Trwa ładowanie...

Twoja przeglądarka jest przestarzała. Niektóre funkcjonalności mogą nie działać poprawnie. Zalecamy aktualizajcę lub zmianę przeglądarki na nowszą.

WOŚP 2012: Gdynia (cz. II)

Ten artykuł pochodzi ze starszej wersji portalu i jego wyświetlanie (szczególnie zdjęcia) może odbiegać od aktualnych standardów.

W tegorocznym finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy po raz pierwszy wzięła udział  gdyńska grupa Navy Sharks. Stawiliśmy się w licznym składzie 16 osób. Przygotowania do kwestowania poczyniliśmy już kilka dni wcześniej, by w niedzielę sprawnie i szybko rozłożyć nasze stanowisko. Udało się nam uzyskać zgodę na rozłożenie się w budynku kina, gdzie podczas WOŚP zawsze jest dużo osób chcących wesprzeć organizację Jurka Owsiaka.

Spotkaliśmy się już przed ósmą rano, by odebrać puszki i pakiety serduszek. I tu napotkaliśmy pierwszą przeszkodę. Przyszło za mało puszek. Dowiedzieliśmy się, że drogą losowania były wybrane osoby, które otrzymały pakiet wolontariusza. Na całą grupę przypadły trzy puszki. Musieliśmy więc czekać do 10.00, by otrzymać puszki, po które się nie zgłoszono.
Po półgodzinnej walce zdobyliśmy kilka i podzieliliśmy się na patrole, które od razu poszły w miasto. Największe zainteresowanie ,,wojskowymi” wyrażały dzieci. Chciały zdjęcia z karabinem i w hełmie. Rodzice za takie pamiątkowe zdjęcie chętnie pomagali nam zapełniać puszki. Oczywiście małym chłopcom najbardziej się podobały największe karabiny.
Stanowisko nasze cieszyło się ogromnym zainteresowaniem nie tylko najmłodszych, również młodzież, dorośli, a nawet starsi ludzie podchodzili i oglądali naszą małą wystawę. Oczywiście nie obeszło się bez słów, że ,,kałachy są najlepsze, bo za moich czasów…”.
O godzinie 20, podobnie jak w całej Polsce, było światełko do nieba, zostaliśmy poproszeni do pomocy przy przenoszeniu fajerwerków i późniejszego puszczania lampionów. Z powodu złej pogody dostaliśmy w prezencie kilkanaście z nich. Niektóre niestety zamiast polecieć, miały lądowanie awaryjne w wodzie.
Kwestować skończyliśmy po 21, oddaliśmy puszki i dopiero zaczęliśmy się zbierać. Nie wiemy, ile udało się nam zabrać, pewnie nie było to mało. Najważniejsze, że pieniądze poszły na szczytny cel, a my mieliśmy fajną zabawę przez cały dzień.

Chcielibyśmy podziękować IX Liceum Ogólnokształcącemu za wypożyczenie stołów potrzebnych nam do stworzenia stoiska, XII Liceum Ogólnokształcącemu za siatkę maskującą, Multikinie za udostępnienia nam toalet za darmo, centrum Gemini za udostępienie stoiska i Marice za pomoc w organizacji .

Tekst: Magda

Komentarze

Najnowsze

Trwa ładowanie...
  • Platynowy partner

    Złoty Partner

  • Srebrni partnerzy

  • Partnerzy taktyczni