Trwa ładowanie...

Twoja przeglądarka jest przestarzała. Niektóre funkcjonalności mogą nie działać poprawnie. Zalecamy aktualizajcę lub zmianę przeglądarki na nowszą.

Steyr AUG A3 (JG AU-3G)

Ten artykuł pochodzi ze starszej wersji portalu i jego wyświetlanie (szczególnie zdjęcia) może odbiegać od aktualnych standardów.

Wstęp


Steyr AUG (Armee Universal Gewehr) ma już swoje lata – armia Austrii wprowadziła go na uzbrojenie w 1977 roku. W 2005 roku Steyr-Mannlicher opracował wersję A3. Idąc z duchem czasu, nowa wersja wyposażona jest w 4 szyny RIS. 


AU-3G wyprodukowana przez chińską firmę Jing Gong aspiruje do miana repliki AUGa A3. W porównaniu z wersją A1 i A2 brakuje charakterystycznego chwytu przedniego. W zamian mamy możliwość instalacji każdego dostępnego na rynku chwytu ris, chwytu z latarką, latarki, laserowego wskaźnika celu, latarki z laserowym wskaźnikiem celu, dwójnogu, chwytu z dwójnogiem, kolimatora, lunety, noktowizora oraz zlewu kuchennego. 


Gdy już przystroimy karabin niczym choinkę świąteczną, możemy ruszać w bój: gdyż na polu walki ASG lans, szpan i respekt to podstawa.

 

Co w pudełku?

 

 

 

Wraz z karabinem otrzymujemy magazynek Hi-Cap (300 kulek), baterię 8.4V1100 marki Shuangbo wraz z wolnoładowarką do niej, mechaniczne przyrządy celownicze na szynę RIS (ja dostałem dwie muszki – ciekawe, kto z Was otrzyma 2 szczerbinki). Ponadto w pudełku znajdziecie wycior, 200 kulek i instrukcję.

 

Wygląd zewnętrzny

 

Jak dobrze AU-3G odwzorowuje AUGa A3 ? Oceńcie sami na podstawie poniższych zdjęć:

 

Oto oryginał z zamontowanym celownikiem optyczym i chwytem przednim z latarką

 

A oto replika z chwytem na szynę RIS (nie jest dołączony w zestawie)

 

Po pierwsze komora zamkowa w replice jest identyczna, jak w wersji A2 – na lufę nałożono po prostu konwersję. W prawdziwym AUGu A3 szyna jest niższa i przylega w całości do komory zamkowej oraz korpusu.

 

 

Zestaw szyn ma inny kształt – boczne RISy powinny być przykręcane.

 

 

Rączka przeładowania powinna być bardziej zaokrąglona.

 

 

Ponadto w replice widoczne jest miejsce, gdzie zamontowany był standardowy uchwyt przedni z wersji A1/A2. Nic dziwnego, skoro korpus i zamek AU-3G jest identyczny jak w wersji A1 i A2. Założono jedynie konwersję RIS na lufę. Ma to równie mało wspólnego z oryginałem, co konwersje dla TM AK47 -> Dragunov.

 

 

 

Magazynek hi-cap robi wrażenie solidnego, ale ma niewielkie luzy w gnieździe.

 

 

Standard wykonania repliki jest niestety niższy, niż w Tokio Marui. Jakość materiałów oraz spasowanie jest gorsze.

 

 

 

Gdzieniegdzie widoczne są nadlewy i miejsca, w których plastik był łączony.Replika nie posiada oryginalnych oznaczeń. Może to i lepiej, gdyż lepszy ich brak niż wygrawerowane „Made id China”.

 


Po odciągnięciu rączki przeładowania otwiera się klapka wyrzutnika łusek i mamy dostęp do regulacji podkręcenia kulki. Hop-up reguluje się identycznie jak w Marui.

 

 

Tłumik płomienia możemy odkręcić i zamontować dowolny tłumik dźwięku z gwintem lewoskrętnym. Jak widzimy na zdjeciu tłumik wykończony jest mało starannie.

 


 

Replika, tak jak oryginał posiada dwustopniowy spust, tzn. lekkie wciśnięcie skutkuje ogniem pojedynczym, a mocniejsze – automatycznym. Jest to wygodne, jednak w rozgrywkach w których dozwolony jest ogień pojedynczy jest to problematyczne, gdyż przy próbie szybkiego wciskania spustu często załącza się ogień ciągły.

 

 
Wykorzystując zestaw szyn, możemy dostosować replikę do naszych potrzeb. Optycznie, bardzo dobrze komponuje się tłumik G&G SS100. Przedni chwyt rzeczwyście przydaje się, gdyż replika ze względu na RISy ma środek ciężkości przesunięty do przodu. AUGa A1 i A2 dla porównania ciążą bardziej do tyłu. AU-3G mierzy niemal dokładnie tyle, co M4A1 ze złożoną kolbą. Po założeniu tłumika nadal jest krótszy niż M4 z kolbą rozłożoną. Replika waży 3,8 kg – po założeniu kompletu akcesoriów na szyny RIS możemy łatwo przekroczyć 4 kg. Układ Bullpup pomaga w manewrowaniu taką masą podczas walk na krótkim dystansie, lecz moim zdaniem M4 czy G36C są o wiele poręczniejsze.

 

Osiągi

W ramach testów wystrzeliłem z repliki ok. 12 000 kulek. Nie zanotowałem przy tym żadnych problemów. Hopup raz ustawiony sam się nie rozregulował. Magazynek dobrze podawał kulki, jedno nakręcenie starcza na ok. 150 kulek. Bateria dodawana w komplecie nie powinna, moim zdaniem, być ładowana załączoną ładowarką, gdyż daje ona prąd o napięciu jedynie 8.4V. Do pełnego naładowania baterii 8.4V potrzebne jest napięcie 10,5V – ponadto jak zwykle, polecam dobre ładowarki mikroprocesorowe chroniące przed przeładowaniem i zniszczeniem pakietu. 

Po naładowaniu właśnie taką ładowarką, standardowy akumulator starcza na wystrzelenie 8 hicapów. Dla porównania akumulator 9.6V1100 Golden Eagle dodawany do M4 GFC w AUGu starcza na 10 hicapów.


Zmierzona prędkość wylotowa po wyjęciu repliki z pudełka wyniosła 446 fps na kulkach 0,2. Szybkostrzelność na standardowej baterii jest stosunkowo niska – 11 strzałów na sekundę, czyli 660 na minutę. Na baterii 9.6V1100 jest trochę lepiej – 13 strzałów/sek = 780 strzałów/minutę. Moim zdaniem rozsądnie byłoby wstawić trochę słabszą sprężynę, aby zwiększyć szybkostrzelność kosztem prędkości wylotowej.

Stockowa replika ma zmierzony zasięg skuteczny 55 metrów (pewne trafienie stojącego człowieka). Na 58-60 metrze kulka spada – zanotowałem dość duży rozrzut przód-tył. Po wymianie gumki Hopup na produkt Systema, zasięg skuteczny wzrósł do 60 metrów, a maksymalny do 65. Lufa podobno jest precyzyjna – na pewno precyzyjniejsza niż w pierwszych generacjach chińskich replik, ale AUG Marui z lufą Systema jest celniejszy.

Co w AUGu piszczy?


Replika wyposażona jest w Gearbox na łożyskach kulkowych 7mm. Mimo to odgłos strzału jest dość głośny – słychać silnik i zębatki.

 

 

Zestaw szyn jest zamontowany w taki sposób, że nie można szybko wyjąć lufy, tak jak w AUGu A1/A2. Należy wpierw odkręcić 2 śrubki imbusowe u góry i 1 z dołu. Następnie odkręcamy tłumik i zsuwamy RIS do przodu. 

 

Cechą charakterystyczną w replikacj AUGa jest możliwość wyjęcia lufy zewnętrznej, wraz z wewnętrzną i hopupem.

 

 

Komora hopup identyczna jak w AUGach Tokio Marui/CA. Zalecam jednak wymianę gumki i dystansera na lepsze.Lufa ma długośc 495 mm, czyli jest niewiele krótsza od lufy w AUGu A1 lub M16 (509mm).

 

W gearboxie nie znalazłem nic niezwykłego - mamy łożyska 7mm, zębatki są solidne, a sprężyna krótka i twarda. Silnik również musi być mocny, gdyż osiągnięcie 450 fps na kiepskiej baterii 8.4V bardzo dobrze świadczy wydajności całego mechanizmu.

 

Podsumowanie

Wysoka prędkość kulki i dobry zasięg predestynuje AUGa do roli para-snajperskiego karabinu wsparcia. Jednak niewielka ilość miejsca na baterię ogranicza możliwości tuningu. Wśród baterii konwencjonalnych zmieści się 12V na małych ogniwach Nimh. Warto zastanowić się nad akumulatorem litowo – polimerowym 11.1V, na którym szybkostrzelność będzie wyższa, a czas reakcji na spust - niższy.

 

Porównując replikę AU-3G do wersji JG AU-1G – różni się od niej szynami RIS, wyższą prędkością wylotową (wzmocnione części gearboxa) i układem MOSFET. Kosztuje niemal dwa razy więcej, nadal jednak mniej niż AUG marki Tokio Marui lub Classic Army.

 

Replika ma bardzo futurystyczny wygląd i jest rzadko spotykana, polecić ją mogę tym, którzy chcą pozytywnie wyróżniać się na airsoftowym polu walki.

 

+ Dobry zasięg i celność


- Średnia jakość wykonania zewnętrznego
- Brak oryginalnych oznaczeń

 

 Replikę do testów dostarczył sklep: 

  

Komentarze

Najnowsze

Trwa ładowanie...
  • Platynowy partner

    Złoty Partner

  • Srebrni partnerzy

  • Partnerzy taktyczni