Trwa ładowanie...

Twoja przeglądarka jest przestarzała. Niektóre funkcjonalności mogą nie działać poprawnie. Zalecamy aktualizajcę lub zmianę przeglądarki na nowszą.

H&K MP5 A3

Ten artykuł pochodzi ze starszej wersji portalu i jego wyświetlanie (szczególnie zdjęcia) może odbiegać od aktualnych standardów.

Plusy

Swoją MP5 mam już prawie 2 lata. Dałem za nią 250 zł i wcale nie żałuję. Replika jest dość dobrze wykonana , choć myślę, że troszkę za lekka. Obciążenie stanowi kilka ołowianych bloczków wewnątrz, jednak wieksze dociążenie nie będzie stanowić problemu, bo w środku jest dużo wolnego miejsca. Budowa jest bajecznie prosta. Rozkręciłem go do pojedynczej śrubki już w 1 tygodniu i złożyłem bez problemów. Ponadto mechanizmy są na tyle proste, że jest naprawdę mało rzeczy, które mogą pęknąć lub się zniszczyć a i w takim wypadku łatwo będzie coś dorobić. Zasięg skuteczny jest nie najgorszy. Trafia mocno i celnie z około 20 metrów. Później omijanie kulek w locie to już istny Matrix ale dużo zależy tu od wiatru i masy kulek. Ja strzelam 0,2 bo 0,12 za bardzo znosiło przy strzelaniu w ruchu. Pomimo braku Hop – Up skupienie jest dość niezłe. Z ręki z 15 metrów kulki trafiają w okrąg około 10 cm a wyborowym strzelcem to ja nie jestem :). Konstrukcja jest plastikowa. Metalowe są tylko: lufa wewnątrz, szyna kolby, zaczepy do paska i parę innych małych części. Mimo to całość jest bardzo solidna. Przeładowywanie ala–shotgun daje o wiele większą prędkość strzału niż w przypadku innych sprężyn.

Minusy

Parę ich jest aczkolwiek moim zdaniem są one minimalne. Po pierwsze kolba trochę się chybocze po rozłożeniu, ale dzięki metalowej konstrukcji nie grozi złamaniem jak to jest w większości UZI. Fakt ten należy jednak odnotować. Innym „mankamentem” jest system przeładowywania. Choć według mnie jest to raczej duży plus to spotkałem się z opiniami, że przez to broń traci na swoim wyglądzie i realizmie. Przeładowywanie jak shotgun jest efektem zamocowania nakładki na dźwigienkę przeładowywania ale można ją odkręcić. Pod spodem jest normalny, klasyczny uchwyt MP5 z siatkowatymi nacięciami ułatwiającymi pewny chwyt. Co do wyglądu to prawdziwej MP5 nie widziałem wiec nie powiem czy plastik dobrze imituje metal. Ja osobiście uważam że jest na prawdę fajna. A teraz prawdziwy problem - dławienie się po strzale. Ostatnim problemem, który mi osobiście napsuł krwi to magazynek. Po załadowaniu kulki i strzale ta blokowała się w lufie i później wytaczała się bezczelnie na ziemie. Sprawiało to wrażenie, że po strzale kulka utkwiła w lufie. Początkowo myślałem, że to wina małej gumowej nakładki na lufę znajdującej się wewnątrz i przytrzymującej kulkę wychodzącą z magazynka na wysokości światła lufy zanim uderzy w nią tłok. Nie pomagało smarowanie broni ani czyszczenie lufy, bo z tym nie było nic źle. W tym samym czasie magazynek zaczął się zacinać. Choć był w połowie pełen to nawet po wielokrotnym przeładowaniu nie podawał kulek. Dotyczyło to tylko pierwszego rzędu kulek. bo jest on dwu dzielny i ma dwa rzędy.

Rozwiązanie

Rozkręciłem magazynek i przyjrzałem się mu dokładnie. Okazało się, że kulki z drugiego rzędu parły na rząd pierwszy i przez to kulki się zacinały, bo wyjście obu rzędów jest jedno a gdy dwie kulki próbują przecisnąć się przez wyjście dla jednej to wnioski są proste. Najpierw nasmarowałem wszystko olejem silikonowym (i to ostro), ale to nic nie dało. Potem próbowałem Tawotem (notabene cały gun nim nasmarowałem i chodzi jak marzenie, choć nie polecam tego innym, jako że nie mam porównania mojemu na razie nie zaszkodziło), ale to też nic nie dało. Dopiero, gdy spiłowałem nożykiem do papieru trochę plastiku z kanału, w którym znajduje się naciąganie magazynka, problemy zniknęły. Okazało się, bowiem że przesmyk dla tej części był za wąski i blokowała się ona podczas podawania kulek. Wtedy choć w pierwszym rzędzie były jeszcze kulki to kulki z drugiego rzędu zaczęły przesuwać się do podajnika. A rząd drugi może ruszyć dopiero gdy pierwszy jest pusty inaczej się właśnie zacina. Wiem, że te wyjaśnienia brzmią dość dziwacznie, ale jak ma się tę broń przed oczyma to wszystko jest jasne.

Podsumowanie

Według mnie to wszystko, co złego można o tym modelu powiedzieć i moim zdaniem nie jest to nic poważnego. Zalety tej broni sprawiają, że największy problem - problem z magazynkiem - to tylko drugorzędne sprawy, które można rozwiązać bez większego wysiłku. Cena 200 – 250 zł jest moim zdaniem jak najbardziej adekwatna do jakości i osiągów tej broni. Może nie jest najperfekcyjniej wykonana i piękna, (choć mi się bardzo podoba), ale za to bardzo solidna i mocna. Osobiście poleciłbym ją każdemu jako pierwszą sprężynę. Z jej szybkością można stawać w szranki nawet z elektrykami.

Komentarze

Najnowsze

Trwa ładowanie...
  • Platynowy partner

    Złoty Partner

  • Srebrni partnerzy

  • Partnerzy taktyczni