Targi
Coroczne targi w Norymberdze, to nie lada atrakcja dla miłośników broni palnej, pneumatycznej, łuków i kusz, noży i wszelkiego towarzyszącego im sprzętu i oporządzenia zarówno typowo cywilnego, jak przeznaczonego dla służb mundurowych. W tym roku wystawiło się ponad 1000 marek (zwykle bardzo znanych) i dystrybutorów z branży. Łącznie z obecnymi na targach od niedawna markami airsoftowymi. Główną część naszego sprawozdania zaczniemy od stoiska duńskiego ActionSportGames, od których mieliśmy przyjemność otrzymać specjalne zaproszenie. Następnie przejdziemy do pozostałych wystawców i naszych wrażeń.
Reprezentacja naszej redakcji w składzie Regdorn, Cappuccio, Xie i Alex do Norymbergi przyjechała w godzinach bardzo wczesno rannych w sobotę. Po odwiedzeniu naszego hostelu i zostawieniu bagaży ruszyliśmy na targi. Przy samym wejściu przywitał nas niepokojący znak wyraźnie wskazujący na zakaz fotografowania, na szczęście później okazał się on być tylko znakiem. Zdjęcia robili wszyscy, choć dla pewności i grzeczności woleliśmy wystawców pytać o zgodę. Targi zostały ulokowane w pięciu halach na potężnej powierzchni kompleksu Nurnberg Messe. Kogoś, kto był tam pierwszy raz, to co można było zobaczyć mogło przyprawić o zawrót głowy. Smith&Wesson, Glock, Beretta, Sauer, Umarex, 5.11 Tactical, Tasmanian Tiger, Magnum, Victorinox, Spyderco, Blenchmade, Surefire... to tylko kilka z wielu znanych marek.
Na spotkanie z ActionSportGames usytuowanym w hali 3 byliśmy umówieni na godzinę 12, więc od godziny 9, o której targi były otwierane, mieliśmy chwilę czasu na odwiedzenie innych stanowisk. Z bardziej znanych marek poza ASG wystawiali się Cybergun, G&G, UTG, Spring Time (SRC), Umarex i Crossman, niemniej dwaj ostatni producenci airsoftowo, podobnie jak w zeszłym roku wypadli blado. Spring Time zaś na ubogim stoisku zaprezentował głównie proste oporządzenie.
Nie tylko jednak producenci się wystawiali. Mieliśmy wielką przyjemność odwiedzić stanowisko Redwolfa, a także spotkaliśmy się z szefostwem Gunfire - Pawłem Zalewskim i Piotrem Janisiówem.
Wystawiali się również mniej nam znani dystrybutorzy jak Evolution International z Włoch, Bohemia Airsoft z Czech, German Sport Guns z... Niemiec oraz inni.
W kategorii “airsoft” system wypluwał sporo marek, niestety wielokrotnie rozczarowywaliśmy, zastając na miejscu zgoła coś innego niż nasze zabawki ;)
ActionSportGames
Trzeba przyznać, że stoisko ActionSportGames było jednym z najlepiej i najmilej przez nas zapamiętanych. Tam też spędziliśmy najwięcej czasu. Pomijając dużą gościnność, uprzejmość, począwszy od “obsługi", a skończywszy na prezentacji replik. Do tego pod koniec każdego dnia, o godzinie 17:30 odwiedzający mogli się napić z sympatyczną załogą duńskiego piwa ;), zagryzając je przy tym smaczną, wędzoną szynką krojoną własnoręcznie przez Finna Clausena - głównego serwisanta Action Sport Games.
Po stoisku oprowadzał nas głównie Paweł Migała (Sales Manager na naszą część Europy), zaś o samej firmie i jej planach mieliśmy przyjemność chwilę porozmawiać także z Martinem Stellingiem (General Sales Manager). Wywiadu oczekujcie już niebawem. Mieliśmy również zaszczyt poznać pana Jackie Ponga - dyrektora CA wraz z żoną i za razem głównym menedżerem - Yan Yip. Korzystając z okazji, zapytani nie omieszkaliśmy podsunąć pomysłu stworzenia repliki Beryla, kto wie... W drugą stronę w trakcie rozmowy Martin z Pawłem zadali nam kilka pytań odnośnie airsoftu w Polsce, a także naszego zdania na temat nowej serii Sportline.
Poza znanymi modelami ActionSportGames zaprezentowało następujące nowości z serii Sportline:
- P90 Sportline (ciągle prototyp)
- MP5K Sportline
- AK47 Sportline
- AK47S Sportline
Z replik z wyższej półki naszą uwagę przykuły szczególnie:
- DSA SA58 Rifle z blowbackiem
- CZ 75D Compact – premierowy pokaz repliki w wersji sprężynowej, gazowej i CO2. Wykonanie ich jest wysokiej jakości i na pewno są warte uwagi.
- C60 Compact z BB wykonany w całości z metalu.
Nie zapomniano oczywiście o replikach sprężynowych i pośród shotgunów, karabinów i pistoletów uwagę naszą przyciągnęła replika AW.308 na licencji Accuracy International.
Na stoisku ASG także była możliwość obejrzenia M-ek Systema PTW.
Każdą replikę można było pomacać, dokładnie obejrzeć (może bez rozbierania), przymierzyć się do niej. Poza replikami wystawiana była także marka ASG Strike Systems z oporządzeniem, a także kulki, w tym opisane niedawno przez Xie "zjadliwe" ECOBB. Choć Martin nie zaleca ich konsumpcji w większych ilościach, osobiście nam zademonstrował, że można je zjeść, a w ślad za nim nie wypadało i nam odmówić spróbowania.
Chwilę przed wyjazdem na IWA otrzymaliśmy maila z listą licencji posiadanych przez ASG. Na końcu widniały dwie nowe – zakryte. Wątpliwości się rozwiały na miejscu. Na targach IWA po raz pierwszy zaprezentowano nowe umowy licencyjne z Izmash i ARMS Inc (RIS, RAS i montaże). Ostatnia podpisana została dopiero 3 marca!
Pozostałe zdjęcia ze stoiska ActionSportGames:
Umarex
Umarex zdecydowanie miał jedno ze stoisk o największej powierzchni. Rzucało się w oczy z daleka i była tam miejscami ciekawie zaaranżowana ekspozycja, jednak w przeciwieństwie do innych wystawców, z którymi rozmawialiśmy, tam niestety nie udało nam się znaleźć nikogo, kto by był w stanie nam poświęcić chwilę i opowiedzieć o nowościach. Szkoda. Z tego co nas interesowało, czyli airsoft, wystawione były różne repliki z rodziny H&K (MP5, G36 itp.) z bardzo wyraźnym czerwonym logiem. Na tyle wyraźnym, że niemieccy designerzy zapomnieli chyba na czym polega replikowatość replik. Na oko jednak, bo za szybą, już dało się zobaczyć zabawkowy charakter produktów tej firmy na 6mm kulki. Ciekawe, bo nieairsoftowe produkty Umarexu wyglądają o niebo lepiej. Nasuwa się pytanie czy Umarex dopiero zaczyna, czy nie ma zamiaru poważnie traktować rynku airsoftowego?
Redwolf Airsoft
Kolejnym odwiedzonym przez nas stoiskiem był Redwolf. Tu była dla odmiany miła niespodzianka. Zostaliśmy bardzo uprzejmie potraktowani, odpowiedziano nam na wszystkie pytania i zaprezentowano nowości. Szczególnie dużo czasu poświęcił nam Paul Chu – Managing Director firmy – który wprost zasypał nas nowinkami i szczegółową prezentacją sprzętu. Trzeba przyznać, że ma gadane! Pierwsze co się rzucało w oczy, to ważący 15kg minigun M134 firmy Creation... jak nam powiedział Paul, model niestety niekontynuowany.
Panowie z Rewolfa zaprezentowali oczywiście wiele nowości na rynku i wybrali te bardziej atrakcyjne. Zaczęliśmy od pomacania jednego, z jak dotąd 3 obecnych na rynku MP5 PTW Systemy. Replika robi duże wrażenie. Wykonanie, odwzorowanie i wyważenie zupełnie inne niż znanych nam replik typowo airsoftowych. Według Paula MP5 waży tyle ile załadowany oryginał. Szczerze polecamy posiadaczom MP5-tek innych firm porównanie przy możliwej okazji.
Obok PTW można było także obejrzeć nowy gearbox Systema Revolution. Następnie przedstawiono nam inne repliki VFC.
Bardzo spodobało nam się KAC PDW.
Zaprezentowano nam również BARa. Jakość wykonania znana już z Vega Force Company, podobnie jak PDW.
Również mieliśmy okazję zobaczyć na żywo konwersję każdej (według zapewnień Paul-a Chu) M4-ki do karabinu KRISS od Mad Bulla.
Paul bardzo nam chwalił też M4-kę Deepfire pod względem dopasowania elementów. Rzeczywiście trudno było znaleźć w niej cokolwiek, co by oddało głos skrzypienia czy inne oznaki jakiegokolwiek luzu.
Pod znakiem Redwolf można było także obejrzeć znakomicie wykonane AK RealSword oraz Type 97.
Ciekawostką dla nas natomiast był Slugshot czyli replika strzelby M870 firmy Airsoft Surgeon. Model w kilku wersjach długościowych istnieje już od roku na rynku, ale niestety u nas mało o nim wiadomo. Amerykańska firma wyprodukowała, jako jedyna, znakomicie wykonanego shotguna strzelającego większą liczbą kulek (5 sztuk lub gumowy pocisk) działającego w sposób niemal identyczny jak oryginał (co według uzyskanych informacji sprawiło, że jest wykorzystywany do rzeczywistych treningów służb mundurowych w USA).
Tajemnica tkwi w specjalnych nabojach ładowanych każdy z osobna gazem. Po przeładowaniu po każdym strzale wyrzucana jest łuska. Cudo. Pistolety Airsoft Surgeon również wykonane są nieprawdopodobnie solidnie i ładnie. Niestety cena tych replik jest również nieprawdopodobna i sięga nawet $800 dolarów za pistolet, zaś cena Slugshot waha się w okolicach $600.
G&G
Do stoiska Guay Guay czyli G&G dotarliśmy na samym końcu. Większość zaprezentowanych nowinek przedstawił już Jack, m.in. w oparciu o foldery rozdawane na targach, w niedawnym newsie. Zapytany o nowości Ivan Liu z obsługi w pierwszej kolejności zaprezentował nam nowy system blowback Top Techa, niestety tylko na video. Tak czy inaczej system zapowiada się ciekawie. Przedstawiono nam także nieco oryginalny prototyp nowej sprężyny testowanej przez G&G. Czy ich patent się sprawdzi, czas pokaże.
Stoisko niewątpliwie było jednym z bardziej kolorowych z dużą liczbą katalogów i gadżetów do przywłaszczenia.
Cybergun
Wiedząc, że Cybergun w Polsce stracił nieco popularność liczyliśmy, że uda nam się porozmawiać z ich przedstawicielem na IWA. Liczyliśmy na poznanie ich nowości i planów na przyszłość.
Zostaliśmy oprowadzeni na szybko i niestety nie udało nam się nic konkretnego dowiedzieć. Po nowości zostaliśmy odesłani na ich stronę internetową... Na stoisku zaprezentowane było dużo replik, ale na szczególną uwagę zasłużył jedynie Galil (wystawiony był prototyp).
Osprzęt i oporządzenie
Każdy airsoftowiec marzy nie tylko o replice, ale również mniej lub bardziej o tym, by się z repliką godnie prezentować. My również. Dlatego odwiedziliśmy także niezliczoną ilość stoisk z oporządzeniem, obuwiem, sprzętem i gadżetami.
Z odzieży... oczywiście “lansiarskie” 5.11 – jak zwykle nastawione na wygodę i ukrywanie pod dość kulturalnym ubraniem całkiem niebiznesowych przedmiotów. Zaprezentowało całą obecną linie produktową - od butów, skarpetek i sznurówek przez kurtki aż po gogle. Dla osoby, która jest przyzwyczajona do znikomej dostępności 5.11 oraz cen obowiązujących za ten towar w Polsce mogło się okazać dużym zaskoczeniem, że na targach zaprezentowano aż tyle i po tak niewielkich cenach. Z kolei producent obuwia HAIX prezentował swoją pełną linię produktową, łącznie z flagowym produktem KSK 3000 - doskonałymi 15 cm butami uznanymi przez wszystkie liczące się jednostki specjalne na świecie. Oglądaliśmy również stoiska Tasmanian Tiger, czy Miwo, z których ta pierwsza firma zrobiła na nas nieco większe wrażenie. Modułowe kamizelki i plecaki, kabury, kieszonki, portfele, namioty, polary, stuptuty. Wszystko staranie wykonane i funkcjonalne – zresztą sami to pewnie lepiej wiecie :) Z kolei BLACKHAWK, jakkolwiek stoisko miał rozległe i ładne, jednak raczej niczym nas nie zachwycił. Nie pokazał nic poza standardową ofertą… klasyczny zestaw: kamizelki, kabury, umundurowanie oraz różne wariacje na temat zestawów wywarzeniowych. Może tylko jedna rzecz - wykorzystanie na plakacie reklamowym grafiki Dick-a Kramera (miłośnicy grafiki militarnej na pewno go znają) zdecydowanie nam się spodobało.
Stoisko Eagle Industries mimo niezbyt wielkiej powierzchni (kilkukrotnie mniejsze od BHI oraz 5.11 Tactical) było otoczone wianuszkiem młodych ludzi którzy z podziwem w oczach zamęczali przedstawiciela pytaniami i prośbami o demonstrację kamizelki CIRAS (Maritime) oraz systemu QD. Dla pragnących zakupić wyposażenie Eagle'a nadal zła nowina - mimo otwarcia kolejnej fabryki wciąż gro zamówień jest od rządu USA. W związku z tym dokonanie zakupu nowego "szpeju" pod siebie nadal graniczy z cudem.
Xie – jak to kobieta – musiała “koniecznie” wyjaśnić zbieżność nazwy Swarovski Optik produkującej lornetki z firmą Swarovski, znaną dzięki biżuterii i kryształom. W międzyczasie reszta redakcji obejrzała stoisko i w rezultacie po chwili kontynuowaliśmy zwiedzanie targów, będąc wciąż pod wrażeniem przejrzystości szkieł marki Swarovski, ale i wysokiej ceny lornetek tej firmy (oglądana przez XiE niewielka i bardzo kobieca lornetka Crystal Pocket Binoculars w wersji Tosca kosztuje około 900 Euro, a były tam też dużo droższe).
Z kolei Alex duże nadzieje pokładał w firmie Heckler & Koch - udając się na to stoisko liczył na prezentację rozwojowych wersji HK416. Niestety, HK przedstawiło głównie wiatrówki, pistolety oraz misie haribo… w dowolnych ilościach dla gości. Kolejnym zawodem okazało się stanowisko Remington - liczył na kontakt z najkrótszą wersją strzelby - Remington 870MCS. Okazało się że na IWA wystawia się wyłącznie oddział firmy zajmujący się myślistwem.
Przyjemnie spędziliśmy czas na stoisku Spyderco, gdzie naostrzony został niewielki kieszonkowy “przyjaciel” Xie i gdzie również zapoznaliśmy się z nowościami. W poprzednim roku firma zaprezentowała specjalny zakrzywiony nóż służący do uwalniania wielorybów z sieci, natomiast w tym roku przedstawiono nóż Spyderco Caspian Salt przeznaczony do użycia pod wodą – zachowujący ostrość, poręczny i użyteczny. To, co pośród wystawianych rzeczy również wzbudzało zainteresowanie to był (niestety) tylko plakat systemu XREP na stoisku firmy Taser. Jest to wystrzeliwany ze strzelby pocisk, który po trafieniu w cel uaktywnia ładunek elektryczny porównywalny z otrzymaniem trafienia taserem (paralizatorem) ręcznym. Główną różnicą jest to, że może być zastosowany w dowolnej strzelbie oraz kilkukrotnie większym zasięgiem niż ręczny taser. Ciekawe na targach były również wersje rozwojowe celowników holograficznych Eotech. Firma głównie postawiła na poprawę ergonomii oraz warunków ogólnego użytkowania. Poza tym jednak na IWA dużo było obecnych firm robiących bardziej lub mniej udane repliki wszystkich głównych producentów - kilkanaście rodzajów CIRAS oraz różnych bardziej lub mniej udanych mutacji.
Jak już wspomnieliśmy, oprócz stoisk ze sprzętem, replikami i bronią, duża część targów poświęcona była broni myśliwskiej i wyposażeniu, które przydaje się podczas polowania. Jako, że żadne z nas nie miało nigdy takich zainteresowań, minęliśmy szybko takie stoiska, zwracając uwagę jedynie na aranżacje stworzone z wypchanych zwierząt (wypchany lis-myśliwy patrzący przez lornetkę i obwieszony sprzętem, a u jego pasa “dyndające” upolowane, również wypchane zajączki). Większą ciekawość wzbudziła w nas możliwość strzelania z kuszy i łuku. Ale wobec wielu innych atrakcji targów na to już nie było czasu...
Zakończenie
Po przebiegnięciu przez wszystkie hale, odwiedzeniu setek stoisk, oglądaniu i rozmowach byliśmy naprawdę bardzo zmęczeni. Nawet nie zauważyliśmy kiedy minął czas. Zastanawialiśmy się tylko czemu tak potwornie bolą nas nogi...
Pierwszy dzień targów zakończył się dla nas kolacją, na którą zostaliśmy zaproszeni przez Action Sport Games. Kiedy przybyliśmy do restauracji prawie wszyscy już byli na miejscach – 12 osób z firmy ASGames, przedstawiciele Classic Army, oraz kontrahenci z Francji i Norwegii. Razem z Pawłem usiedliśmy tuż obok Classic Army. Podczas kolacji rozmawialiśmy na temat polskich miłośników airsoftu, naszego portalu i polskiego rynku. Pani Yan Yip pytała nas o nasze repliki i airsoftowe zainteresowania, a także opowiadała o serii Sportline. Jak stwierdziła, mimo zamiłowania Polaków do ciężkich (oddających faktyczną wagę broni ostrej) replik, seria ta może okazać się świetnym rozwiązaniem dla początkujących graczy. Również ze względu na przedział cenowy.
W miarę upływu czasu rozmowy – które prowadzone były w bardzo swobodny sposób - przybierały jeszcze mniej oficjalny charakter. Do naszej części stołu przyłączyli się również Finn i Martin. Finn, który jest najbardziej zagorzałym airsoftowcem spośród ekipy Action Sport Games, opowiadał o posiadanych replikach i po raz kolejny odpowiedział na nasze techniczne pytania. Zarówno z nim jak i z Martinem i Pawłem rozmawialiśmy również na temat życia w Danii i spraw zupełnie niezwiązanych z airsoftem. Po raz kolejny się okazało, że Polacy szczycą się mocną głową, jednak nie zawsze wygrywają potyczkę ze zmęczeniem. Razem z Pawłem opuściliśmy miłe towarzystwo wcześniej niż wielu z zaproszonych. Przeszliśmy przepięknie oświetlonym starym miastem i udaliśmy się na spoczynek.
Targi w Norymberdze wspominamy bardzo miło. Była to duża okazja zarówno dla nas samych, jak i dla pokazania polskiej społeczności i naszego portalu. Obejrzeliśmy wiele, w głowach szumiało nam od informacji, rozmów, nowinek i obrazów. Wyjechaliśmy pełni wrażeń, szczęśliwi dzięki możliwości uczestniczenia w targach, oraz możliwości poznania tylu ważnych i ciekwych ludzi. Czy trzeba dodawać, że jeśli tylko będzie taka możliwość, zamierzamy się udać tam również za rok...?
Będąc na targach pomyśleliśmy również o was i przywieźliśmy wam kilka drobiazgów... Dla tych którzy najszybciej do nas napiszą na adres info(at)wmasg.pl, jako temat podając "IWA" czekają następujące upominki:
3 egzemplarze pierwszego numeru hiszpańskiego czasopisma 020,
3 naklejki na szybę MADBULL,
5 plakatów G&G (wysokiej jakości) z różnymi replika z oferty firmy,
- 5 smyczy Gunfire,
5 przypinek RedWolf,
2 naszywki TASER,
2 fizbee TASER (krążek do rzucania),
2 przypinki MAG LITE,
smycz MAG LITE,
beżowa czapka z daszkiem MAG LITE,
przypinka LEOPRO,
naklejka na szybę Spyderco,
2 naklejki GLOCK,
nalkejka BLACKHAWK,
3 naklejki EOTECH.