Glock, jak Glock – każdy widzi jaki jest. Niby nic specjalnego, aczkolwiek WMASG dotarł do ciekawej relacji jednego z właścicieli austriackiego pistoletu w modelu G17. Otóż podczas wyprawy kajakiem jeden z amerykańskich użytkowników rzeczonego Glocka 17 Gen 4 zgubił go w...oceanie.
Według relacji właściciela, pistolet przeleżał na dnie mniej więcej pół roku, po czym przypadkowo został wyłowiony przez rybaka. Właściciel zardzewiałą nieco broń oddał do testów balistycznych na pobliskim komisariacie policji. Pistolet, w stanie którym został znaleziony (patrz zdjęcia) funkcjonował prawidłowo.
Właściciel po otrzymaniu go z powrotem od policji, wyczyścił go i nadal go użytkuje.
Co myślicie o niezawodności GLOCKów? Piszcie!
Źrodło: concealednation.org