Tytułem wstępu.
Z czym mamy do czynienia ? Zgodnie z tym co podaje producent DexShell.pl są to lekkie, bezszwowe skarpetki do wykorzystania w warunkach niesprzyjającej aury pogodowej. Kryje się za tym zastosowanie membrany wodoodpornej, przy tym zachowującej właściwości paro przepuszczalne. Dzięki zastosowaniu membrany Porelle® bariera wodoodporności może oprzeć się naporowi wody równemu 10 psi (odpowiednik naporu wody wysokości 7000mm). Natomiast membrana posiada paro przepuszczalność nawet 10000 g/m2 na dzień stosownie do norm ASTM E96 BW: 1995.
Opakowanie
Skarpetki są zapakowane w plastikowe przeźroczyste opakowanie zawierające podstawowe informacje o produkcie.
Niestety opisy są wyłącznie w języku angielskim.
Skarpetki same w sobie pierwsze wrażenie sprawiają - toporne. Grubością można je porównać do grubych wełnianych skarpet, typowych podczas sezonu zimowego.
Konstrukcja
Wszystkie produkty Dexshell wykorzystują tą samą technologię. Mianowicie używane są trzy warstwy ściśle ze sobą zespolone :
Powłoka zewnętrzna wykonana jest z 97% Nylon, 2% elastyn, 1% strecz, która ma zapewniać wysoką odporność na ścieranie.
Środkową warstwę stanowi membrana PORELLE, która to jest odpowiedzialna za właściwości wodoodporne oraz paro przepuszczalne. Membrany Porelle są produkowane przez PIL MEMBRANES - firmę z ponad 30-letnim doświadczeniem na. PORELLE® jest zarejestrowanym znakiem towarowym firmy KL Technologies Group Limited.
Warstwa wewnętrzna składa się z mieszanki 40% wełny merynosa, 40% akrylu. 20% nylonu, która zapewnia termiczny komfort.
Idealna skarpeta na moczary?
W związku z specyfikacją podawaną na stronie producenta oraz na opakowaniach produktu, można by sądzić że mamy do czynienia z produktem, który wypełnia lukę w sprzęcie każdego Airsoftowca. Czemu tak sądzę? Mianowicie każdy z nas inwestuje horrendalne kwoty w repliki i dodatki do nich, zapominając o podstawach jakim jest dobre obuwie. W gruncie rzeczy no bo i po co?! Skoro większość z nas używa butów weekendowo i nie stać, bądź nie chce się wydawać poważnej kwoty, na porządne obuwie.
Tutaj na ratunek przychodzą opisywane skarpetki. Za kwotę średnio 140zł mamy coś co daje nam wodoszczelność, na poziomie jakim nie powstydziłby się jedynie markowe buty , przy tym zachowując paro-przepuszczalność, którą dają nam jedynie wybrane modele obuwia. W związku z tym, zwykłe „desanty” mogą nabierać właściwości, które pozwolą nam szaleć podczas obfitych deszczy, czy też pokonać nie jedną zaporę wodną. Co niewątpliwie jest zdecydowaną zaletą tego produktu.
Kwestia praktyczna - paro przepuszczalność.
Jak to się ma w praktyce? Oddychalność postanowiłem sprawdzić w trakcie intensywnego dnia podczas działań taktycznych. Temperatura była powyżej 10C, a intensywność wysiłku fizycznego wysoka. Aby całość miała sens użyłem obuwia MEINDL KAMPFSTIEFEL, które charakteryzują się doskonałymi właściwościami paro przepuszczalnymi. Dzięki czemu wyeliminowałem czynnik „kalosza” występujący w obuwiu korzystającego z sztucznych materiałów nie technicznych.
Po całym dniu „zabaw w polu” nie odczułem nadmiaru wilgoci na stopie, rzekłbym nawet że przez cały czas wydawała się nieswojo sucha. Mając niezliczoną ilość skarpetek do porównania mogę powiedzieć że opisywany model wypadł najlepiej, aczkolwiek jest również najdroższy. Zastanawiając się nad ceną, dochodzę do wniosku że nie jest to zapora nie do przebicia. Po raz kolejny porównując ceny obuwia wyposażonego w dedykowane oryginalne membrany, a buty ich pozbawione. Kupno tych skarpet do obuwia bez membran daje bardzo przyjemny stosunek ceny do jakości.
Skarpety testowałem również w butach turystycznych firmy Merrell (o czym później).
Reasumując właściwości paro przepuszczalne : celująco
Jak to się ma do wodoszczelności ?
Mamy więc skarpetkę, która oddycha; czyli odprowadza nadmiar niechcianej wilgoci z dala od stopy. Jak to się ma jednak w przypadku gdy jest jej więcej wokół nas, niż na nas ? Przedstawię to krótko :
Spacer po strumyku może i nie należał do najdłuższych, jednak należy zwrócić uwagę na obuwie. Jest to typowy model Merrell'i, na sezon letni, z siatką zamiast pełnej obejmy obuwia. Zapewnia on doskonałe właściwości termo wentylacyjne, kosztem zabezpieczenia stopy przed wilgocią.
Można by powiedzieć, że brodziłem w wodzie w samych skarpetkach. Wynik jest zadowalający, mimo iż po paru krokach skarpetka przesiąkła. Muszę jednak zaznaczyć że woda, która się przedarła do wewnętrznej warstwy nie była specjalnie nieprzyjemna.
Zaskoczeniem jednak były pierwsze kroki po suchym terenie.
Na wyżej umieszczonym zdjęciu widać bąbelki, które wskazują na pracę skarpetek. Miały nie lada wysiłek przed sobą, by wypompować wodę, która się przedostała do wewnętrznej warstwy.Byłem bardzo zaskoczony, gdy po wykonaniu paru kroków przestałem czuć nieprzyjemną wilgoć na stopie. W związku z tym postanowiłem sprawdzić co tak naprawdę dzieje się w środku.
Widoczna ilość błotka wyraźnie wskazuje na to że woda przepływała swobodnie przez obuwie, pozostawiając przy tym muł na skarpetkach.
Niestety widać też, że wewnętrzna warstwa jest przemoczona.
Bliższe oględziny wskazują również, że membrana zmienia swój kolor po przesiąknięciu wodą (wcześniej zauważalny srebrzany kolor). Teraz nie można odróżnić warstw.
Przejdźmy jednak do najważniejszego.
Moje stopy, mimo widocznych odcisków wynikających z przebytej trasy pozostały suche!
Nie jestem w stanie wyrazić zdumienia jakie przeszyło mnie w momencie, gdy chcąc zmienić skarpetki na suche okazało się, że po tych parunastu krokach produkt Dexshella'a odprowadził całą wilgoć na zewnątrz, pozostawiając stopy suche.
Thermlite'y testowałem w trasie 20km po Puszczy Bukowej, w tym wielokrotnie brodząc w wodzie oraz w trakcie intensywnego dnia działań taktycznych; czyli ponad 6h bez przerwy.
Reasumując :
Plusy
Paro-przepuszczalność : Wzorowo
Wodoszczelność : Bardzo Dobry
Szybkość odprowadzania wilgoci : Rewelacja
Minusy
Cena
Dla kogo ?
Wszystkich grotołazów oraz uprawiających turystykę
Weekendowych wojowników posiadających obuwie bez membrany