Na stoisku producent przedstawił zwiedzającym swoją nową serię karabinków SR-25 wyrzucające łuski. Nowa seria posiada dodatkowy tryb ognia automatycznego. W magazynku mieści się 20 kulek - każda umieszczona w osobnej łusce. Obecnie paczka zapasowych łusek kosztuje 27 dolarów, ale firma aktualnie szuka znacznie tańszego materiału do ich wykonania - by zguba nie była aż tak bolesna. Karabiny zasilane są przy pomocy kapsuły CO2 umieszczonej w chwycie pistoletowym. W środku znajdziemy lufę wewnętrzną o średnicy 6,03 mm.
Pokazano także prototyp karabinka z rodziny M4 z magazynkiem o pojemności 30 kulek (w łuskach). Podobnie jak w serii SR-25 tutaj także całość napędza kapsuła CO2 umieszczona w chwycie pistoletowym, a w środku znajduje się lufa precyzyjna o średnicy 6,03 mm. Produkt nie jest jeszcze w pełni ukończony i niektóre jego elementy zostały wykonane na drukarce 3D.