Trwa ładowanie...

Twoja przeglądarka jest przestarzała. Niektóre funkcjonalności mogą nie działać poprawnie. Zalecamy aktualizajcę lub zmianę przeglądarki na nowszą.

Direct Action® Ghost®
Direct Action® Ghost®

Direct Action® Ghost®

Direct Action® Ghost®
Direct Action® Ghost®
Ten artykuł pochodzi ze starszej wersji portalu i jego wyświetlanie (szczególnie zdjęcia) może odbiegać od aktualnych standardów.

Polska firma Helikon słynąca z nie do końca "polskiego" szycia wkracza na rynek z nową serią produktów. Do tej pory jeśli porównać ją z wiodącymi polskimi producentami sprzętu i umundurowania wojskowego, szycie i jakość Helikona - można rzec - sporo odstawało.

 

WSTĘP

Helikon wprowadzając nową markę skorzystał z pomocy byłych żołnierzy Navy Seal oraz Gromu. Główne założenie nowej serii to wykorzystanie nowej, coraz bardziej popularnej technologii tworzenia systemu MOLLE/PALS. Polega ona na sklejeniu dwóch warstw materiału i wycinanie laserem nacięć. Ale o tym później.

Dostałem do testów plecak Direct Action® Ghost®. Według metki jest to 3-dniowy plecak. Składa się on z dwóch części. Pierwsza z nich to sam plecak o pojemności 28 litrów. Druga to odpinana dodatkowa kieszeń o pojemności 3,5 litra. Całość została wykonana z Cordury 500D w kolorze Coyote. Ponadto zostały użyte klamry Duraflex i zamki YKK.

 

3.jpg7.jpg19.jpg

PLECAK

Główna komora plecaka posiada kieszeń przeznaczoną do noszenia wkładów hydracyjnych. Zmieści się tam również laptop. Na przeciwko tej kieszeni jest druga, wykonana z siatki kieszonka do połowy długości plecaka. Kieszeń ta zapinana jest na zamek błyskawiczny. Wymiary głównej komory to: 52x30x18cm.

 

21.jpg

Jest również dodatkowa kieszeń niespotykana w innych plecakach. Znajduje się ona od strony pleców i również pomieści wkład hydracyjny. Pomiędzy główną komorą, a kieszenią na plecach jest otwór przeznaczony do wyprowadzenia rurki od bukłaka. Sam otwór, dzięki któremu można wyprowadzić rurkę na zewnątrz plecaka, zapinany jest klapką z rzepem, dzięki czemu nic nie dostanie się do wnętrza.

 

18.jpg

Na przedniej ściance plecaka jest rzep o wymiarach: 9,5 x 8 cm.

 

5.jpg

Rzep jest naszyty na dodatkową kieszeń m.in. na okulary, kamerę/aparat. Ścianki kieszonki są wyściełane miękkim materiałem uniemożliwiającym rysowanie się np. szkieł okularów.

 

22.jpg23.jpg

Poniżej znajduje się dodatkowa kieszeń na drobne przedmioty lub inne potrzebne nam rzeczy. Po bokach plecaka są dwie kieszenie np. na butelkę, które w razie potrzeby można zwiększyć rozpinając zamek.

 

8.jpg

Po obu stronach uchwytu służącego do noszenia plecaka w ręku, znajdują się D-ringi, do których można przyczepić dodatkowe wyposażenie. Po obu stronach plecaka, u góry i na dole, przewidziano paski do kompresji plecaka albo przyczepienia dodatkowego wyposażenia, jak śpiwór, czy karimata. Takie same paski są na spodzie.

Ciekawie rozwiązane zostały uchwyty przy zamkach. Jest to kawałek linki, która została opleciona gumową otuliną z kawałkiem plastiku na końcu. Dzięki temu rozwiązaniu można bez problemu (nawet w rękawiczkach) odpiąć zamek, a uchwyt jest zawsze pod ręką, bo nigdzie nie "znika".

Plecak z przodu, jak i po bokach obszyty jest "laserowymi wycinankami".

6.jpg13.jpg

DODATKOWA KIESZEŃ 


Jak już wspomniałem na wstępie plecak składa się z dwóch części. Drugą z nich jest odpinana kieszeń, która również obszyta jest "wycinankami" oraz rzepem w kształcie prostokąta. W głównej komorze kieszeni jest sporo kieszonek i przegródek. Zmieści się tam radio PMR, telefon, długopisy/lightsicki, tablet. Dodatkowo jest mała kieszonka z siatki, a naprzeciwko organizera jedna wielka siatkowa kieszeń. Kieszeń posiada również taśmę z karabińczykiem na klucze.

 

4.jpg15.jpg17.jpg

Kieszeń zamontowana jest za pomocą czterech klamer. Dwie u góry i dwie na dole. Dodatkowo po bokach linką, której rozplątanie nie jest zbyt trudne, gorzej z zaplątaniem jej z powrotem. Po odczepieniu kieszeni wolne klamry można wykorzystać jako dodatkowe pasy kompresyjne.

Z tyłu organizera są paski kompatybilne z MOLEE/PALS, dzięki czemu można przypiąć go do innego plecaka czy kamizelki.
 16.jpgPomiędzy plecak, a odpinaną kieszeń bez problemy zmieści się kask/hełm, więc jeśli z warunków miejskich, gdzie potrzebny jest hełm, zapragniemy wejść do lasu i go zdjąć, to nie będzie problemu, co z nim zrobić.

 

11.jpg

12.jpg

LASERY

Te "wycinanki" to tak naprawdę dwie warstwy materiału pomiędzy którym znajduje się usztywniająca całość warstwa gumy. Wszystko razem jest sklejane i nacinane laserem. Działa to wszystko na tej samej zasadzie, jak zwykłe taśmy systemu MOLLE/PALS. Jeśli kieszeń posiada grube taśmy, to może być lekki problem z ich przepleceniem. Po prostu same "wycinanki" są dość sztywne i czasami ciężko przewlec taśmę. Jednak po jakimś czasie przychodzi to bez problemu.

 

14.jpg

SYSTEM NOŚNY

Plecak został wyposażony w szelki w kształcie litery S. Z zewnętrznej strony posiadają taśmy MOLLE, które np. pomogą ustabilizować rurkę hydracyjną lub pozwolą przypiąć małą kieszeń. Poniżej taśm na każdej szelce wszyty jest D-ring. Szelki posiadają pasek piersiowy oraz klamry pozwalające na szybkie zrzucenie plecaka. Regulacja nie jest zbyt skomplikowana. Po wewnętrznej stronie jest gąbka i delikatna siatka.

 

PLECY

Direct Action® Ghost® został wyposażony w innowacyjny system wentylacyjny Combat Vent System®. Polega on na tym, że część plecowa została pokryta "żebrowaną" gąbką, która została pokryta siatką. Pomiędzy gąbkami zaprojektowany został kanał, mający na celu odprowadzanie wilgoci.

9.jpg

PAS BIODROWY

Co zrobić, gdy pas biodrowy nie jest nam potrzebny? Wystarczy go zdjąć, założyć szelki i można używać go jako pierwszą linie. Na taki genialny pomysł wpadli ludzie z Helikona i tak też uczynili. Do plecaka dodawane są proste szelki z trzema podpięciami. Pas montowany jest poprzez dwie taśmy i dodatkowo trzymany rzepem. Pas z zewnątrz pokryty jest taśmami MOLLE/PALS, a wewnątrz gąbką oraz siatką. Pas testowałem osobno, jako pierwszą linie ale mam z nim mały problem. Należę do osób po prostu chudych. Musiałem ściągnąć maksymalnie taśmy regulacyjne, żeby pas siedział stabilnie i wygodnie.

1.jpg2.jpg25.jpg

Na szczęście jest, co zrobić z nadmiarem taśmy (nie tak, jak w pasach serii PT pewnej polskiej firmy), także może to ja jestem tutaj wadą. 

 

WRAŻENIA Z UŻYTKOWNIA

Jak najłatwiej przetestować plecak? Sposób jest jeden. Załadować plecak, założyć na plecy i wyruszyć w teren. W moim przypadku waga plecaka wynosiła około 12 kg, a dystans, który miałem do pokonania to około 30 km. Z zapakowaniem nie ma problemu, bo kieszeni i kieszonek jest naprawdę sporo, więc każdą drobną rzecz można gdzieś upchnąć. Jeśli jednak jakimś cudem zabraknie nam miejsca, to pas biodrowy podpięty do plecaka pozostawia trochę miejsca na dopięcie kieszeni lub ładownic. Sam pas działa świetnie. W porównaniu do Wisporta Sparrowa 30, gdzie za pas biodrowy robi kawałek szerokiej taśmy, to Helikon nie ma sobie równych.

Jako, że należę do osób, które strasznie dużo piją, to rozwiązanie z miejscem na dwa bukłaki z wodą też jest bardzo przydatny.

Oczywiście, jak już tę całą wodę się wypije, to trzeba ją wypocić. Przy okazji można było przetestować Combat Vent System®. Generalnie powiem tak - działa. Plecy są bardziej suche, niż w przypadku innych plecaków, więc coś w tym jest. 

Helikon, jako jeden z nielicznych plecaków przeszedł również test moich pleców. Mój kręgosłup niezbyt lubi duże obciążenia, ale dzięki dobremu wyprofilowaniu pleców oraz szelek, ból pleców aż tak bardzo mi nie doskwierał, jak podczas noszenia innych plecaków.

 

MOIM ZDANIEM

Jak wiemy, nie ma rzeczy idealnych. Nie ma idealnych replik, kamizelek no i oczywiście plecaków. Tutaj chciałbym napisać, co według mnie można by zmienić.

Pierwsza kwestia to rozpinanie plecaka. W Wisporcie Sparrow 30 zamki odpinają się na całej długości, aż do dna. Dzięki temu plecak można rozłożyć i bardzo wygodnie poukładać wszystkie rzeczy, które chcemy przenosić. W plecaku Helikona zamek rozpina się do około 3/4 długości. Nie jest to oczywiście jakaś spora wada. Jest to podyktowane tym, że po bokach umieszczone są wspomniane wcześniej kieszonki na np. butelkę z wodą lub innym napojem.

Druga sprawa to szelki. Są one wszyte do plecaka za pomocą podwójnej taśmy. Jak na razie działa to bardzo dobrze i nic się nie pruje. Jednak nie wiadomo, co będzie za kilkaset kilometrów i kilogramów przeniesionych w plecaku. Choć z drugiej strony porównując ten plecak do starszych wyrobów Helikona, myślę, że nic poważnego nie powinno się stać.

 

PODSUMOWANIE

Plecak można z powodzeniem używać na kilkugodzinnych strzelankach, jak i kilkudziesięcio godzinnych milsimach. Dodatkowy organizer można dopiąć do innego plecaka, gdy tylko będziemy tego potrzebowali, a pas z powodzeniem może występować jako 1-linia.
Czy warto go kupić? Patrząc na jakość plecaka, to jak najbardziej. Jeśli brać pod uwagę rozmieszczenie kieszeni oraz innowacyjność, to również warto. Końcową decyzję pozostawię Wam - przyszłym kupującym.

 

10.jpg16.jpg17.jpg20.jpg24.jpg26.jpg

Komentarze

Najnowsze

Trwa ładowanie...
  • Platynowy partner

    Złoty Partner

  • Srebrni partnerzy

  • Partnerzy taktyczni