Tym razem informacja o decyzji, która stanowi najlepszy przykład sytuacji, gdy wojskowa biurokracja ignoruje przesłanki praktyczne.
W zeszłym miesiącu dowództwo US Army, a dokładnie - U.S. Army TACOM Life Cycle Management Command - wydało decyzję pod gryfem "bezpieczeństwa użytkowania", na mocy której magazynki polimerowe do karabinów M4 umieszczone zostały na liście sprzętu zdelegalizowanego przez armię amerykańską.
Oznacza to automatyczny zakaz używania ich przez amerykańskich żołnierzy. Godzi to przede wszystkim w firmę Magpul i jej magazynki typu PMAG.
Sytuacja ta jest absurdalna z kilku powodów. Podstawowy to oczywiście fakt sprawdzenia się PMAGów, które używane są w Armii Amerykańskiej już od pewnego czasu, zwlaszcza w jednostkach specjalnych. Dzięki zastosowaniu PMAGów wzrosła efektywność karabinow M4, choćby dzięki spadkowi ilości zacięć naboi podczas podawania. Zalety magazynków polimerowych potwierdzono zarówno testami jak i w akcji. Według informacji, których armia nie chciała oficjalnie potwierdzić - magazynki polimerowe zwiększyły niezawodność użytkowania M4 o 50%.
Ponadto US Army zdelegalizowała magazynki polimerowe PMAG do M4 mimo, że posiadają one już NSN (National Stock Number) co w praktyce oznacza zaaprobowanie przez armię. Żołnierzom wolno było zamawiać te magazynki do użytku poprzez oficjalne kanały zaopatrzeniowe armii.
Co ciekawe, obok prób ulepszenia standardowych magazynkow M4, armia opracowywała w międzyczasie własny magazynek polimerowy, jednak to się nie powiodło i projekt upadł.
Dociekania dziennikarzy, przyczyn takiej decyzji, spotykają się z unikaniem odpowiedzi przez wojskowych decydentów. Między innymi niejasne są tłumaczenia na temat NSN, że jakoby nigdy nie został on oficjalnie zatwierdzony. Innymi słowy PMAGi mają NSN i nie mają -żołnierze uzyskali zgodę, kupowali magazynki i je użytkowali, a obecnie z dnia na dzień objęto wszystko zakazem.
Jest to tym trudniejsze do zrozumienia, że, według podanych informacji, US Army zakupiła magazynki polimerowe za grube miliony USD i obecnie zostanie z magazynami zalanymi PMAGami, których nie może użytkować.
Inne tłumaczenia dotyczą 2 dopuszczonych modeli magazynków, posiadających oficjalnie NSN (klasyczny oraz nowszy "piaskowy"), jakoby wersja "piaskowa" pozbawiona była wad poprzedniego modelu i w zupełności wystarczy.
Nadal jednak do końca nie wiadomo na czym miałby konkretnie polegać problem z "bezpieczeństwem użytkowania" magazynków polimerowych. Wielu wysoko postawionych w Armii Amerykańskiej decydentów, a także polityków, znanych jest z "niechęci" do wszystkiego co komercyjne i trafiło do wojska z rynku cywilnego. A, jak wiadomo, biurokracja i polityka często są źródłem bzdurnych decyzji. Sprawa pozostaje niewyjaśniona.
Źródło: