Trwa ładowanie...

Twoja przeglądarka jest przestarzała. Niektóre funkcjonalności mogą nie działać poprawnie. Zalecamy aktualizajcę lub zmianę przeglądarki na nowszą.

SIG SAUER P320-M17 w kalibrze .177
SIG SAUER P320-M17 w kalibrze .177

SIG SAUER P320-M17 w kalibrze .177

SIG SAUER P320-M17 w kalibrze .177
SIG SAUER P320-M17 w kalibrze .177


W listopadzie ubiegłego roku SIG SAUER wprowadził do oferty pierwszą pneumatyczną wersję pistoletu M17. Jest to napędzana 12-gramową kapsułą CO2 wersja pistoletu przyjętego niedawno na uzbrojenie armii amerykańskiej. Pistolet strzela klasycznym śrutem diabolo kalibru .177 (4,5 mm). Pod względem wymiarów, masy i koloru bardzo przypomina wersję bojową. Na opakowaniu znajdujemy nawet informację, że posiada autentyczną wagę, wyważenie i obsługę. Cóż... To nie do końca prawda. 

Ponieważ cierpliwie czekamy na możliwość przetestowania wersji airsoft (6 mm) chętnie skorzystaliśmy z nadarzającej się okazji i przyjrzeliśmy się wiatrówce. Będziemy też starać się zestawić ze sobą wszystkie trzy wersje pistoletu i ocenić na ile egzemplarze pneumatyczne zgodne są z palnym. Wróćmy jednak do wiatrówki. 

Parametry techniczne:
- długość całkowita: 203 mm,
- masa: 1000 g (dla porównania: wersja bojowa przy tej samej wielkości waży 840 g)
- pojemność magazynka - 20 szt.,
- prędkość wylotowa: około 430 fps.

Pistolet wyposażony jest w system blowback - czyli zamek porusza się podczas strzelania, ale "wiatrówkowa technologia" nie pozwala na zatrzymanie zamka w tylnym położeniu po opróżnieniu magazynka. Stąd obustronne skrzydełka służące w oryginale do zrzucania zamka są tu jedynie nieruchomymi atrapami. Sam blowback jest za to bardzo mocny i dynamiczny. Możliwe jest także "przeładowanie", ale czynność ta nie skutkuje zupełnie niczym. I tu uwaga dotycząca bezpieczeństwa: konstrukcja powoduje, że po odbezpieczeniu każde naciśnięcie spustu (działa w trybie DAO - double action only) powoduje oddanie strzału - jakby nabój zawsze był w lufie. Nie ma znaczenia, czy pistolet został "przeładowany" czy nie.

Ze względu na zastosowane materiały pistolet w "dużym przybliżeniu" odpowiada wersji bojowej. Szkielet wykonany jest z tworzywa, a zamek, przyrządy celownicze oraz manipulatory z metalu. Nikogo pewnie nie zdziwi, że jest to po prostu ZnAl. Dobre pierwsze wrażenie pogłębiają oznaczenia producenta oraz kolor.

Pistolet zasilany jest z magazynka, w którym mieści się standardowa 12-gramowa kapsuła CO2 oraz "magazynek właściwy" będący rodzajem łańcuszka czy też gąsienicy. Zaznaczony strzałką przycisk pozwala wyjąć obudowę łańcuszka na czas ładowania.

Ze względu na wielkość kapsuły magazynek jest przedłużony - dolna część kapsuły schowana jest w kopytku. Ciekawie i wygodnie rozwiązano sprawę podłączania kapsuły. Mamy tu do czynienia z dźwignią, która szybko stabilizuje kapsułę we właściwym położeniu i uszczelnia połączenie.

Poniżej łańcuszek w obudowie wyjęty z korpusu. Otwarta obudowa pokazuje gniazda, w których umieszcza się pojedyncze śruty.

Konstrukcjapistoletu co do zasady bardzo przypomina pistolety airsoft (CO2).  Mamy tu podobną pośrednią komorę z wbudowanym zaworem, który przy każdym strzale uwalnia pewną porcję pędnika (CO2) i wprawia śrut w ruch. Istotna różnica wynika z konstrukcji magazynka. A ta z kolei wprost z rodzaju amunicji. O ile bowiem kulka 6 mm może być ustawiona w osi lufy w dowolnej orientacji (identycznie jak stalowy okrągły śrut BB), o tyle śrut diabolo musi być zorientowany dokładnie czubkiem zgodnie z osią lufy. Dlatego każdy śrut umieszcza się w magazynku (łańcuszku) w odrębnej komorze. W pierwszej fazie naciskania spustu specjalna dźwignia zaczepia łańcuszek i przesuwa komorę ze śrutem dokładnie na wprost lufy. Dalsze naciskanie spustu powoduje uderzenie bijnika w zawór i uwolnienie wymaganej porcji gazu, którego zasadnicza część zaczyna napędzać śrut, a pozostała powoduje ruch zamka (blowback). Warto powtórzyć, że ruch zamka nie powoduje ustawienia kolejnego śrutu w osi lufy (nie przeładowuje). Kolejne naciśnięcie spustu to kolejny cykl. To właśnie z powodu zastosowania magazynka łańcuszkowego, a nie rzędowego (czy dwurzędowego) nie ma tu followera, który po opróżnieniu magazynka spowodowałby zatrzymanie zamka w tylnym położeniu.


Strzelanie

O ile załadowanie magazynka 20 śrutami wymaga pewnej cierpliwości o tyle samo strzelanie jest już bardzo przyjemne. Pisałem wcześniej, że blowback jest bardzo mocny i dynamiczny. Test tarczowy potwierdził te spostrzeżenia. Poniżej tarcza ostrzelana w naszej redakcyjnej strzelnicy zamkniętej. Temperatura 24 stopnie Celsjusza, wilgotność 50%. Kapsuła CO2 firmy Umarex, śrut płaski Gamo Pistol Cup Precision o masie 0,45 g.

Odległość od celu 10 metrów, chwyt oburącz, bez podpórki. Postawa stojąca. Podejście do zagadnienia grillowo-rekreacyjne - bez napinki.

Oddano 10 strzałów. Maksymalna odległość pomiędzy przestrzelinami - 35 mm.

Na jednej kapsule pistolet wystrzelił 2 pełne magazynki (40 strzałów) bez zauważalnej różnicy w celności i działaniu systemu blowback. Trzeci magazynek również udało się wystrzelić do końca, ale działanie blowbacku było już zauważalnie słabsze - szczególnie ostatnie kilka strzałów. Czwartego magazynka już nie ładowaliśmy śrutem, ale pistolet zachował jeszcze nieco gazu, który wypstrykaliśmy już bez amunicji. Naszym zdaniem osoby przywiązujące większą od nas wagę do wyników na tarczy powinny liczyć się z wymianą kapsuły po wystrzeleniu dwóch magazynków.


Odwzorowanie pierwowzoru

Na wstępnie pisałem, że liczymy na możliwość porównania obu pneumatycznych M17 (wiatrówka i airsoft)  z wersją palną. Stąd na koniec kilka uwag dotyczących wierności odwzorowania testowanego egzemplarza.

Kwestie materiałowe omówiliśmy wcześniej. Zdajemy sobie również sprawę z ograniczeń technologicznych, dlatego kilka spraw odpuścimy bez walki - vide zwalniacz zamka. Ale napotkaliśmy także kilka uproszczeń, które nie mają najmniejszego wpływu na działanie pistoletu jako broni sportowej czy rekreacyjnej, a dokonanie których uproszczeń znacząco (i niepotrzebnie) zmniejszyło stopień odwzorowania pistoletu bojowego. Poniżej kilka przykładów. 

Inny kształt okna wyrzutu łusek, brak pazura, brak podcięcia zamka. Na miniaturce wersja bojowa z zaznaczonymi różnicami.

Także od góry inny kształt zamka przy oknie wyrzutu łusek. Tu też pierwowzór na miniaturce.

Wyraźnie krótsza szczerbinka oraz inny sposób montażu zaślepki bazy pod kolimator.

Nieco inny kształt tylnej części zamka i brak śruby z łbem na klucz torx.

Zwracamy na to uwagę dlatego, że dopilnowanie większej zgodności z oryginałem było w zasięgu producenta i nie wiązałoby się z koniecznością komplikowania konstrukcji. Wskazane powyżej elementy to przecież wyłącznie elementy zewnętrzne, nie mające wpływu na działanie mechanizmu. 


Podsumowanie

Pomysł, aby pokrótce przedstawić Wam wiatrówkę narodził się ze względu na możliwość zestawienia jej z wersją airsoft oraz palną. Wydało nam się to ciekawe tym bardziej, że ta konkretna wiatrówka to w założeniu i deklaracjach producenta wierna replika palnego pierwowzoru, a na dokładność odwzorowania wszyscy zwracamy szczególną uwagę. Na koniec wreszcie to nie licencjonowana replika, ale trzecia (w tym druga pneumatyczna) fabryczna wersja M17 produkcji Sig Sauera (fizycznie za produkcję wiatrówki odpowiedzialny jest jedna z japońskich fabryk). Oczywiście ze względu na charakter portalu nie będziemy próbować recenzować "palniaka", ale potraktujemy go jako wzór i sprawdzimy, na ile obie wersje pneumatyczne, które sam producent nazywa trenażerami są do niego podobne. Wiatrówka robi bardzo pozytywne wrażenie po wzięciu do ręki. Strzela się z niej równie dobrze. Wykonanie jest na wysokim poziomie, tym bardziej dziwi brak konsekwencji w wykończeniu detali względem pierwowzoru. Odstępstwa wersji na śrut 4,5 mm już znamy. Teraz czekamy na replikę airsoft.


Recenzja powstała dzięki uprzejmości SIG SAUER. 


Przydatne linki

Oficjalna strona SIG SAUER: https://www.sigsauer.com/
Facebook Fanpage SIG SAUER: https://www.facebook.com/SIGSAUERInc/

Komentarze

Najnowsze

Trwa ładowanie...
  • Platynowy partner

    Złoty Partner

  • Srebrni partnerzy

  • Partnerzy taktyczni