Trwa ładowanie...

Twoja przeglądarka jest przestarzała. Niektóre funkcjonalności mogą nie działać poprawnie. Zalecamy aktualizajcę lub zmianę przeglądarki na nowszą.

Stare i nowe spory prawne
Stare i nowe spory prawne

Stare i nowe spory prawne

Stare i nowe spory prawne
Stare i nowe spory prawne
Ten artykuł pochodzi ze starszej wersji portalu i jego wyświetlanie (szczególnie zdjęcia) może odbiegać od aktualnych standardów.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Sprawa nielegalności replik M4 gas blow back na rynku USA, o której pisaliśmy niedawno w newsach, ma swój ciąg dalszy. Skonfiskowane przez celników i zniszczone w Tacoma repliki wyprodukowała firma Wei Tech. Tytułem przypomnienia: podstawę do umieszczenia na cenzurowanym replik gas blow back stanowiło stwierdzenie, że wykorzystując lower receiver repliki można błyskawicznie przekształcić ostre M4 w broń full auto, a nawet całą replikę można przystosować do strzelania ostrą amunicją np. cal. 0.22.

 

 

Okazuje się jednak, że repliki GBB produkcji WETTI są dostępne na rynku USA pod marką TTI M4 CQBR i oferowane do treningu służbom mundurowym. Hipokryzja i kuriozalność całej sytuacji jest tym większa, że agenci ATF nie są w stanie podać żadnych wiarygodnych informacji czy dowodów na przeprowadzenie takich konwersji replik, a tym bardziej dowodów prób ogniowych M4 GBB przekształconych w broń ostrą. Naciski ze strony dziennikarzy pozostają bez echa, w związku z czym rynek amerykański nadal oficjalnie zamknięty jest dla replik gas blow backWE. Niekompetencja agentów, którzy wywołali całe zamieszanie, oraz brak wiedzy w zakresie ASG są widoczne gołym okiem. W tej chwili pozostaje im albo przyznać się do błędu, albo zamknąć cały łańcuch dystrybucji replik. To drugie jest jednak mało prawdopodobne, gdyż wiązałoby się z narażeniem amerykańskich podatników na znaczne straty finansowe.

Wydawałoby się, że podobne problemy azjatyckich producentów nie dotyczą ich rodzimych rynków, jednak po akcjach władz chińskich przeciw wytwórcom replik airsoftowych - czy raczej równocześnie z nimi - w Azji rozwija się kolejny konflikt. Coraz bardziej prawdopodobne jest, że trudna sytuacja wytwórców takich jak A&K czy AGM wynika nie tylko z przyczyn wewnętrznych. Pojawiające się od pewnego czasu na chińskich blogach plotki o nasileniu pozwów i dochodzeniu praw licencyjnych nie wróżą dobrze rozwojowi segmentu tanich replik ASG.

 

 

Wiadomo już na pewno, że spora część tych pozwów wysunięta została przez firmę Tokyo Marui. Wprawdzie TM już dawno zastrzegło jako wzór użytkowy kształt swoich gearbox'ów, jednak teraz - gdy mija okres ochronny - pozwało w styczniu do sądu praktycznie wszystkich głównych chińskich producentów. Prawdopodobnie taką decyzję firmy TM spowodował sukces osiągnięty przez Magpula w konfrontacji z A&K. Najbardziej jednak dziwi, że, według nie w pełni potwierdzonych informacji, Tokyo Marui wystąpiło również z pozwami przeciw producentom replik spoza Chin kontynentalnych, czyli tzw. markowym. Nie podano jednak żadnych szczegółów, wskazujących o których i ilu markowych wytwórców miałoby chodzić. Pewne jest, że w miarę bezpieczny może być chyba jedynie ICS, bazujący w większości swoich produktów na GB własnego patentu.

Jako ciekawostkę podano, że nie wszystkie wyroby zostały zaskarżone do sądu. Dotyczy to np. replik broni systemu AK. Tokyo Marui nie ma praw do wizerunku produkowanych przez siebie replik AK. Takie prawa posiada dla replik karabinów i karabinków systemu Kałasznikowa firma Cyber Gun.

 

 

Nie wiadomo również jak wygląda sprawa replik z rodziny G36, gdzie pełne prawa do wizerunku posiada z kolei firma Umarex. W tym przypadku firma TM sama mogłaby paść ofiarą pozwu, gdyż takich praw w zasadzie nie posiada.

 

 

Usatysfakcjonowanie żądań Tokyo Marui może doprowadzić do likwidacji niektórych firm produkujących repliki ASG w Chinach, a przynajmniej do znacznego utrudnienia ich funkcjonowania. Według informacji z chińskich for - o postępowaniu ugodowym - część firm chińskich zaproponowała podobno opłatę licencyjną. Czas ochrony patentów TM upływa 31. października 2010 i, najwyraźniej, producent stara się przed tym terminem jak najwięcej zyskać w konflikcie z Chińczykami. Wiadomo też, że Tokyo Marui zastrzegło na 15 lat pełne prawa do systemu recoil engine. Tak więc ewentualne chińskie podróbki mogą się od razu spotkać z reakcją TM w postaci pozwu.

O rozwoju sytuacji będziemy informować na bieżąco, w newsach.

 

 

 

 

 

Źródła:

www.secondamendmentfreedom.blogspot.com

www.tokyo-marui.co.jp

www.pajamasmedia.com

www.popularairsoft.com

Komentarze

Najnowsze

Trwa ładowanie...
  • Platynowy partner

    Złoty Partner

  • Srebrni partnerzy

  • Partnerzy taktyczni