Plecakowe customy powstają w oparciu o standardowe magazynki dołączane do replik km-ów. Mają zatem identyczną pojemność. Nie ma jednak przeciwwskazań, aby wykorzystać przygotowany specjalnie pojemnik, którego wielkość (i pojemność) ograniczą wyłącznie kształt i wymiary plecaka. Stojący za Almost Art Mateusz zastrzega jednak, że w grę wchodzą wyłącznie plecaki, które on zaakceptuje. Mówi: "Hello Kitty czy stare tornistry nie przejdą".
Standardowo ścianki pojemnika na kulki wygłuszane są pianką akustyczną, a usztywnienie plecaka podobnie jak ogniwa taśmy zasilającej budowane są z tworzywa. Przedstawiony na zdjęciach zasobnik do PKM zasilany jest z akumulatora repliki. Identycznie będzie w powstającym właśnie zasobniku do M60. Oczywiście w planach jest także plecak do M249.
Almost Art planuje także coś co nie posiada jeszcze własnej nazwy. Jak mówi Mateusz będzie to zbudowany na bazie replik z górnej półki "masakrator". Taka autorska odpowiedź na miniguna, ale w układzie niestosowanym dotąd w replikach airsoft. Sformułowanie "na bazie replik" sugeruje chyba konstrukcję wielolufową, ale "niestosowany dotąd układ" wyklucza z kolei obrotowe rozwiązanie pana Gatlinga. Co to będzie? Pewnie zobaczymy.
Tymczasem jeszcze kilka zdjęć plecaka do PKM:
Na koniec jeszcze jedna uwaga od autora: "Proszę zwrócić uwagę na samą taśmę. Specjalnie puściłem ją po ręce. To rozwiązanie wydaje mi się bardziej ergonomiczne, niż taśma dyndająca gdzieś pod pachą. Nie haczy o gałęzie, praktycznie nie trzeba o niej myśleć".
Zdjęcia: Almost Art/Magdalena Wielgus, https://www.facebook.com/M.Wielgus.photo/