Okulary ESS ICE po nowemu

Współczesne „militarne” okulary przeciwsłoneczne łączą w sobie cechy okularów używanych w różnego rodzaju formacjach militarnych i uzbrojonych od dziesiątek lat.

Kiedyś chroniły one po prostu wzrok przed oślepianiem światłem słonecznym, następnie podnosiły „cool factor” użytkownika, by w końcu, tracąc nieco na urodzie, oprócz ochrony przed słońcem, zacząć także chronić oczy przed uszkodzeniami mechanicznymi. W ostatnich latach, zwłaszcza po doświadczeniach wyniesionych z konfliktów asymetrycznych w Iraku i Afganistanie bardzo rozpowszechniły się przeciwsłoneczne okulary spełniające normy odporności balistycznej. Znajdują one zastosowanie wszędzie tam, gdzie użytkownik nie potrzebuje ochrony oczu przed pyłem czy kurzem (choć i od tego są wyjątki) – więc nie jest zmuszony do korzystania z gogli – ale nadal niezbędna jest mu ochrona przed urazami mechanicznymi.

Zalety płynące z używania okularów zamiast gogli są oczywiste – większy komfort użytkowania, łatwiejsze korzystanie z celowników, praktycznie zerowe problemy z noszeniem hełmu czy kasku, przy zbliżonym poziomie ochrony (w przypadku noszenia źle dopasowanych lub źle skonstruowanych okularów istnieje pewne niebezpieczeństwo uszkodzenia oka przez odłamki wnikające w szczelinę pomiędzy szybą/oprawką okularów a kością policzkową), okulary są również mniej podatne na parowanie.

Amerykańska firma ESS już kilka lat temu wypuściła na rynek model okularów nazwany ICE (Interchangeable Component Eyeshield), który zdobył bardzo dużą popularność. Całkiem niedawno pojawił się nowy model tych samych okularów, różniący się od poprzedniego przede wszystkim zmodyfikowanym kształtem „oprawki”.

Charakterystyczną cechą ESS ICE jest właśnie „oprawka” – cudzysłów użyty jest nieprzypadkowo, gdyż składa się ona z samych zauszników, zaś elementem spajającym w całość okulary jest poliwęglanowa szyba o grubości 2,4 mm. Do niej dołączane są zauszniki, które blokuje się poprzez wciśnięcie w ich rynienkę szyby z dwoma nacięciami na każdym końcu, współpracującymi z wypustkami znajdującymi się w rynience. Zauszniki wykonane są z miękkiego tworzywa sztucznego, co zwiększa ich odporność na uszkodzenia mechaniczne, jednak sztywnego na tyle, by zapewniać pewne trzymanie się okularów na głowie i mocowanie szyby. Jej wymiana, zwłaszcza w przypadku nowego zestawu, jest trochę uciążliwa – wymaga użycia stosunkowo dużej siły, jednak z czasem połączenie wyrabia się na tyle, że nadal jest pewne, ale łatwiej jest je rozłączyć. Prawdopodobnie po jakimś czasie to połączenie przestanie być pewne, ale w ESS ICE, których używam od bodaj 4 lat jeszcze coś takiego nie nastąpiło – w końcu szybę wymienia się raczej nieczęsto, a na co dzień używam ich w charakterze okularów przeciwsłonecznych.

Zauszniki mają możliwość regulacji długości (pięciopołożeniową), co pozwala dostosować okulary do różnego kształtu twarzy i głowy. Blokowanie zauszników działa pewnie – ten element przekonstruowano i w nowych ICE ma postać kołka współpracującego ze szczeliną z okrągłymi gniazdami na wewnętrznej bocznej powierzchni zauszników, zaś w poprzednim modelu była to wypustka, która blokowała się w szczelinach od spodu zausznika, zapewniając trzystopniową regulację (ten element dość łatwo się wyrabiał podczas eksploatacji). Nowe zauszniki są cieńsze i zapewniają lepszy komfort przy noszeniu okularów wraz z ochronnikami słuchu, zmieniono tez design na nieco bardziej agresywny. Na ich końcach znajdują się otworki, w które włożyć można zaczepy dołączanego w zestawie elastycznego paska zabezpieczającego okulary przed spadnięciem (w poprzedniej wersji była to linka, znacznie mniej wygodna). Fabrycznie nowe zauszniki są proste, powinno się je wygiąć tak, by dobrze układały się na uchu użytkownika.

W gnieździe w dolnej części szyby mocowany jest tzw. „nosek”, czyli element, który opiera się na nasadzie nosa użytkownika. Jest on wykonany z takiego samego tworzywa sztucznego, jak zauszniki i blokowany na wcisk. Od strony twarzy umieszczona jest silikonowa nakładka poprawiająca komfort noszenia okularów. W górnej części „noska” wykonano gniazdo do mocowania oprawek do szkieł korekcyjnych. Dostępne są trzy modele wkładki – wykonana w całości z tworzywa sztucznego, wykonana z drutu oraz z drutu i cienkiej nylonowej żyłki utrzymującej soczewkę. Te ostatnie są droższe, ale wygodniejsze – nie ograniczają pola widzenia, zaś całkowicie druciana może doprowadzać do zarysowania wewnętrznej powierzchni szyb.

W zależności od zestawu użytkownik otrzymuje różną liczbę szyb, i tak:

- w zestawie ESS ICE-One znajduje się tylko jedna (szara lub przezroczysta) szyba;

- w zestawie ICE 2x są dwie szyby – szara i przezroczysta;

- w zestawie ESS ICE International Kit znajdują się trzy szyby: szara, przezroczysta i żółta;

- w zestawie ICE Tactical Kit znajdują się trzy szyby: szara, przezroczysta i bursztynowa, która zastąpiła żółtą.

Wszystkie szyby spełniają normy amerykańskie MIL-DTL-43511D, ANSI Z87.1 oraz europejską CE EN166 i są pokryte powłoką Clear Zone zabezpieczającą przed zarysowaniami (co nie oznacza, że są niezniszczalne) oraz ograniczającą parowanie.

International Kit jest nieco uboższy, niż Tactical Kit. Nie ma w nim bursztynowej szyby – jest żółta, bursztynową można dokupić osobno – oraz woreczka do przechowywania okularów, pełniącego funkcję ściereczki do czyszczenia oraz płynu przeciwzaroszeniowego, jest za to ściereczka nasączona takim płynem. Pokrowce występują w kilku odmianach, ale każda ma możliwość przeplecenia paska oraz wyposażona jest w karabińczyk z tworzywa sztucznego, umożliwiającego przypięcie go do oporządzenia. We wszystkich odmianach pokrowców wykonano oddzielne, miękko wyściełane kieszonki do przechowywania zapasowych szyb.

W sprzedaży dostępna jest też wersja ESS ICE Naro, węższa o około 12 mm i zmniejszona o około 10% w stosunku do standardowej, a przeznaczona dla osób o mniejszej głowie (w założeniu producenta – dla Azjatów). Również do tej wersji pasują standardowe oprawki na szkła korekcyjne.

Z dodatkowych akcesoriów można nabyć też szybę polaryzacyjną, eliminującą refleksy świetlne.

W Polsce ceny ICE przedstawiają się następująco:

- ESS ICE-One 109 PLN;

- ICE 2x 215 PLN (przy czym w tym wypadku są to dwie pary kompletnych okularów);

- ESS ICE International Kit 169 PLN;

- ICE Tactical Kit 299 PLN.

Testy

Okulary testowaliśmy pod kątem przydatności do ASG, czyli odporności na przestrzelenie kulkami BB. Do ostrzału wykorzystaliśmy replikę Masada ACR firmy Magpul PTS wzmocnioną do 450 fps. Strzelaliśmy kulkami 0.30g Bioval T&T z odległości 1 metra.

W pierwszej fazie oddanych zostało kilka strzałów pojedynczych w środek szyby – brak uszkodzeń, poza ścieralnymi śladami pozostawionymi przez kulki.

W fazie drugiej oddanych zostało kilka pojedynczych strzałów w krawędź szyby – brak uszkodzeń, poza ścieralnymi śladami pozostawionymi przez kulki.

W ostatniej fazie testów w okulary zostało oddanych kilka serii strzałów po całej powierzchni. ESS ICE wytrzymały i to, ale po wytarciu śladów po kulkach okazało się, że na powierzchni szyby pojawiły się okrągłe zniekształcenia. Są one widoczne pod światło i nieco zniekształcają obraz – de facto szybę należałby wymienić.

Pozwoliliśmy sobie również na te testy nieco bardziej brutalne – przypadkowe nadepnięcie na leżące okulary oraz wyginanie, oczywiście w miarę rozsądne, szyby. Okularom leżącym szybą do dołu nic się nie działo po nadepnięciu, a gdy leżały szybą prostopadle do ziemi i stanęło się na krawędź szyby – same się przewracały szybą do dołu. Przy poważnym wygięciu (szyba ma rozpiętość 15 cm, po wygięciu do rozpiętości 10 cm), szyba nie pękła.

Okulary do testów udostępniła firma Specshop.pl

Artykuł powstał przy współpracy z serwisem Equipped.pl