Dnia 20.06.2015 na strzelnicy w Warszawie na ul. Marymonckiej 42 odbyła się trzecia już edycja międzynarodowej Ligi Action Air.
Frekwencja zdecydowanie dopisała, nie zabrakło nawet reprezentantów Słowacji oraz Węgier
Każdy zawodnik poświęcał w tym punkcie sporą ilość czasu. W Safety Area można było spokojnie w bezpiecznych warunkach rozgrzać się przed rozpoczęciem zawodów.
Rejestracja odbywała się sprawnie i szybko, zgodnie z panującymi zasadami.
Nas natomiast najbardziej cieszy powyższy widok. Młodzież, która swoimi umiejętnościami już teraz mogłaby zawstydzić niejednego dorosłego.
Zawody rozpoczęły się zgodnie z planem i zostały zainaugurowane przez Pana Jacka Gruszczyńskiego, z którym przeprowadziliśmy krótki wywiad.
WMASG:Jak powstała Liga Action Air?
Jacek: Liga jako taka ma już parę ładnych lat, w międzyczasie przymarła i parę lat temu odrodziła. W Warszawie: 3 lata temu odżyła zaczynając od małej ekipy trenującej na strzelnicy Legii. Następnie udało się zrobić sekcje tutaj na Marymonckiej. Zatem w Warszawie są już 2 miejsca gdzie można potrenować – na Legii oraz ZKS.
WMASG:Kiedy odbyły się pierwsze oficjalne zawody Action Air?
Jacek: Pierwsze zawody odbyły się już trzy lata temu na strzelnicy Legii oraz w KillHousie. Od jakiegoś czasu zaczęli do nas przyjeżdżać Słowacy, następnie my zaczęliśmy jeździć do nich. Po czym dołączyli do zabawy Węgrzy i od tamtego roku powstała liga polsko-słowacko-węgierska. Były już w tym roku zawody na Słowacji oraz na Węgrzech, teraz są w Polsce – jeszcze przynajmniej sześć takich zawodów jest planowanych. Nasi zawodnicy jeździli też do Belgii, Finlandii czy Anglii. Całość rozkręciła się całkiem fajnie, mamy już zrobione piękne trofeum na naszą ligę, które otrzyma przyszły jej zwycięzca.
WMASG: Jak często są organizowane zawody?
Jacek: Zawody na ZKSie robimy kilka razy w roku na poziomie pierwszym cztery do pięciu razy. LVL1 to taki, na których może wystartować każdy. I dwa razy w roku na poziomie drugim, są to już zawody na których trzeba być na liście swojego regionu i być członkiem IPSC.
WMASG:IPSC Action Air, czy stricte IPSC?
Jacek: Są w Polsce dwie listy IPSC – ogólna, w której strzelcy mogą strzelać na zawodach z broni palnej ale również Action Air i jest też grupa, która strzela tylko Action Air jako lista uzupełniająca. Znajduje się na niej najczęściej młodzież czy też osoby, które jeszcze nie strzelają przy użyciu broni palnej.
WMASG:Czyli mam rozumieć, że listy się uzupełniają, ale mimo wszystko jest minimalny podział?
Jacek: Jest trochę podzielona, z tego względu, że do palnej jest potrzebna licencja, patent strzelecki, a do Action Air nie. Poza tym koszta są inne i staramy się aby Action Air było dostępne dla wszystkich
WMASG:Reasumując, kluby zajmujące się strzelaniem z broni palnej trzymają pieczę nad Ligą Action Air?
Jacek: Generalnie tak, my przykładowo jesteśmy w ramach ZKSu.
WMASG:Jak wygląda sprawa przepisów podczas zawodów?
Jacek: Przepisy w ramach Action Air są przestrzegane tak samo jak w przypadku IPSC z bronią palną, niestety dzisiaj mieliśmy już jedną dyskwalifikację za strzał niekontrolowany. Tak jak w przypadku broni palnej nie ma żadnej taryfy ulgowej, a wbrew pozorom nawet pilnujemy bardziej skrupulatnie.
WMASG:Mam rozumieć, że bezpieczeństwo jest trzymane na najwyższym poziomie. Może to pomóc w wyrobieniu odpowiednich nawyków przy posługiwaniu się w przyszłości bronią palną?
Jacek: Jak najbardziej tak. Osoby, które zaczynają od Action Air nie mają żadnego problemu przy przechodzeniu na broń palną – robią to równie dobrze, z tym że muszą się nauczyć opanowania silniejszego odrzutu broni.
WMASG:Czyli można w zasadzie potraktować Action Air jako dobry wstęp dla młodzieży do przygody z bronią palną?
Jacek: Zarówno dla młodych jak i już dojrzałych.
WMASG:Była mowa o międzynarodowych zawodach, jak sobie w nich radzą Polacy?
Jacek: Bardzo dobrze, w Anglii Polacy byli na podium. Nie pamiętam czy całe, ale duża jego część – tak samo w Finlandii. Nie wiadomo jeszcze jak to będzie dzisiaj, Słowacy rozwijają się bardzo ładnie i stanowią coraz większe zagrożenie dla naszych zawodników. W związku z tym będzie dzisiaj ostra walka między Słowakami, a Polakami.
WMASG:Konkurencja rośnie, a Airsoft się rozwija
Jacek: Rozwija się bardzo fajnie. Większość tych co strzelali tylko Airsoft, strzelają już bronią palną – niektórzy zaczynali od palnej. Natomiast Słowacy strzelali tylko Airsoft, a teraz strzelają już palną, ale nie zarzucili Action Air. Zabawa jest naprawdę fajna i każdy może spróbować w niej swoich sił.
WMASG:Wracając do dzisiejszych zawodów – ilu mamy dzisiaj uczestników?
Jacek: około czterdziestu
WMASG: Jaki jest przedział wiekowy uczestników?
Jacek: Najmłodszy miał 11 lat, a najstarszy 59. Od niedawna mamy też grupę senior, czyli jest parę osób przekraczających barierę pięćdziesięciu lat.
WMASG: Dziękujemy za poświęcony czas i życzymy powodzenia w zawodach.
Tory były przygotowane zmyślnie i wymagały sporej umiejętności oraz refleksów by sobie z nimi poradzić.
Przydatne linki:
Actionair.pl
Action Air Polska na FB
Sekcja ActionAir IPSC ZKS Warszawa
Dział poświęcony ActionAir na WMASG