Wraz z rokiem 2019, ma ona wejść na wyposażenie wielu jednostek rządowych i wojskowych Federacji Rosyjskiej. Zgodnie z wypowiedzią przedstawicieli firmy, Pishal był już testowany w walce przeciwko dronom z pozytywnym skutkiem i powstrzymał bez problemu 20 tego typu maszyn. Chociaż nie sprecyzowano gdzie broń miała okazję się wykazać, najprawdopodobniej omawiany chrzest bojowy miał miejsce na terenie Syrii.
Teraz ma on zostać wprowadzony na rynek cywilny, dzięki temu wiele osób, takich jak znani celebryci i osoby wysoko ceniące swą prywatność, zyskają broń przeciwko dronom mogącym niepostrzeżenie wykonywać zdjęcia z powietrza. Nie wiadomo jednak niestety czy jego specyfikacja będzie taka sama, jak w przypadku wersji bazowej.
Główną zasadą działania Pishala jest zakłócanie sygnału pomiędzy terminalem, a dronem. Przy wadze trzech kilogramów jest w stanie zakłócić sygnał na częstotliwościach od 600 MHz do 6,000 MHz, na odległościach do 2000 metrów. Zgodnie z zapewnieniami, urządzenie ma być również w pełni bezpieczne dla operatora.