem scenariusze D.U.S.Z.A. i D.U.S.Z.A. II, bazowały na mechanice zaczerpniętej od graczy dolnośląskich. Z kolei scenariusze historyczne – w tym otwierająca sezon 2009 stylizacja, a w części nawet rekonstrukcja II-go wojenna – często sięgają do doświadczeń opartych na niewątpliwych sukcesach osiągniętych wcześniej w tej dziedzinie przez maniaków z forum pomorskiego.
Nie bez powodu o zdanie na temat airsoftowych wydarzeń forum śląskiego zapytałam właśnie Yarpena. Jest on pomysłodawcą jednego z większych wydarzeń, jakie rozgrywa się wprawdzie lokalnie, ale jest szczególne w skali kraju. W 2006 roku po raz pierwszy pojawił się na WMasg post dotyczący plebiscytu na najlepszą strzelankę roku zorganizowaną przez maniaków ze śląskiego WMasg. Yarpen przyznał, że źródłami Plebiscytu była chęć oceny "na zimno" – a więc nie bezpośrednio po strzelaniu – imprez z całego roku, a dodatkowo przynajmniej symboliczne uhonorowanie zwycięzcy. Przy okazji uzyskano jeszcze jeden efekt: chęć dorównania, a nawet prześcignięcia zwycięzców konkursu przez twórców innych scenariuszy.
PLEBISCYT NA NAJLEPSZĄ IMPREZĘ
Od pomysłu organizatorzy – a więc moderatorzy śląskiego WMasg – przeszli do realizacji: dnia 27 grudnia 2006 roku ukazał się pierwszy w tym temacie post Brytana, w którym wyjaśniał on ułożone wraz z Yarpenem i Patonem zasady. Jak wtedy napisał: W tym Plebiscycie nie przyznawane są nagrody (najwyżej uścisk dłoni moderatorów). Możemy jedynie zaproponować tytuł Super Organizatora Śląskich Imprez Airsoftowych na cały przyszły rok kalendarzowy. Ważne jest, aby w ten skromny sposób nagrodzić pomysły oraz zaangażowanie organizatorów, jakie włożyli w tworzenie klimatu, scenariuszy i tego wszystkiego, co dla nas – uczestników tych imprez - jest esencja airsoftu.. Poniżej zostało przedstawionych 20 nominacji spośród których gracze wyłonili scenariusz zwycięski: Srebrna Tarcza i Srebrna Tarcza II autorstwa mjr Patona.
Pomysł plebiscytu został przyjęty z dużym entuzjazmem i dlatego w następnych latach odbyły się kolejne edycje konkursu. W 2007 roku w plebiscycie nastąpiła istotna zmiana: zamiast jednej kategorii ogólnej, zrobiono rozróżnienie na dwie. Pierwszą kategorią była STRZELANKA – a więc sobotnie lub niedzielne spotkanie otwarte, awizowane na WMasg i trwające maksymalnie 8 godzin – natomiast druga kategoria to MANEWRY – czyli również ogłoszone na WMasg spotkanie, ale dłuższe i trwające minimalnie dwa dni lub dzień i noc. W tymże roku w konkursie wzięło udział aż 27 propozycji, w tym 23 w kategorii pierwszej i 4 w drugiej. Zwycięzcy otrzymali tytuł najlepszego organizatora w danej kategorii, a dodatkowo pozwolenie na wykorzystanie zaprojektowanego przez Skunksa banera, który bardzo dobrze prezentuje się we WMasg-owym podpisie. W 2007 roku przyznano również nagrody: zwycięzcy kategorii STRZELANKA (Szczygieł i sirKris za Market Garden) dostali naszywki i unikatowe wtedy smycze WMasg, natomiast organizatorzy najlepszych MANEWRÓW (AfroEagles czyli Bizoo, Zaitsewa i Pietrewa za Stalkera) - pamięć flash PQI CardDrive U510 2GB USB 2.0
EDYCJA 2008
Wreszcie rok 2008... a więc ostatnie Plebiscytowe wydanie. Tym razem zasady pozostały takie same, a zwycięzcom ofiarowano typowo airsoftowe nagrody: smycze WMasg, Kalendarz Maniaka ASG oraz po kilogramie kulek na głowę, przy czym w obydwu kategoriach nagrody były jednakowe. Fundatorami nagród byli WMasg i ASGShop. Jak podkreślił Yarpen, w tym roku po raz pierwszy pojawili się sponsorzy imrezy, gdyż w 2006 roku nie było nagród w ogóle, zaś rok temu zostały ufundowane przez dwóch moderatorów – Brytana i Szarpka. Tytuły najlepszych organizatorów za rok 2008 otrzymali: przedstawiciele ZSMA Szczygieł, OSKI, sirfalo, oraz jabarek za STRZELANKĘ "Black Hawk Down"; natomiast Men3l, Maryś i Vergio, reprezentujący Nietykalnych, za MANEWRY "Stalker". Oczywiście już teraz na WMasg możecie podziwiać widniejące w ich podpisach banery, które tym razem przygotował Braddock. Tu trzeba przyznać, że posiadacz banera ma powód do dumy – w Plebiscycie za ubiegly rok udział wzięło aż 37 nominowanych w kategorii STRZELANKA i 6 w kategorii MANEWRY, trzeba więc było pokonać dość dużą konkurencję.
Czym się wyróżniły zwycięskie imprezy... Według słów Yarpena, zwycięski scenariusz, którego akcja osadzona była zgodnie z treścią filmu Black Hawk Down w Somalii, wyróżniła się nie tylko ogromnym zaangażowaniem ze strony organizatora, ale także użyciem ciekawego sprzętu. W rozgrywce uczestniczył Skot. Sama impreza – jak wyraził się Yarpen - "obrodziła mediami" i trzeba przyznać, że obecność reporterów TVN24, TVS oraz kilku rozgłośni radiowych, dla wielu graczy była zaskakującym i dość niecodziennym wydarzeniem.
Z kolei „Stalker”, który zwyciężył w kategorii MANEWRY, bazował na grze komputerowej znacznie lepiej znanej niż poprzedzająca ją powieść. W przypadku airsoftowego „Stalkera” mieliśmy do czynienia z imprezą dzienno-nocną, będącą nie tylko prostym „kulkopluciem”, ale także grą z elementami LARP-a. Teren idealnie pasował do klimatu postprzemysłowego, a obowiązkowa stylizacja przeszła wszelkie oczekiwania. Na terenie gry pojawił się nawet żywy (i agresywny – co podkreślił Yarpen) mutant...
NIETYKALNI I NIEZWYCIĘŻENI
Już wcześniej wspomniałam, że zwycięzcami kategorii MANEWRY tegorocznego plebiscytu byli Men3l, Maryś i Vergio. Wszyscy trzej należą do grupy Nietykalni Bytom. Jak wspomina Men3l, grupa powstała pod koniec wakacji, a więc dnia 29-go sierpnia 2006 roku. Pomysł na powstanie grupy padł trochę wcześniej, podczas jednej z wspólnych strzelanek, która odbywała się na terenie zwanym SZArajewo. Pomysłodawcami byli Emi oraz Jendker, stwierdzili, że mogliby połączyć siły i występować jako jeden team. Wszelkie pomysły zostały dopracowane podczas spotkania, jakie odbyło się po kilku dniach w jednym z pubów radzionkowskich. Oficjalnymi założycielami grupy zostali wszyscy uczestnicy spotkania, a więc: Jendrek, Maryś, Emi, Ricken, Kamza, Cisko oraz Komar. W sumie było to 6 osób. Może dlatego szybko i zgodnie przystali na nazwę grupy: Nietykalni.
Od czasów założenia, grupa się znacznie rozrosła. Wstąpiły nowe osoby i trzeba dodać, że przyjęto nie tylko osoby miejscowe – a więc z Bytomia - ale także pochodzące z innych miast. Do grupy dołączali kolejno poznani na airsoftowych spotkaniach mieszkańcy Radzionkowa, Piekar Śląskich i Katowic. Jak się potem okazało, wśród członków grupy znaleźli się wielcy miłośnicy armii radzieckiej oraz inni, zafascynowani armią brytyjską. Dlatego począwszy od stycznia 2007 roku mamy do czynienia z Nietykalnymi wzorującymi się na radzieckich jednostkach specjalnych z czasów wojny z Afganistanem, oraz drugą częścią Nietykalnych, która w miarę możliwości odwzorowuje jednostki brytyjskie. Obecnie jest to raczej grupa przyjaciół, a nie oficjalna organizacja spowita sztywnymi zasadami i – jak podkreśla Men3l – jedynym założeniem grupy jest właśnie ten wspomniany podział na "afgańców" oraz "brytoli". W chwili przeprowadzania wywiadu z Men3lem do Nietykalnych należy 11 osób.
Men3l podzielił się ze mną również kilkoma słowami na temat zwycięskiego scenariusza 2008: Nasz scenariusz rozgrywki polegał na wolności gracza oraz na wczuciu się w klimat Stalkera. Reszta potoczyła się sama, ale musieliśmy jako organizatorzy jeszcze bardziej nakręcać imprezę. Gracze – szczególnie Ci, którzy znali realia z gry komputerowej, czy książki - dobrze wczuli się w klimat Stalkera. Doskonale się bawili, radzili sobie ze zwrotem akcji i nierzadko sami wyznaczali sobie zadania, tworząc przy okazji jeszcze ciekawszą atmosferę. Znaleźli się jednak również i tacy, którzy dosłownie co chwila nękali organizatora pytaniami co mają robić i wymagali dużo większej opieki. Tych ostatnich chyba jednak nie było tak wielu. Jeśli spojrzymy na zdjęcia, od razu zauważymy że było dużo improwizacji i dobrej zabawy. Uczestnicy do przebrań wykorzystali najprostsze ubrania, które jednak w zestawieniu z maskami, rurkami i dodatkowym sprzętem stworzyły odpowiedni klimat. To również podkreślił Men3l: Zaskoczeni byliśmy poziomem stylizacji wielu graczy, niektóre stroje były rodem z gry "Stalker". Również mile zaskoczeni byliśmy zaangażowaniem wielu graczy w rozwój gry.
Pomysł scenariusza miał kilka źródeł. Pierwszym z nich była organizowana przez Bizza impreza, która miała miejsce rok wcześniej i była opatrzona tą samą nazwą. Po drugie organizatorom zależało na stworzeniu czegoś „większego i nietypowego”, czegoś co nie bazuje tylko na miotaniu kulek z repliki. Stąd padł pomysł na Larp, a skoro zdecydowali się na odgrywanie ról, stało się dla nich jasne, że musi to być Stalker. Zwycięstwa w Plebiscycie się chyba jednak nie spodziewali, ale przyjmują je z wielką dumą. Cieszymy się że ludziom spodobały się nasze pierwsze manewry, na pewno jest to jakimś motorkiem napędowym do organizacji kolejnej edycji "Stalkera", mogę zdradzić (w sumie już zdradziłem na WMasgu ;) ) że kolejna edycja już na wiosnę - obiecuje Men3.
Trzymamy za słowo i czekamy...
KONIEC CZĘŚCI I