Smith and Wesson – synonim rewolweru (Brudny Harry i jego „Magnum”) w ostatnich czasach próbuje stopniowo zdobywać nowe rynki. Wśród produktów cieszących się popularnością w stajni S&W znajdziemy poza rewolwerami, pistolety i karabinki serii M&P (Military and Police).
Broń nie jest jeszcze bardzo popularna wśród zawodowców, jak i hobbystów, ale stopniowo zdobywa rynek głównie dobrym stosunkiem ceny do jakości. Warto nadmienić, że karabinki S&W znajdują się na wyposażeniu wielu oddziałów policji na całym świecie.
Tym razem Smith and Wesson postanowił wejść na rynek strzelb powtarzalnych, ale nie w ich klasycznej odmianie, bo oto na scenę wchodzi M&P12.
Nie trudno się pokusić o porównanie do dobrze znanej konstrukcji Kel Tec KSG i nie myli się zbytnio ktoś, kto to robi, M&P 12 jest bowiem strzelbą typu pump action zasilaną podobnie jak KSG z dwóch osobnych magazynków rurowych mieszczących odpowiednio po 6 sztuk amunicji .12 o długości łuski 3 cali (12/76) lub po 7 sztuk amunicji 2¾ cala (12/70).
Wraz z nabojem w komorze daje to maksymalną liczbę 15 sztuk amunicji. Strzelbę wyposażono w przełącznik umożliwiający szybkie przełączanie pomiędzy magazynkami, co daje użytkownikowi możliwość strzelania z zastosowaniem różnych rodzajów amunicji w zależności od potrzeb i sytuacji.
Strzelbę z racji swej konstrukcji w układzie bullpup ładuje się w tylnej sekcji od dołu. Łuski po oddaniu strzału również wyrzucane są w dół, a broń dodatkowo wyposażono w przycisk ułatwiający ładowanie (lekkie dociśnięcie przycisku) i kompletne rozładowanie strzelby (pełne wciśnięcie przycisku).
Można rzec, że strzelba jest AR15 user - friendly, gdyż bezpiecznik jest niemal identyczny i został usytuowany w ten sam sposób, jak ma to miejsce właśnie w karabinkach tej serii.
Ponadto chwyt pistoletowy, który sam w sobie wyposażono w cztery nakładki o różnej wielkości, jest wymienny z chwytami od karabinków AR, co oznacza praktyczne nieograniczone możliwości dostosowania tego elementu do własnych preferencji.
Czółenko oraz osłonę lufy wyposażono w punkty M-Lok umożliwiające montaż chwytów, oświetlanie taktycznego oraz laserowych wskaźników celu.
Na górze strzelby zamontowano uniwersalną szynę picatinny do montażu optyki lub przyrządów mechanicznych – gdyż z założenia strzelba jest sprzedawana bez nich.
W porównaniu do Kel Tec KSG strzelba M&P12 jest cięższa – w zależności od wersji jest to około 400 gram i jest również droższa, gdyż sugerowana cena producenta to $1165 przy koszcie rzędu $850-$950 za model KSG.
Czy strzelby bullpup wraz z poszerzającą się ofertą znajdą szersze grono odbiorców czas pokaże, nie mniej jednak wydaj się, że Smith and Wesson wyszedł nieco ze strefy komfortu i podobnie jak inni producenci (Glock i „jego” karabin) zaczyna słuchać klienta i ich potrzeb.
<iframe src="https://www.youtube.com/embed/zdWMTjaOYDA" width="560" height="314" allowfullscreen="allowfullscreen" />
Źródło: thefirearmblog.com, keltecweapons.com, smith-wesson.com