Trwa ładowanie

Twoja przeglądarka jest przestarzała. Niektóre funkcjonalności mogą nie działać poprawnie. Zalecamy aktualizajcę lub zmianę przeglądarki na nowszą.

MAŁOPOLSKA: ASG Hunters Myślenice w hołdzie partyzantom
MAŁOPOLSKA: ASG Hunters Myślenice w hołdzie partyzantom

MAŁOPOLSKA: ASG Hunters Myślenice w hołdzie partyzantom

MAŁOPOLSKA: ASG Hunters Myślenice w hołdzie partyzantom
MAŁOPOLSKA: ASG Hunters Myślenice w hołdzie partyzantom
Ten artykuł pochodzi ze starszej wersji portalu i jego wyświetlanie (szczególnie zdjęcia) może odbiegać od aktualnych standardów.

12 i 13 kwietnia 2014 roku w Lasach Gościbii klub strzelecki ASG Hunters Myślenice działający przy LOK Myślenice dokonał zamiany/ instalacji nowej tablicy upamiętniającej ostatni obóz partyzancki I kompanii Oddziału Rozpoznawczego 23 Dywizji Piechoty Armii Krajowej „Surowiec”. Dowodzonej przez Porucznika Gerarda woźnicę” Hardego”. Potocznie zwanej „Oddziałem Hardego”.

 

Pierwszego dnia członkowie klubu wmurowali metalowy słup, na którym była osadzona tablica, a wraz z nią krzyż i kotwica, znak Polski Walczącej. Całość został dostarczona przez Huntersów dwa i pół kilometra w głąb lasu.

Słup, sztychówki, kilofy, wiadra i zaprawa murarska zostały częściowo przetransportowane sprzętem zmotoryzowanym od granicy możliwego przejazdu, po czym ręcznie przeniesiono je na miejsce obozu.

Drugiego dnia odbyła się skromna uroczystość w której wzięli udział  Huntersi wraz z zaprzyjaźnionym Klubem Airsoftowym SAS z Nowego Sącza. Przed nowo założoną tablicą wszyscy uczestnicy oddali honorową "salwę" z replik ASG. Całość otaczał wielki duch patriotyzmu. Na zakończenie odbyły się wspólne manewry na wzgórzach Babicy i Górze słonecznej leżącej nad doliną Gościbii.

 

10323010_621728911253059_1788891387_n.jpg

Całą okoliczność poprzedzały sprawy wykonawczo organizacyjne. Słup z tablicą został wykonany przez członków klubu. Sułkowicka izba tradycji potwierdziła autentyczność faktów opisanych na tablicy. A przy wsparciu urzędników i burmistrza Gminy Sułkowice, klub uzyskał pozwolenie od nadleśnictwa Myślenic na zainstalowanie nowej tablicy. Tablica upamiętniająca również została zamontowana przez Klub ASG Hunters Myślenice w imieniu społeczeństwa Gminy Sułkowic. Cała uroczystość poświęcona walczącym żołnierzom z okupantem Hitlerowskim była jednym z etapów jubileuszu dziesięciolecia Klubu ASG Hunters Myślenice. Inicjatywa ta powstała już w 2008 roku.

 

10318804_621728927919724_684737094_n.jpg

Tekst z tablicy

W tym miejscu na przełomie 1944/45 roku znajdował się obóz zimowy

I Kompanii Oddziału Rozpoznawczego 23 Dywizji Piechoty Armii Krajowej „Surowiec” dowodzonej przez Porucznika Gerarda Woźnice „Hardego”.

W styczniu 1945 wojska hitlerowskie  w sile około 3000 ludzi przystąpiły do pacyfikacji oddziałów partyzanckich na terenie Gościbi.

Oddział Porucznika Hardego liczący około 300 żołnierzy z pomocą miejscowych partyzantów, w brawurowy sposób, odparł kilka kolejnych ataków wroga a następnie uwolnił  się z oblężenia

Podczas walk poległo 3 partyzantów między innymi Jerzy Tylec „Wir”, 

14 zostało rannych

Hitlerowcy ponieśli dotkliwe straty 93 zabitych 120 rannych

W hołdzie walczącym i poległym synom narodu polskiego

Społeczność Gminy Sułkowice oraz Klub Strzelecki ASG Hunters Myślenice

Za wolną i niepodległą najjaśniejszą Rzeczpospolitą

 

W X rocznicę powstania Grupy Hunters        12.IV.2014

 

Historia w pigułce 

W marcu 1941 roku kpt. Gerard Woźnica „Hardy” urodzony na Śląsku w Jankowicach Rybnickich, pracownik fabryki papieru w Kluczach, został dowódcą czwartej Kluczewskiej kompanii Olkuskiego batalionu GL PPS, która pod koniec roku liczyła już prawie 130 osób.

21 sierpnia 1941 roku oddział partyzancki „Hardego” został przekształcony w pluton dywersyjny GL PPS "Srebro". W lutym 1944 roku „Hardy” przemianował pluton dywersyjny GL PPS "Srebro" na oddział partyzancki AK „Surowiec”.

W kwietniu 1944 oddział partyzancki AK "Surowiec" działający na terenie powiatu Olkuskiego min. w Kluczach, został włączony jako kompania do baonu partyzanckiego Oddziału Rozpoznawczego 23 Dywizji Piechoty AK.

Od czerwca 1944 roku 23 Dywizja działała w sile dwóch kompanii. I kompania to oddział "Hardego", a II kompania to oddział Stanisława Wencla "Twardy".

"Surowiec" był najprężniej działającym oddziałem na terenie powiatu olkuskiego. Zajmował się min. działaniami dywersyjnymi, przerzutami ludzi, poczty, żywności, broni za linię granicy Generalnej Guberni. Egzekucjami na konfidentach.

oddział „Surowiec” zasłynął z brawurowej akcji na Niemieckie magazyny w Wolbromiu, gdzie zablokował miasto na kilka godzin. 160 partyzantów trzymało w kleszczach wewnątrz miasta około 800 żołnierzy niemieckich. Przejęto w tedy 6 wozów odzieży w tym dużą ilość materiałów drelichowych oraz 15 wozów z żywnością. Część zdobytych materiałów oraz żywności zostały rozdane między miejscowe oddziały partyzanckie. Siła oddziału „Surowiec” dodawała ludziom otuchy i wiary w walkę z okupantem. Z czasem do oddziału zaczęli napływać ochotnicy w wyniku czego wieść o oddziale zaczęła się rozpowszechniać.

Nie można ominąć faktu z 11 lipca 1944 roku, kiedy to oddział „Surowiec” torował drogę partyzantom z oddziału dywersyjnego „Parasol” którzy wycofywali się z Krakowa po nieudanym zamachu na sekretarza ds. bezpieczeństwa w Generalnej Guberni, Wilhelma Koppego.

Latem 1944 Wojska Hitlerowskie zaczęły dokonywać obław na partyzantów dlatego też we wrześniu 1944 roku w Udorzu nastąpiła koncentracja i przegrupowanie oddziału, skąd 11 października 1944 roku Hardy poprowadził oddział w rejony Podhala.

Ostatecznie Kompania zatrzymała się w pobliżu Góry Babica 727. A następnie rozłożyła swój ostatni obóz u podnóża góry w masywie Gościbii leżącym w Harbutowicach, w dzisiejszej Gminie Sułkowice. Miejsce obozu zimowego nie było wybrane przypadkowo. Miejscowe wzgórza otaczające niepozorną dolinę Gościbii, strome wąwozy i plątanina dróg dawały w miarę pewne schronienie partyzantom, a oddziały niemieckie z trudnością i wielkim strachem odbywały patrole, nigdy nie zapuszczając się w głąb lasu. W końcowych latach okupacji Hitlerowskiej lasy Gościbii zaliczane były do kolejnych niemieckich „Zone Banditen“

Jesienią 1944 roku w lasach i na wzgórzach otaczających Gościbię, obok oddziału Hardego działały miejscowe grupy partyzantów min. „Limba”, „Setka”, „oddział Waryńskiego”, „oddział rejonowy Rudnik”. Do obozu Hardego dołączyły również oddział  „Surmy” ze zgrupowania „Garbnik” i Ukraiński oddział dywersyjno-zwiadowczy „Głos”.

1 listopada 1944 roku Haredy wysłał pluton honorowy na cmentarz do Sułkowic gdzie partyzanci Salwą uczcili pamięć pomordowanych mieszkańców podczas pacyfikacji Sułkowic, która odbyła się w 24 lipca 1943 roku. W tym samym czasie z pobliskiego Izdebnika Niemcy odpowiedzieli grzechotem karabinów na znak czujności. Salwa honorowa na cmentarzu poraz kolejny dodała otuchy umęczonej wojną ludności.

Partyzanci Hardego przeżyli w obozie święta Bożego Narodzenia oraz Nowy Rok.

10 stycznia 1945 roku w około Gościbi nastąpiła koncentracja wojsk niemieckich. A od 11 stycznia liczne oddziały zaczęły szturmować obóz.

Bitwa w lasach Gościbi była największą i najbardziej brawurową bitwą w dziejach oddziału „Surowiec”. Niemcy próbowali zdobyć obóz jednak siła, hart ducha i wola walki partyzantów skutecznie łamała morale Niemców. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, kiedy niemieckie oddziały zdobyły obóz. Siła kontrataku partyzantów z okrzykami "Hurra!" była tak duża, że Hitlerowcy uciekali w popłochu rzucając karabiny. Żołnierze niemieccy byli dziesiątkowani, panował chaos. Jeden z oficerów krzyczał – "Hardy nicht ermorden, nicht schießen!"

W pewnym momencie doszło do wielkiej pomyłki, w której żołnierze niemieccy ostrzelali swoje pozycie, co zadało im jeszcze więcej strat. W sumie podczas walk zginęło około 93 Niemców, a 120 zostało rannych. Po stronie Polskiej zginęło 3 Partyzantów i 14 zostało rannych. 13 stycznia „Surowiec” przy pomocy miejscowych partyzantów min. „Oddziału Rejonowego Rudnik” wydostał się z oblężenia. Niemcy weszli do pustego już obozu.

Piękną historię dwóch przyjaciół Janusza Groszewskiego „Koliber” oraz Jerzego Tylca „Wir” można znaleźć w Sułkowickich aktach. Podczas jednego z kontrataków Jeży Tylec został trafiony w brzuch, a jedna z kul trafiła w magazynek powodując dodatkowy wybuch amunicji. Jerzy Tylec zmarł w rękach kolegi wypowiadając mu pamiętne słowa „Oj my straceńcy”. „Wir” został pochowany w miejscu obozu.

25 stycznia 1945 roku oddział "Surowiec" został rozwiązany. Według jednych źródeł w Trzebini. Według innych w Jastrzębi. Bezpośrednio po wojnie Gerard Woźnica „Hardy” był inwigilowany, torturowany i poniżany prze Służby Bezpieczeństwa. Po wojnie mieszkał w Kluczach, a następnie przeniósł się do Poronina, gdzie zmarł 14 lutego 1981 roku. Doczekał się publikacji własnej książki pod tytułem „oddział Hardego”.

Kapitan Gerard Woźnica Hardy został odznaczony krzyżem Virtuti Militari oraz trzema krzyżami walecznych. Spoczywa na cmentarzu w Poroninie.    

Autor: Paweł Latoń (ASG Hunters Myślenice)

Komentarze

NAJNOWSZE

Trwa ładowanie...
  • Platynowy partner

    Złoty Partner

  • Srebrni partnerzy

  • Partnerzy taktyczni