Sporty strzeleckie, pomimo tendencji wzrostowej w ostatnich latach, nadal pozostają hobby niszowym. Powodów zapewne jest kilka. Poza społecznym brakiem akceptacji dla broni palnej oraz niewątpliwie wysokimi kosztami uprawiania tego hobby (mowa o pozwoleniu na broń, wysokości składek klubowych czy kosztach samej broni) ważnym czynnikiem jest również dostępność zawodów, które zazwyczaj odbywają się w okolicy dużych ośrodków miejskich, czasem w kilkaset kilometrów od miejsca zamieszkania potencjalnego zawodnika.

Remedium na te bolączki IPSC ma być powołanie Polskiej Ligi Strzelectwa Dynamicznego, zwanej między innymi „Drugą Ligą IPSC”.

W założeniach przyświecających twórcy ligi Dominikowi Górskiemu czytamy, iż współzawodnictwo w PLSD ma obejmować tylko imprezy poziomu L2, w większości o lokalnym charakterze, dając szansę stanięcia na podium zawodnikom niekoniecznie ze ścisłej czołówki polskich strzelców IPSC.

Kalendarz PLSD ma obejmować dużą liczbę zawodów, przy niewielkim procencie startów wymaganym do pełnej klasyfikacji (suma punktów z najlepszych czterech startów). Rezultatem tych założeń ma być głównie zminimalizowanie konieczności wyjazdów na zawody poza rejon własnego lub sąsiedniego województwa.

Najbliższe zawody PLSD już w dniach 22-23 stycznia w ramach „Zimowej Ligi Indora” w Warszawie. PLSD posiada patronat Regionu IPSC Polska.

Źródło: facebook.com/Polska-Liga-Strzelectwa-Dynamicznego , menshealth.pl