Łódź nadal w natarciu: kolejną relację nadesłał Azur, na temat udziału MSW ZPS w XVIII finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy:
"WOŚP MSW-ZPS i przyjaciół w Łodzi"
Nasze przygotowania do tego specjalnego dnia zaczęliśmy już od godziny siódmej rano. O tej porze rozpoczął się transport sprzętu na nasze stoisko, a od godziny 7:30 pierwsze osoby odśnieżały plac, który posłużyć miał jako pole do rozbicia namiotu i postawienia wojskowej kuchni.
Zbieranie pieniędzy zaczęliśmy około godziny dziesiątej. Przygotowana ekspozycja wzbudzała zainteresowanie przechodniów - reakcje były co prawda różne, ale do puszek wciąż wpadały kolejne monety i banknoty na rzecz orkiestry Jurka Owsiaka.
Nasze stanowisko oferowało skosztowanie grochówki lub możliwość napicia się ciepłej herbaty. Trzeba przyznać, że garkuchnia praktycznie się nie zamykała, a ludzie chętnie przychodzili, by spróbować grochówki. Oprócz tego nasza koleżanka Adela prowadziła pokazy pierwszej pomocy. Przechodnie mogli robić sobie zdjęcia z "żołnierzami" oraz naszymi replikami - zainteresowało to zarówno młodych jak i tych starszych. Odwiedzili nas również znajomi ratownicy medyczni.
Oprócz osób w mundurach Wojska Polskiego byli też inni - grupa T.W.O. w amerykańskich pustynnych mundurach oraz jedna osoba w woodlandzie. Była
nawet seksowna pani manekin w polskim mundurze pustynnym ;) Trzon prezentacji stanowiły jednak osoby w polskich mundurach, w tym wypadku grupa MSW ZPS - organizator całej akcji. Oprócz tego wspierała nas grupa B3.
Za organizację tej zbiórki odpowiedzialni są nasi sekcyjni koledzy: Rudolfo, Sylwester oraz dwaj szefowie kuchni - Pysio i Przemek.
Podsumowując, bardzo cieszymy się, że mogliśmy wspomóc tę akcję i poprawić w jakimś stopniu wizerunek airsoftu - akcja przebiegła bez żadnych komplikacji, a jej uczestnicy wykazali się kulturą osobistą. Nasze stoisko oraz uczestnicy chodzący po ulicy Piotrkowskiej zebrali łącznie około 4300 złotych. Z pewnością za rok wesprzemy Jurka Owsiaka po raz trzeci.
Azur