Trwa ładowanie

Twoja przeglądarka jest przestarzała. Niektóre funkcjonalności mogą nie działać poprawnie. Zalecamy aktualizajcę lub zmianę przeglądarki na nowszą.

Vortex SPARC II
Vortex SPARC II

Vortex SPARC II

Vortex SPARC II
Vortex SPARC II
Ten artykuł pochodzi ze starszej wersji portalu i jego wyświetlanie (szczególnie zdjęcia) może odbiegać od aktualnych standardów.

Wprowadzenie

 

201801-sparc-shooting.jpg

Vortex znany jest z produkcji wysokiej jakości, jednak przystępnych cenowo lunet oraz kolimatorów do broni palnej. Resztę oferty firmy stanowią loretki, dalmierze i lunety obserwacyjne – Vortex skupia się na produkcji optyki i nie stanowi ona tylko odłamu w działalności firmy. Przekłada się to na ciągły rozwój i ulepszanie oferowanych produktów. Przykładem tego jest SPARC II, który stanowi ulepszoną wersję kolimatora SPARC I. 

 

IMG_2304.jpg201801-SPARC-12.jpg

SPARC II (Speed Point Aiming for Rapid Combat) pojawił się na rynku w 2014 roku i od tego czasu zdobył uznanie wielu strzelców jako stosunkowo tani, uniwersalny i trwały celownik do broni długiej. Czy ta opinia jest zasłużona? Tego postaramy się dowiedzieć.

 

Konstrukcja

Nie będziemy tu przynudzać o tym z jakiego aluminium wykonano obudowę bo to każdy może przeczytać w specyfikacji, pomówmy zatem o rzeczach, które mogą nas interesować jeśli chodzi o konstrukcję celownika.

 

IMG_2294.jpg

W pudełku otrzymujemy celownik, osłony typu flip-up na przednią i tylną soczewkę, klucz typu torx, zapasową baterię, szmatkę do czyszczenia, dwa montaże (niski i wysoki), dystanser oraz dwa komplety śrub do ich mocowania. To właśnie montaże i dystanser sprawiają, że SPARC II jest jednym z najbardziej uniwersalnych celowników na rynku prosto z pudełka.

 

IMG_2296.jpg201801-SPARC-11.jpg

Wykorzystując tylko niski montaż lub z 3 mm dystanserem kolimator możemy zamontować na karabinku AK, strzelbie i każdej innej broni, gdzie szyna montażowa znajduje się względnie wysoko nad osią kolby. Wykorzystując tylko wysoki montaż (37 mm) kolimator doskonale sprawdzi się na karabinkach i replikach typu HK416, gdzie szyna montażowa jest troszkę wyżej ze względu na tłokową konstrukcję tej broni. Na karabinkach typu AR-15 kolimator będzie miał tzw. „Absolute co-witness” – co oznacza, że celując przez mechaniczne przyrządy celownicze i kolimator, kropka będzie dokładnie na środku celownika. Stosując wysoki montaż i dystanser (dające razem 40 mm) uzyskujemy tzw. „1/3 co-witness” – kropka będzie znajdować się w dolnej części celownika (około 1/3 jego wysokości). Zalety i wady jednego nad drugim mogą stanowić temat na osobny artykuł więc dobranie wysokości montażu należy pozostawić użytkownikowi.

 

201801-SPARC-14.jpg201801-SPARC-13.jpg

Należy tu nadmienić, że SPARC II jest kompatybilny z montażami produkowanymi dla Aimpoint’a T-1, więc w tej materii wybór jest bardzo duży i jeśli ktoś uzna to za konieczne to znalezienie innego montażu nie stanowi problemu, aczkolwiek może to kosztować prawie tyle co sam celownik.

 

201801-SPARC-1.jpg

SPARC II ciężko sklasyfikować rozmiarowo – jest on większy niż Aimpoint T-1/T-2, ale mniejszy niż np. Comp M4 i chociaż jego konstrukcja jest najbardziej zbliżona właśnie do T-1 to gabarytowo najbliżej mu do Trijicona MRO. SPARC II nie jest ciężki (200 g z wysokim montażem), a ze względu na dość zwartą konstrukcję nie ciąży na broni ani nie zmienia znacznie jej wyważenia.

Do obsługi celownika wykorzystujemy dwa przyciski znajdujące się po lewej stronie obudowy. SPARC I był obsługiwany 4 przyciskami więc mamy tu znaczną poprawę w ergonomii użytkowania. Wciskając przycisk ze strzałką do góry uruchamiamy celownik, zwiększamy jasność kropki, a przytrzymując go min. 4 sekundy, wyłączamy celownik. Wciskając przycisk ze strzałką w dół redukujemy jasność kropki. Mamy 10 stopni jasności, z czego 2 najniższe są kompatybilne z noktowizją. Proste.

 

201801-SPARC-2.jpg201801-SPARC-3.jpg

Poza tym mamy dwie wieżyczki ze śrubami do zerowania celownika. Obie zakryte są nakrętkami, których zewnętrzną stronę możemy wykorzystać do regulacji celownika. Każde kliknięcie to przesunięcie grupy o 1 MOA (3 cm na 100 metrach). Zarówno nakrętki regulacyjne i pojemnika na baterię zabezpieczono przed zgubieniem przy pomocy wytrzymałej linki.

 

201801-SPARC-6.jpg

201801-SPARC-7.jpg

201801-SPARC-23.jpg201801-SPARC-24.jpg

Plamka celownika ma rozmiar 2 MOA co oznacza, że na 100 metrach przykrywa obszar średnicy 6 cm (przy założeniu, że plamka jest idealnie okrągła). O ile przy strzelaniu z repliki nie ma to aż takiego znaczenie, za to przy strzelaniu z broni palnej może być istotne.

 

201801-SPARC-5.jpg

Celownik zasilany jest płaską baterią CR2032, która jest stosunkowo łatwo dostępna, a producent deklaruje czas pracy celownika między 5,000h (na najniższym ustawieniu), a 300h (na najwyższym ustawieniu). Ponadto po 12h celownika wyłącza się automatycznie.

 

Użytkowanie

SPRAC II zamontowaliśmy na karabinku Schmeisser Germany S4F w kalibrze .223 Rem i testowaliśmy na amunicji GGG 55 gr. Zastosowaliśmy wysoki montaż z podkładką dające 1/3 co-witness. Śruby zabezpieczyliśmy locticetm, aby mieć pewność, że nic nie będzie się przesuwać. Wyzerowaliśmy celownik najpierw na 25, a później na 100 metrów utrzymując przyzwoitą grupę. Wszelkie odskoki w grupie wynikały raczej z błędów strzelca, aniżeli celownika. Wspomniane nakrętki, które mogą posłużyć do regulacji celownika stanowią raczej awaryjne rozwiązanie. Ze względu na to, że obie zabezpieczono przed zgubieniem przy pomocy wytrzymałej i dość sztywnej linki, ich odwrócenie i kręcenie śrubą regulacyjną nastręcza pewnych problemów. Jest to jednak rozwiązanie bardzo praktyczne gdy pod ręką nie mamy 5-cio groszówki, śrubokręta lub łuski.

Osłony typu Flip-Up spełniają swoją funkcję – sprężynki utrzymują je na miejscu i nie dyndają one smutno podczas przemieszczania się z bronią. Należy nadmienić, że mają one duży wpływ na to jak celownik prezentuje się wizualnie i bez nich wygląda lekko łyso. Do testów zdjęliśmy osłony, aby nie uszkodzić ich w trakcie testów wytrzymałościowych.

 

IMG_2299.jpgIMG_2316.jpg

Pierwsze co rzuca się w oczy, gdy spojrzymy przez celownika po zamontowaniu, to jego peryferia (wieżyczki regulacji, osłona baterii, panel regulacji jasności), które zajmują dość sporą część pola widzenia. Za samym panelem regulacji jasności plamki na 60 metrach może schować się dorosła osoba (oczywiście jeśli zamkniemy oko, którym nie celujemy). Po zamontowaniu osłon flip-up wrażenie patrzenia przez dziurkę od klucza potęguje się. Nie ma to jednak wpływu na funkcjonalność celownika, chodzi jedynie o wrażenie jakie sprawia. Podobne wrażenie będziemy mieć patrząc przez Aimpointa T-1 czy Holosun’a z serii mikro, tam jest ono mniej przytłaczające ze względu na bardziej smukły kształt peryferiów. Jedynie Trijicon MRO poradził sobie z tym problemem stosując dwa rozmiary soczewek, z przodu i z tyłu, ale przypłacił to lekkim zniekształceniem obrazu i efektem echa.

 

201801-SPARC-15.jpg

Samo umieszczenie przycisków regulacyjnych w takim, a nie innym miejscu można uznać za bardzo trafione. Są one łatwe w obsłudze, a strzelec praworęczny nie będzie musiał zdejmować ręki z chwytu broni, aby kropkę „podgłośnić” lub „ściszyć’. W rękawiczkach klik jest zdecydowanie mniej wyczuwalny (tu pojawia się przewaga pokrętła) i trzeba troszkę ponaciskać zanim znajdziemy odpowiedni punkt na przycisku.

10-cio stopniowy zakres regulacji jasności plamki wydaje się być wystarczający, ale w pewnym momencie (gdzieś między 5/6 stopniem) skok wydaje się zbyt duży – na 5 stopniu plamka jest zbyt ciemna, a na 6 zbyt mocna, a poświata zbyt intensywna. Najjaśniejsze ustawienie wydaje się być niewystarczające – kropka jest widoczna, ale jej znalezienie zajmuje ułamki sekund. Należy jednak nadmienić, że sprawdzaliśmy to w ekstremalnych warunkach – słoneczny dzień, świeży śnieg, pod słońce. Poza skrajnymi warunkami oświetleniowymi zakres regulacji jest całkowicie wystarczający.

 

IMG_2319.jpgIMG_2337.jpg201801-SPARC-8.jpg201801-SPARC-9.jpg

Co do jakości i kształtu samej kropki to, w zależności od stopnia jej jasności i panujących warunków, ta przypominam regularną kropkę lub kreskę. O ile przy szybkim strzelaniu na bliskim i średnim dystansie nie robi to różnicy, o tyle oddanie bardziej precyzyjnego strzału na większą odległość może nie być tak pewne. Na „rozlanie” plamki celownika może mieć wpływ wiele rzeczy (od ewentualnej wady wzroku użytkownika, po egzemplarz, który posiadamy), ale nie wpływa to zasadniczo na użytkowanie przy regularnych treningach strzeleckich.

Producent deklaruje minimalny efekt paralaksy (czyli przesunięcia punktu celowania jeśli nie celujemy przez sam środek celownika) i rzeczywiście jest on minimalny, ale zauważalny. Ukłon w kierunku producenta, że nie próbował wcisnąć ciemnoty.

Rzecz, na którą zwrócą uwagę osoby, które dużo strzelają po ciemku lub w warunkach ograniczonej widoczności – emiter plamki jest skierowany bezpośrednio na przednią soczewkę i jego światło jest dość mocno widoczne co może zdradzić naszą pozycję. Efekt ten występuje prawie we wszystkich celownikach tego typu, ale w niektórych jest on mniej lub bardziej zauważalny. SPARC II pod tym względem dostałby od nas ocenę 5/10.  

Ostatnia rzecz na temat plamki – przy szybkiej zmianie celów, podczas patrzenia przez celownik, mieliśmy wrażenie jakby kropka migała (jak monitor ze zbyt wolnym odświeżaniem). O ile nie ma to wpływu na celność i działanie celownika to jest to wrażenie, o którym warto wspomnieć, gdyż nie występuje w celownikach z „wyższej półki”.

Mimo usilnych prób nie udało nam się rozładować baterii i z zadeklarowanej przez producenta żywotności wynoszącej między 300 a 5000 h należy wyciągnąć rozsądny wniosek, że wynosi ona około 1000 h przy ustawieniu na poziomie 5/6. To bardzo rozsądny wynik biorąc pod uwagę, że w EOTech’u 552 wynosi on około 600h.

 

Mini Torture Test

SPARC’a testowaliśmy w temperaturze od +1°C do -5°C więc w mało sprzyjających warunkach. Celownik zamontowany na broni oblaliśmy wodą, uderzyliśmy nim kilka razy o stół i spadł nam na ziemię. Nie miało to jednak wpływu na jego działanie i „zero”.  

 

201801-sparc-shooting-3.jpg

Nie bawiliśmy się w zamrażanie, palenie czy strzelanie do niego ponieważ szkoda było na to czasu, a poza tym wymierność tych testów pozostawia wiele do życzenia chociaż jest bardzo efektowna.

 

Podsumowanie

Jako przedłużenie swojej pasji większość z nas planuje posiadanie broni palnej i rozpoczęcie uprawiania sportu jakim jest strzelectwo. Dla takich osób SPARC II to doskonała inwestycja – mieści się w wysokim budżecie jaki możemy przeznaczyć na celownik do repliki, ale jednocześnie dysponujemy celownikiem, który możemy bez problemu przełożyć na broń palną.

SPARC cierpi na kilka chorób jak dość spory rozmiar, niewyraźna plamka celownika, przeciętna żywotność baterii, ale to właśnie takie rzeczy decydują o tym, ze kosztuje 1/3 ceny celowników z „najwyższej półki”.

Zatem jeśli dysponujesz odpowiednim budżetem i planujesz w przyszłości zakup broni palnej SPARC II to bardzo dobry pomysł. Jeśli z kolei nie planujesz zmiany rodzaju amunicji z 6 mm na 5.56 mm, ale masz odpowiedni budżet to kupisz celownik, który doskonale sprawdzi się na replice i zaoferuje Ci więcej niż chińska kopia T-1 czy MRO.

 

AR15wSOPARC.jpg

 

+ nie za ciężki (z wysokim montażem około 200g)

+ duże możliwości konfiguracji montażu i dopasowanie go do używanego rodzaju broni

+ osłony typu flip-up w komplecie

+ przyzwoity czas pracy baterii

+ ergonomiczny sposób obsługi (2 przyciski)

+ wytrzymałość

 

-- rozmiar peryferiów

-- problem z kształtem lub jasnością kropki w pewnych warunkach i na pewnych ustawieniach (może nie występować w każdym modelu)

-- najjaśniejsze ustawienie może być niewystarczające w bardzo jasny dzień

-- spora ilość światła wydzielanego przez emiter, widoczna z przodu

-- dość trudna obsługa przycisków w rękawiczkach

 

Celownik testowaliśmy dzięki uprzejmości sklepu Kolba.pl

kolba-logo.jpg

Test powstał przy współpracy z DTF Solutions

Komentarze

NAJNOWSZE

Trwa ładowanie...
  • Platynowy partner

    Złoty Partner

  • Srebrni partnerzy

  • Partnerzy taktyczni