Test kulek snajperskich 0,36 - 0,43 g Specna Arms

Wstęp

Celem niniejszego testu jest sprawdzenie, jak wykonane są i jak sprawują się w praktyce ciężkie kulki w wagach od 0,36 do 0,43 g, dedykowane do replik karabinów wyborowych. W tym przypadku będzie to nowość na rynku - kulki produkowane przez firmę Specna Arms, znaną przede wszystkim z produkcji replik z rodziny M4/M15.

Klasycznie, postaramy się sprawdzić jakość kulek, ich wagę oraz fakturę, zachowanie w magazynkach typu low-cap, midcap oraz przede wszystkim – jak „latają”. Niemal każdy maniak na początku swojej zabawy w ASG chciał być snajperem, czy też strzelcem wyborowym, który z dużej odległości eliminowałby niczego nieświadomych wrogów. Takich wrażeń dostarczały popularne gry z serii Call of Duty, Medal of Honor, Project IGI czy inne, podobne. Posiadanie repliki karabinu wyborowego, najlepiej z optyką, a także maskowania osobistego i repliki, było (i nadal jest) marzeniem wielu.

Niestety, realia ASG bardzo szybko weryfikują marzenia. Repliki wyborowe, prosto z pudełka mają niewielką moc i są zwykle niecelne, nie dając żadnej przewagi nad użytkownikami replik szturmowych, ba – nawet są gorsze, bo najczęściej nie mają zwykle trybu auto (w przypadku AEG), a repliki sprężynowe to jedynie tryb single i to powolny. Pierwsza strzelanka i konfrontacja w realiach, zwykle skutkuje odłożeniem lub odsprzedażą wymarzonej „snajperki”. 

W nielicznych przypadkach, użytkownicy jednak pozostają przy replice karabinu wyborowego, a by nabrał on jakichkolwiek cech użytkowych zbliżonych do palnych odpowiedników, tak by były jakieś szanse przeciwko replikom szturmowym, inwestuje się w tuning do upragnionych 600 fps i dobrego skupienia. Wtedy potrzeba już tylko dobrych, ciężkich kulek, a tu w najmniej oczekiwanym momencie, niestety, zaczynają się schody.

Na portalu WMASG jest to w zasadzie już 3 test ciężkich kulek dedykowanych do replik wyborowych. Wcześniejsze ukazały się 2 lata temu - TEST: Kulki do replik snajperskich 0,40 i 0,43 g i oraz półtora roku temu - TEST: Kulki snajperskie 0,36g - 0,43 g 

Czy coś się od tego czasu zmieniło w temacie ciężkich kulek? Oczywiście i to wiele, przy czym nie zawsze na plus. Białe kulki w wagach 0,36 g i cięższe wprowadzono na rynek jesienią 2014 roku, czyli dwa lata temu. Premierowe serie kulek były zaskakująco dobre (Kalashnikovy i Rakiety), lub tragicznie wykonane (DumDum i P&J). Niestety, kolejne partie były już tylko tragiczne, a wszystkiemu winne było zjawisko samoistnego zwiększania objętości kulek, potocznie zwane „puchnięcia”. Jedne puchły wolno, inne dosyć szybko, a jeszcze inne prosto z świeżo otwartego woreczka nie nadawały się do użytku w jakiejkolwiek lufie 6 mm, nie mówiąc już o precyzyjnych. Nie do końca wiadomo było co jest czynnikiem lub powodem takiego zjawiska.

Pewni producenci zaczęli pakować kulki hermetycznie dodając przy tym etykiety, na których informowali, że kulki należy zużyć w terminie do 2 miesięcy od otwarcia opakowania. Innymi słowy, producenci zauważyli problem i starali się jakoś wyjść z twarzą. 

Aby zapobiec puchnięciu, użytkownicy wymyślali coraz to nowe sposoby – mrożenie kulek, prażenie, suszenie, hermetyczne pakowanie z osuszaczami do butów, co połączone z klasycznym już myciem i segregowaniem kulek, przedstawiło użytkowników pełnoprawnych replik wyborowych jako klasycznych świrów… Było wiele teorii spiskowych, mniej lub bardziej prawdopodobnych, a najbardziej sensowna wydaje się być ta, o zakazie sprowadzania do UE grupy tworzyw sztucznych, z których między innymi wykonywano nasze kulki ( te premierowe, dobre). Akurat premiera ciężkich, białych kulek zbiegała się w czasie z wprowadzeniem zakazu. W rezultacie białe, ciężkie kulki produkowane na rynek europejski puchną, natomiast te przeznaczone na rynek USA – np. Proball, zwykle pozostają w deklarowanych wymiarach. 

Pozostawmy jednak teorie i spiski, przejdźmy do właściwej części artykułu. Na potrzeby testu, kulki dostarczyła firma Gunfire, a są to produkty Specna Arms w wagach 0,36, 0,40 oraz 0,43 g.

Jak widać na obrazku, kulki 0,36 g oraz 0,40 g są białe, natomiast 0,43 g są szare, w kolorze suchego betonu. Pakowane są w słoiczkach po 2000 sztuk. Według informacji zaczerpniętej z Gunfire.pl:

„Są to wysokiej jakości, precyzyjne kulki produkowane przez Specna Arms na Tajwanie, marki znanej z jakości i innowacyjności wytwarzanych replik, która teraz poszerza ofertę o linię profesjonalnej amunicji do naszych replik ASG. Dzięki specjalnemu procesowi wytwarzania kulki te charakteryzują się bardzo dobrym skupieniem strzałów. Każda z kulek Specna Arms po końcowej obróbce jest dokładnie polerowana na wysoki połysk, a dodatkowo w celu zapewnienia bezawaryjnej współpracy z lufami precyzyjnymi kulki powleczone są specjalną warstwą zmniejszającą tarcie. Przekłada się to również na lepszą współpracę z gumką Hop-Up.

W pełni kontrolowany proces produkcji gwarantuje idealną sferyczność kulki bez widocznych szwów czy zagłębień. Brak komór powietrznych wewnątrz kulki oraz dobrze rozłożony środek ciężkości pozwalają osiągać bardzo dobrą powtarzalność strzałów.
Średnica kulek wynosi 5,95mm (+/- 0,005 mm), a różnice w wadze poszczególnych kulek nie przekraczają 0,01g. Dzięki temu kulki Specna Arms sprawdzą się zarówno w standardowych lufach, tak i swoje pełne możliwości pokażą przy lufach precyzyjnych.„
Oczywiście, w reklamie obiecać można niemal wszystko. Jak jest z tym w praktyce? Postaramy się sprawdzić.

Test

Klasycznie już, nasz test będzie miał w zasadzie 3 części:
1. cięcie, gięcie, ważenie i macanie, by określić jakość wykonania kulek
2. strzelanie do tarcz
3. badanie zachowania w low-cap oraz mid-cap

Do dzieła!

Cięcie, gięcie, ważenie i macanie, by określić jakość wykonania kulek

Pierwsza część testu, to klasycznie mierzenie, cięcie i oglądanie. Wymiary kulek sprawdzam suwmiarką i skalibrowanym multimetrem, dodatkowo kulki przepuszczam przez bbtester, wykonany z 6 cm odcinka lufy EdGi o średnicy 5,98 mm.

Mierzonych było losowo wybranych 10 kulek. Masę kulek sprawdzałem wagą apteczną, ważąc po 10 sztuk. Kulki przepoławiane były, w zależności od twardości, nożykiem do tapet lub kombinerkami. Wszystkie pomiary zostały opisane, a wyniki zebrane poniżej w formie tabeli.

Już na pierwszy rzut oka, przez ściankę słoiczka widać, że kulki są po prostu ładne, w sensie dobrze wypolerowane, błyszczące, jednakowe i bez skaz. Brak jest również informacji o ewentualnej dacie przydatności do użytku. Na słoiczkach widnieją jedynie standardowe ostrzeżenia.

Opakowanie, czyli przezroczyste słoiczki o pojemności 2000 kulek, są identyczne jak w przypadku kulek Madbull. Zakrętki są dwuczęściowe i przy pierwszym otwarciu zrywana jest część zakrętki, czyli swego rodzaju plombę. Kulki pachną mocno chemicznie, każde ciut inaczej, a szare zalatują lekko butaprenem… nie wiem ilu maniaków w ogóle wącha kulki i zdaje sobie sprawę, że różnie pachną, choć nie ma to oczywiście wpływu na ich użytkowanie. Ja osobiście wącham nowo otwarte kulki i w sumie lubię te nietypowe zapachy.

Po dokładnym obejrzeniu mogę stwierdzić, że wykonanie kulek jest bardzo dobre, nie doszukałem się skaz na powierzchni (typu: rysy, dołki, dziurki) czy śladów poprodukcyjnych (ślad po wtrysku).

Kulki 0,36 g są mlecznobiałe, jednolite i najbardziej matowe spośród testowanych. Są dosyć twarde, a przy przepoławianiu kombinerkami bardzo łatwo brudzą się na szaro. Wewnątrz są również jednolite, bez pęcherzyków, nieco ziarniste przez co powierzchnie cięcia nie są gładkie. Musze wspomnieć, że kulki prosto ze słoiczka są brudne, sporo na nich drobinek czarnego pyłu. Przed użyciem trzeba je wytrzeć w ręczniku, lub opłukać i wysuszyć.

Kulki 0,40 g nie są już tak bielutkie jak lżejsze koleżanki. Wpadają lekko w odcień kości słoniowej. Co ciekawe, gdy się dobrze przyjrzeć fakturze powierzchni kulek, ma się wrażenie, że przypominają nieco kuleczki golfowe, przy czym „wgłębienia i nierówności” są pod polerką. Kulki są twardsze od 0,36 g, przepoławiają się najczęściej na równe połówki. Rdzeń tych kulek wykonany jest z innego, szarego materiału, najprawdopodobniej funkcjonuje to jako dociążenie. Jak widać na zdjęciu nr. 11, dociążenie nie jest jednakowe w każdej kulce - raz jest trochę większe, raz mniejsze, co zapewne powoduje delikatne różnice w wadze poszczególnych kulek. Nasza waga nie jest w stanie wychwycić tak drobnych różnic, ale postaram się zwerbować kolegę z laboratoriom, by wykonał taki dokładny pomiar. Ponadto, średnio raz na 10 kulek, trafia się wewnątrz, centralnie umieszczony pęcherzyk powietrza.

Na końcu „pod młotek” idą kulki 0,43 g. Na ich powierzchni widoczne są nierówności oraz białe i czarne drobinki, które dostrzec można już przez opakowanie. Przy dokładnym obejrzeniu okazuje się, że wszelkie nierówności są raczej wizualne i są pod powierzchnią kulki. Co ciekawe, kulki nie są typowo szare czy grafitowe, wpadają raczej w odcień niebieskiego czy fioletowego. Widać to lepiej gry porówna się je z szarymi kulkami 0,40 g Valken lub „betonowymi” Guarderami 0,40 g.

Przepoławianie kulek 0,43 g nie sprawia problemów, są dosyć twarde, ale najbardziej plastyczne spośród testowanych. Wewnątrz są ziarniste, ale jednolite, bez dociążającego rdzenia, za to z drobinkami metalu. Jak w przypadku kulek 0,40 g, średnio raz na 10 sztuk, trafia się wewnątrz, centralnie umieszczony większy pęcherzyk powietrza, lub kilka małych.

Tabela. 1. Oględziny kulek

Strzelanie do tarcz

Druga część testu to strzelanie do tarcz o wymiarach 50 x 50 cm. Tarcze były ustawione w odległości 60 i 70 metrów (mierzone ruletką 30 m) od repliki umieszczonej w imadle.

Zliczane były wszystkie strzały w powierzchnię tarczy. Każdy może sobie oczywiście zliczyć strzały w punktowanym obrysie tarczy. Przestrzeliny dodatkowo zaznaczyłem kolorowymi punktami, dla lepszej przejrzystości. W teście użyta została w zasadzie 1 replika - SWD A&K z PDIK Mancraft (lufa PDI 6,01 595 mm, guma Prometheus fioletowa). Ciśnienie na reduktorze było tak ustawiane, by na każdej testowanej wadze kulek osiągnąć około 480 fps prędkości wylotowej (pomiar fps wykonany na chronometrze Virtek 3), podam oczywiście jaka przy danym ciśnieniu była wartość dla kulek 0,20 g.

Korzystałem z magazynków typu lowcap 30 lub midcap 50. Testowane kulki Specna Arms porównywane były z odpowiednikami wagowymi firmy Guarder: zielone 0,36 g, piaskowe 0,40 g oraz czarne 0,43 g (w słoiczkach po kulkach Madbull i Kalashnikov).

Do strzelania, replika została umieszczona w chałupniczo wykonanym uchwycie/imadle. Topornym, ale spełniającym swoją rolę. By „zgrać” replikę w imadle z tarczą i ustawić poprawnie hu do danych kulek, a przy okazji niepotrzebnie nie dziurawić tarczy, posługiwałem się prostą sztuczką – przed tarczą stawiałem arkusz styropianu 15 cm, z zaznaczonym odpowiednikiem środka tarczy, po czym regulowałem repliką i strzelałem tak, by uzyskać skupienie w miarę w centrum. Po udanej kalibracji, unieruchamiałem imadło śledziami namiotowymi i zdejmowałem styropian.

Procedura testowania przy każdych kulkach wyglądała następująco:

1. Wybór kulek z pudełka/worka, przesypanie do strzykawki i nabicie magazynka około 20 kulkami.
2. Przeczyszczenie lufy wyciorem.
3. Kilka (1-7) strzałów kontrolnych na jasnym lub ciemnym tle (w zależności od koloru kulek). Regulacja HU i siatki.
4. Pomiar na chrono w międzyczasie, czy jest ~480 fps na wylocie.
5. Po wyregulowaniu, 10 strzałów do tarczy.
6. Obrysowanie i zliczenie trafień.
7. Zapis i fotka.

Temperatura otoczenia przy strzelaniu to 8 stopni Celsjusza na plusie, wiatr lekki, z silniejszymi porywami, zmienny. Dla lepszej widoczności, przestrzeliny kulek zostały dodatkowo zaznaczone:

• 0,36 g to owale
• 0,40 g to trójkąty
• 0,43 g to kwadraty

Trafienia kulek Specna Arms oznaczone są kolorem niebieskie, a Guarder – pomarańczowym. Wyniki ze strzelania zostały zebrane również w formie tabeli poniżej.

W zasadzie wyniki bardzo porównywalne, jeśli chodzi o ilość trafień. Skupienie ciut lepsze dla Specna Arms, zwłaszcza dla kulek 0,43 g, co w sumie nie jest dziwne na tym dystansie. Kulki 0,43 g Guardera, poza tym ze w zasadzie niewidoczne, to mocno podkręcały się już na minimalnym ustawieniu docisku hu, więc strzelałem z hu ustawionym na 0.

Dosyć silne momentami podmuchy wiatru, miały spory wpływ na skupienie. Pomimo wykalibrowania repliki na centrum tarczy, wiatr robił swoje i przenosił punkty trafień nawet o kilkanaście centymetrów. Dlatego strzelałem szybko, raz za razem, by zmieścić się w trakcie „podmuchu”. Niewrażliwe na wiatr na tym dystansie, były w zasadzie jedynie kulki 0,43 g.

Podczas gdy do tarczy w odległości 60 m w zasadzie można strzelać bez systemu Hop-Up, o tyle przy 70 m kulki muszą już być podkręcane i od razu wychodzi jak budowa i masa kulek wpływa na powtarzalność strzałów. Kulki o wadze 0,36 g, zarówno Specna Arms jak i Guarder, po podkręceniu były bardzo podatne na wiatr, stąd dosyć słaby wynik 4/10 (ale i tak lepiej niż odpowiedniki King Armsa czy Devil Blaster, sprawdzane w poprzednich testach).

Kulki 0,40 g radziły sobie lepiej, były mniej podatne na wiatr. Specna Arms (7/10), pomimo stałego nastawu hu i fps, potrafiły się raz podkręcać, a raz nie. 4 sztuki weszły w środek tarczy, w bardzo dobrym skupieniu, podczas gdy 2 wbiły się pod tarczą, a 2 przeszły całkiem nad nią. Nie wiem dokładnie, czy to kwestia różnic w wadze tego szarego rdzenia, czy polerki, czy po prostu brak współpracy z tą konkretną repliką. Guardery uzyskały więcej trafień (8/10) i kręciły się dosyć równo, dwie sztuki uciekły na prawo poza tarczę przy silniejszy podmuchu wiatru.

Tabela.2. Wyniki strzeleckie

Magazynki

Trzecia cześć testu, czyli sprawdzenie zachowania kulek w magazynkach. Jak już wspomniałem wcześniej, replika wyposażona była tylko i wyłącznie w magazynki typu low i midcap. W celu sprawdzenia, czy kulki nie blokują się lub potocznie „nie tną” w tych magazynkach, za pomocą strzykawki ładowałem kulki do oporu po czym zwalniałem blokadę, uwalniając kulki, malowniczo robiąc tzw. „fontannę”. Następnie powtórnie naładowywałem magazynki, podpinałem do repliki i wystrzeliwałem kulki licząc ewentualne puste strzały.

W zasadzie magazynki low 30 i mid 40-50 do SWD są mało marudne i bardzo dobrze podają kulki nawet o wadze 0,45 g. Niemniej jednak kulki P&J, DumDum czy Rockets Platinum z ostatnich serii blokowały się w nich jak i w każdych innych magazynkach. Przy kulkach Specna Arms dwurzędowy magazynek mid-cap 50 bb firmy A&K do SWD, włożony na ciasno w skorupę z oryginalnego magazynka do broni palnej, nie miał problemów z podawaniem kulek, blokowaniem przy „fontannie” i brak było pustych strzałów przy strzelaniu.

Na tej samej zasadzie sprawdziłem zachowanie kulek w magazynkach do replik Warrior WELL MB-01 i również nie było problemów z podawaniem czy blokowaniem. Jak w poprzednich testach, sprawdziłem również jak kulki radzą sobie w magazynkach do:

• tzw. „rumuński wafel” pod AK, czyli dwurzędowy mid-cap 150 bb firmy Cyma, kulki Specna Arms 0,36 – 0,43 g, ładowane po 100 kulek – brak blokowania kulek przy „fontannie” i brak pustych strzałów przy strzelaniu. Przy ładowaniu ok. 120 i więcej kulek, magazynki mają tendencje do „rozłażenia” się wkładu wewnątrz skorupy i wtedy blokują się w zasadzie każde kulki;

• PMAGi pod M4/m15, czyli dwurzędowy mid-cap 80 bb Beta Project PMAG, znane i lubiane, z lanserską atrapą naboi. Kulki ładowane po 65 sztuk – brak blokowania kulek przy „fontannie” i brak pustych strzałów przy strzelaniu.

Podsumowanie

Jak już pisałem, kulki Specna Arms 0,36 g oraz 0,40 g są białe. Świetnie widać je przy strzelaniu, zarówno gołym okiem jak i przez przyrządy optyczne. Z wagą 0,43 g o dziwo nie jest tak źle jak zwyczajowo z grafitowymi, bordowymi czy czarnymi kulkami. Widać je przy strzelaniu dobrze na tle białej tarczy, arkusza styropianu czy nieba. Są również całkiem nieźle widoczne przy strzelaniu na tyle na zielonym lub lekko ciemniejszym, przy czym pasuje dysponować względnie dobrą optyka na replice.

Ciężkie kulki Specny śpiewająco przeszły test średnicy wykonany przy użyciu BBtestera – fragmentu lufy EdGi 5,98 mm. Można przykleić do testera lejek i przesypywać kulki garściami, przelatują bez problemu – niby oczywistość, bo na opakowaniu widnieje deklarowany wymiar 5,95 mm, ale praktyka pokazała, że utrzymanie deklarowanego wymiaru to rzadkość wśród ciężkich kulek snajperskich, a zwłaszcza białych. Nie będzie, a przynajmniej nie powinno być więc zacięć w lufach precyzyjnych 6,01 - 6,03 mm. Brak jest informacji na etykietach o ewentualnej możliwości zmiany średnicy kulek, ani nie są też pakowane próżniowo, co dobrze rokuje na przyszłość. Niemniej jednak, dopiero czas to zweryfikuje i za 2 do 4 miesięcy będzie można stwierdzić czy puchną, czy nie.

A jak moje wrażenia po dokonaniu testu? Cóż, odczucia mam mieszane.

Kulki Specna 0,36 g latają poprawnie do 60 m, ale na większych odległościach są tak dobre lub tak słabe (zależnie od punktu widzenia) jak odpowiedniki Guardera, które są bardzo podatne na wiatr, zwłaszcza w fazie podkręcania, a przy mocnych replikach trajektoria lotu kulki potrafi być nieprzewidywalna i mocno ciekawa.

Po mierzeniu, cięciu i ważeniu, bardzo dobrze rokowały kulki 0,40 g, a w praktyce latają cóż, średnio dobrze, bo podkręcanie (prawdopodobnie przez różnice w wielkości rdzenia) jest dosyć nierówne i losowe, a przez to celność spada. Może to kwestia specyfikacji mojej repliki i w innej replice wyborowej będą lecieć jak po sznurku, nie wykluczam tego. Ale lepiej sprawowały się Guardery 0,40 g.

Czarnym koniem testu okazały się kulki Specna Arms 0,43 g, w gruncie rzeczy kolejne grafitowe, niepozorne kulki, które na mierzonych dystansach latały jednak bardzo powtarzalnie i równo, pomimo wiatru. Lekko inny odcień niż grafitowe odpowiedniki konkurencji, sprawia że są całkiem nieźle widoczne, zarówno gołym okiem jak i w optyce. Wynik 10/10 trafień w dobrym skupieniu, w tarcze 50x50 w odległości 60 oraz 70 m, mówi sam za siebie.

Samo strzelanie na ciężkich kulkach Specna Arms jest przyjemne. Nie trzeba ich sortować czy segregować, choć ten pył z kulek 0,36 g pasuje usunąć. Póki co trzymają deklarowany wymiar (obecnie rzadkość wśród ciężkich, białych kulek) i nie mają drobnych wad, deformacji i wgłębień jak np. dostępne odpowiedniki firm ShootOne czy Proball. Mojej replice najlepiej przypadły do gustu szare kulki Specna Arms 0,43 g, ale założę się że dla innej repliki, np. 0,40 g okażą się idealne.

Dziękuję za uwagę
Mendi

Specjalne podziękowanie dla sklepu Gunfire za udostępnienie na testy portalowi WMASG kulek Specna Arms

Przydatne linki

TEST: Kulki Airsoft Surgeon RWA ABS Precision Grade

TEST: Kulki snajperskie 0,36 g - 0,43 g - przegląd kulek snajperskich autorstwa Mendiego

Kulki do replik snajperskich 0,40 i 0,43 g - kolejny test poświęcony ciężkim kulkom snajperskim

Forum WMASG: Kulki - Dział na forum WMASG.pl poświęcony tematyce kulek 

Gunfire.pl - Oficjalna strona sklepu Gunfire.pl