Ronin – to samuraj bez pana. Taki przydomek przyjął też Tu Lam były żołnierz sił specjalnych USA, weteran wojny w Iraku i uczestnik operacji antyterrorystycznych na Filipinach.
Jak sam wyznaje w jednym z wywiadów, mocno wierzy w kod Bushido, a przydomek przyjął po tym jak odszedł z wojska:
"Kiedy przeszedłem na emeryturę, stałem się Roninem (wojownikiem bez pana). Proces polegał na szukaniu prawdy w świecie, szukaniu prawdy w sobie, przyjmowaniu nauk i oddawaniu dobra światu. Dobrem na tym świecie jest wojsko i stróże prawa.(...). Zszedłem z pola bitwy i teraz spotykam ludzi, których chroniłem podczas moich misji zagranicznych.”
Historia życia starszego sierżanta Lama jest również drogą samotności i walki. Urodzony w Wietnamie w 1974 roku tuż po upadku Sajgonu, dwa lata później został zmuszony do ucieczki z kraju wraz z matką i bratem po tym jak komuniści zabili większość jego rodziny.
Na łodzi pełnej emigrantów dostał się do obozu uchodźców w Indonezji. Stamtąd tylko dzięki temu, że jego ciotka poślubiła jakiś czas wcześniej żołnierza Zielonych Beretów udało się całej rodzinie Lama dostać do USA. Dzięki opiece i wychowaniu ojczyma – również żołnierza US Special Forces od 10 roku życia wiedział, że chce kontynuować rodzinne tradycje i stać się częścią elitarnego bractwa komandosów US Army. Dokonał tego 10 lat później. By opisać służbę Lama trzeba by oddzielnej książki, ale warto wiedzieć że działał w miedzy innymi w Iraku wraz z jednostką Delta.
Po odejściu ze służby założył firmę Ronin Tactics, która zajmuje się szkoleniami strzeleckimi i szkoleniami z zakresu sztuk walki.
Tu Lam ma również swoja linię sprzętu taktycznego - w tym znane i uznane w środowisku wojskowym pasy Ronin Senshi.
Media nie są niczym nowym dla Ronina, ale tym razem zagości lub zagościł u części z nas na ekranie komputera w trzecim sezonie Call of Duty Modern Warfare jako jeden z nowych operatorów w którego postać możemy się wcielić w nowej odsłonie kultowej gry. Lam stwierdził, że e-mail od Infinity Ward, producenta gry był jednym z najlepszych w jego życiu.
Twórcy gry współpracując z Lamem przenieśli na ekran gry wszystkie jego ruchy podczas operowania bronią palną i białą. Uwagę zwracają zwłaszcza sekwencje walki z użyciem broni białej.
Sam komandos skwitował efekt końcowy jako „Bad ass”.
Programiści Infinity Ward przeskanowali również jego twarz i ciało, aby zastosować je w grze.
W grze widzimy Tu wyposażonego między innymi w plate carrier Ronin Assaulter Lite, czapkę American Rōnin Hat, stopki magazynków Taran Tactical Innovations oraz kaburę Safariland. Na koszulce bohatera możemy dostrzec logo firmy Ronin.
A jak Wam się podoba gra? Czy dobrym pomysłem był angaż prawdziwego komandosa do „wzięcia udziału” w grze? Piszcie w komentarzach.
Źródło: blog.activision.com, ronintactics.com, essentiallysports.com, thevetsproject.com, asgmag.com,youtube.com, gamepro.de, archiwum autora
Konsultacja: Piotr Pyc