W dzisiejszych czasach, wydaje się że na rynku broni, a zwłaszcza pośród mocno już wyeksploatowanych platform AR-15 i AK zaprezentowano wszelkie możliwe rzeczy. Zawsze znajdzie się jednak taka osoba jak Andrew Michaels, która wywróci do góry nogami nasze przeświadczenie o niemożności wymyślenia czegoś nowego. Pomysł jego jednak nie jest wyjątkowy ze względu na innowacyjne rozwiązania zmieniające ergonomię, albo najnowocześniejsze materiały w nim zastosowane. Jest on taki ponieważ połączył z pozoru nie pasujące do siebie rzeczy, jedną nowoczesną i drugą już niemal klasyczną.
Jak sam twierdził, pomysł zaczął powstawać w jego głowie, gdy zauważył że posiada zbędną mu kolbę do AKS. Zrodził się więc w jego głowie dosyć kuriozalny pomysł. Postanowił połączyć pozornie nie pasujące do siebie rzeczy. Efekt finalny nie miał zwiększać ergonomiczności, albo w specjalny sposób polepszać użyteczność broni. Jedynymi celami stojącymi za tym projektem było połączenie wywoływania zdziwienia wśród innych użytkowników strzelnicy, przy wykorzystaniu tanich i posiadanych już przez twórcę elementów. W tym celu wykonał przejściówkę, dostosował ją do prowadnicy kolby i stworzył Ar-15 z kolbą od AKS.