Granice głupoty ludzkiej pozostają niezmierzone. Jeden z poszkodowanych nadesłał nam informację na temat kolejnego przestępstwa z użyciem repliki, tym razem dokonanego w Polsce. Opisywana sytuacja miała miejsce w Łańcucie.
I chociać nie jest to replika ASG, lecz wiatrówka - jak można ocenić po zdjęciu zasilana CO2 - problem pozostaje ten sam: coraz częstsze bezmyślne lub łąmiące prawo wykorzystywanie replik broni, często przez młodych ludzi. Warto też pamiętać, że alkohol i repliki również nie idą w parze...
W sobotę, 19-latek, mieszkaniec powiatu łańcuckiego, grożąc przedmiotem przypominającym broń zażądał pieniędzy od przechodzących ulicą mężczyzn. Trzej przechodnie, po szamotaninie, wytrącili mu "broń" i zatrzymali napastnika.
Wezwani na miejsce zdarzenia policjanci z Łańcuta aresztowali podejrzanego, który w chwili zatrzymania miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. 19-latek trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzut usiłowania rozboju. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 12 lat.
Ustalono, że tego samego dnia około godz. 20 w Rakszawie miało miejsce podobne zdarzenie: podejrzany zaatakował mężczyznę, grożąc mu i uderzając go, zażądał pieniędzy.
Obecnie, decyzją sądu na wniosek prokuratora, zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Trwają dalsze czynności zmierzające do wyjaśnienia sprawy.
Źródło: