Radiotelefon PMR/LPD INTEK MT-5050 D [Ex]
Radiotelefon MT-5050 jest rozwojową wersją uznanego przez użytkowników ze znakomitego zasięgu radiotelefonu MT-4040. Chwalony również przez użytkowników forum www.pmr446.info.
Funkcje radiotelefonu MT-5050:
- PMR/LPD 0,5 W 8 kanałów / 10mW 69 kanałów zgodny z dyrektywami CE
- 30 PMR Simplex Channels + 99LPD Simplex channels (wersja Ex)
- 20 PMR/LPD Semi-Duplex Channels (wersja Ex) przygotowanie do pracy z przemiennikiem
- 38 tonów/kodów CTCSS
- Roger Beep ton
- programowane tony
- 8 kanałów do zaprogramowania
- blokada klawiatury
- regulowany cyfrowy squelch
- podsłuch kanałów (monitor)
- automatyczny układ oszczędzania akumulatorów
- VOX załączanie głosem (funkcja monitorowania dziecka)
- jednoczesny odsłuch dwóch kanałów
- ustawiany poziom mocy dla PMR Hi/Low
- skanowanie kanałów / skanowanie pamięci
- ustawiane 3 melodie wywołania
- duży wyświetlacz LCD
- wskaźnik poziomu baterii
- cyfrowy pomiar S/RF
- kodowanie mowy Scrambler (wersja Ex) 2 systemy
- wyjście na mikrofonogłośnik/słuchawkę (złącze typu "K" - Kenwood)
- wyjście do szybkiej ładowarki stołowej DDC-500
- zasilany 5 x AAA
W zestawie:
- radiotelefon
- akumulatory 5 x AAA 1500mAh
- ładowarka sieciowa 230V
- uchwyt na pasek
- instrukcja po polsku
Wymiary: Wys. 195mm (z anteną ) x szer. 60mm x gr. 40mm
Waga: 250 gr z bateriami (akumulatorami)
Karton porządny, wszystko ma swoje miejsce, zaś po wyjęciu urządzenie prezentuje się elegancko, kształt obudowy jest dobrze przemyślany, tak aby wygodnie można się było posługiwać nim jedną ręką - no może za wyjątkiem dłoni w rozmiarze "S". A plastik z której jest wykonany jest dobrej jakości - nie trzeszczy i nie ugina się nawet pod dużym naciskiem. Na uwagę zasługują firmowe akumulatory Intek'a będące naprawdę na wysokim poziomie, używam ich już drugi sezon bez żadnych objawów zużycia, co więcej oznaczają się niskim samorozładowaniem - dobrze naładowane spokojnie przeżyją 2-3 miesiące bez szkody dla pojemności. Przyjrzyjmy się zatem co ma pod "maską".
Po zdjęciu uchwytu na pasek, pokrywy blokującej dostęp do akumulatorów i ich usunięciu widzimy coś takiego:
Przełącznik zaznaczony na czerwono służy do wyboru użytego źródła zasilania: AL - baterie (najlepiej alkaliczne) oraz NI - akumulatory (NiCd lub NiMH), natomiast o przeznaczeniu zworek zaznaczonych na niebiesko wspomnę w dalszej części artykułu. Z rozbiórką radia na czynniki pierwsze nie ma żadnego problemu śruby są standardowe - wystarczy wkrętak krzyżowy. Obie połówki obudowy rozdzielają się bezproblemowo i mamy wygodny dostęp do PCB.
Jak na produkt ze średniej półki spodziewałem się jednak bardziej estetycznie wykonanej płytki drukowanej: mało eleganckie luty wokół ekranów i klej na gorąco na podzespołach mógłby ostatecznie być, ale takie ilości nieusuniętego fluxu woła o pomstę do nieba! Na szczęście mimo takich niedoróbek urządzenia działa bezawaryjnie drugi sezon.
Po wyjęciu PCB, możemy zerknąć na jej drugą stronę - nic specjalnego tam nie ma oprócz wyświetlacza, punktów stykowych dla klawiatury no i mikrofonu. Klawiatura mimo że rodem z pilota od TV działa pewnie i bezawaryjnie. Trzeba jednak przyznać że wszystkie punkty stykowe płytki drukowanej - baterie i klawiatura po dwuletnim użytkowaniu nie śniedzieją, nie śmiem przypuszczać że są złocone, ale tu trzeba pochwalić inżynierów Inteka.
Po złożeniu wszystkiego z powrotem, a nie trwa to nawet pięciu minut, znów plus dla projektantów - możemy przejść do testów praktycznych. Wyświetlacz prezentuje się nieźle - wyraźny i czytelny.
Testujemy
Klawisze a zwłaszcza PTT są duże i wygodne w korzystaniu, choć w porównaniu do np. radiotelefonów pracujących w paśmie 27MHz (CB Radio) nie rozumiem dla czego we wszystkich znanych mi PMR'kach nie używa się klawiszy góra-dół lub plus-minus wprost do zmiany kanałów, a trzeba przedzierać się przez menu? Ale do rzeczy: testy przeprowadzałem z dwoma urządzeniami Brondi FX-11 (będącymi stuprocentowymi klonami MaxCom'a WT 703) bez żadnych modyfikacji.
Komunikacja w otwartym terenie czy lesie daje mi 2-3 km pewnej i czytelnej transmisji - więcej nie sprawdzałem, na dalsze odległości raczej nie używam tego typu urządzeń. Natomiast w terenie mocno zurbanizowanym maksimum to około 0,5-0,6 km, sądzę jednak że problem był raczej po stronie PMR'ek Brondi ze względu na niewielkie, mało sprawne anteny. W zastosowaniach typowo airsoftowych sprawdza się bardzo dobrze, nigdy nie miałem kłopotu z nawiązaniem łączności, a masywna konstrukcja ułatwia operowanie sprzętem w pośpiechu i rękawiczkami na dodatek. Bezproblemowo współpracuje z zestawami słuchawkowymi "bowmanopodobnymi", a jak ktoś woli coś bardziej dyskretnego to w sklepie Maycom jest kilka alternatyw do wyboru.
Modyfikacje - prosto, ładnie i estetycznie
Uwaga: Wszelkie zmiany opisane tutaj mają charakter poglądowy i informacyjny. Zmiana anteny, mocy wyjściowej, liczby i rodzaju kanałów automatycznie unieważnia deklarację zgodności pozwalającą na używanie urządzenia na terenie Polski i krajów Unii Europejskiej.
Na początek coś prostszego, a mianowicie zwiększenie funkcjonalności urządzenia bez użycia lutownicy. Na zdjęciu parę akapitów wcześniej na niebiesko zaznaczony został fragment obudowy - zwykle znajduje się tam naklejka "Service only. Not open", którą można bez problemu usunąć, natomiast pod nią są trzy zworki z drutu...
Odpowiednie ich przecięcie pozwala na włączenie funkcji, które w wersji standardowej/europejskiej są zablokowane. Poniżej rozpiska poszczególnych zworek.
- A - OTWARTA/ZWARTA - Dostępne/niedostępne pasmo PMR
- B - OTWARTA/ZWARTA - Dostępne/niedostępne pasmo LPD
- A i B - OTWARTA - Dostępne pasmo PMR, LPD oraz dodatkowe kanały simplex i semi-duplex (łącznie 99 kanałów LPD i 30 PMR oraz 20 kanałów PMR/LPD semi-duplex)
- A i B - ZWARTA - Dostępne pasmo: tylko standardowe 8 kanałów PMR i 69 kanałów LPD
- C - OTWARTA/ZWARTA - Dostępny/niedostępny scrambler oraz moc 4W nadajnika
Odblokowanie dodatkowych pasm jest sensowne jedynie wtedy, gdy mamy stare urządzenia zgodne z (niedozwoloną w Polsce i UE) LPD, w przeciwnym wypadku mamy same wady choćby niemiłosiernie długi czas skanowania kanałów w trybie SCAN (w trybie rozszerzonym może ich być ponad 130!). Jeżeli przydaje się opcja szyfrowania (scrambling) należy się zaopatrzyć w dwa takie urządzenia bo inaczej nic z tego nie będzie, w przeciwieństwie do zwiększenia mocy. Nadal możemy pracować w 0,5W, ale w menu można przełączyć POWER z LO na HI i mamy 4W co awaryjnie może stanowić pewną pomoc. Czasami warto mieć jakiegoś asa w rękawie.
Druga część zmian wymaga wprawdzie lutownicy, ale minimalne nawet doświadczenie wystarcza, aby wszystko zrobić bez zbytniego stresu. Należy nabyć dwa podzespoły: SMA-505 - adapter gniazda SMA oraz SMA-KA - sama antena z gniazdem SMA, występująca w dwóch wersjach SR-20 (20 cm długości) lub LN-38 (38 cm długości).
Jak szaleć to szaleć, wziąłem większą:
Sama antena jest solidnie wykonana i raczej trudno ją będzie przypadkowo uszkodzić. Aby zamontować gniazdo trzeba "wypruć" ponownie płytkę drukowaną z obudowy i wylutować antenę zintegrowaną, przy okazji można zobaczyć jak jest zbudowana. Żyłę "gorącą" - kabelek z gniazda SMA - lutujemy w miejsce starej anteny, a masę (tą blaszkę z boku) po jej lewej stronie. Trzeba się tylko dobrze przyjrzeć, bo oczko lutownicze nie jest puste tylko zalane cyną dla niepoznaki.
Po złożeniu całości, jeszcze bez anteny wygląda tak:
A z anteną prezentuje się następująco:
Testy łączności zostały przeprowadzone z udziałem duobandera Baofeng UV-3R ustawionego na częstotliwość PMR, tak aby sprawdzić możliwości przy pracy z maksymalną mocą na nowej antenie. W efekcie Intek z nową anteną i włączoną pełną mocą oraz Baofeng (niemodyfikowany, 2W mocy wyjściowej) mogą nawiązać przyzwoitej jakości łączność na ok. 2 km w terenie mocno zurbanizowanym (20 tys. miasto). Oba radioodbiorniki były na poziomie gruntu (1,7m), nie stosowano żadnych innych dodatkowych czynności mających zwiększyć zasięg.
Standardowe korzystanie z tej PMR'ki (moc 0,5W) podczas ostatniej rozgrywki pozwoliło zauważyć pewien mankament tej modyfikacji: radio stało się o wiele bardziej czułe. W naszej grupie przyjęło się korzystanie z sąsiednich kanałów dla przeciwnych zespołów toczących rozgrywkę. Okazało się że część słabo czytelnej łączności pochodziła z przeciwnej drużyny! Wymusza to stosowanie bardziej oddalonych od siebie kanałów oraz użycie kodów CTCSS do separowania łączności w obrębie oddziału. W ostateczności można zmienić ustawienia squelch'a. Na chwilę obecną zablokowałem z powrotem wszystkie częstotliwości oprócz PMR żeby skrócić czas skanowania dostępnego pasma.
Dodatkowe informacje
Schemat zestawu słuchawkowego do Intek'a MT-5050
Polska instrukcja obsługi dostępna na stronie:
http://www.mruk.info/uploads/intek_karty_instrukcje/Instrukcja_MT5050pl_.doc - dokument w formacie DOC (porządnie przygotowany, nie gubi formatowania w OpenOffice)
oraz wykaz dostępnych kanałów: mt_5050_dostepne_kanaly.PDF - dokument w formacie PDF
Autor: Alex51
Dziękujemy Alex51 za nadesłanie artykułu i czekamy na więcej!