Ciekawostka zza oceanu.
Sekretarz Obrony Ashton Carter ogłosił, że wszystkie funkcje bojowe w siłach zbrojnych USA będą dostępne dla kobiet.
(W końcu września, służby wojskowe Stanów Zjednoczonych musiały przedstawić swoje uwagi i zalecenia dotyczące otwarcia wszystkich ról bojowych dla kobiet. I zdecydować, czy będą dopuszczać kobiety do wszelkich zadań, czy też będą żądać wyłączenia określonych funkcji z puli wojskowych posad dostępnej kobietom.)
Decyzja sekretarza Obrony nie uwzględnia zaleceń amerykańskich wojskowych. Nie wiadomo również jak zostanie ona wprowadzona w życie, gdyż podjęta została mimo sprzeciwu ze strony Korpusu Piechoty Morskiej i Dowództwa Operacji Specjalnych. Samo oświadczenie nie sprawi jeszcze, że kobiety będą mogły od razu zaciągać się do Marines, US Rangers czy Navy SEALs i nie oznacza, że stanie się to z dnia na dzień.
Korpus Amerykańskiej Piechoty Morskiej prowadził w ostatnich latach szczegółowe badania dotyczące kobiet w rolach bojowych. Stwierdzono, że kobiety miały problemy z zaakceptowaniem ofiar ponoszonych przez oddziały podczas akcji bojowych, były mniej dokładne w obsłudze wszystkich systemów broni (z wyjątkiem M4), i były bardziej podatne na urazy. Sekretarz Obrony odrzucił jednak wnioski empiryczne USMC, stwierdzając, że "doszedł do innego wniosku" na podstawie danych dostarczonych przez Marines.
"Nasze siły w przyszłości muszą korzystać z tego co Ameryka ma najlepsze do zaoferowania", powiedział Carter dziennikarzom podczas briefingu w Pentagonie. "Dotyczy to również kobiet."
A jak będzie, czas pokaże.
Źródło:
SOFREP